Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dlaczego w kontekście #depresja i #terapia nikt nie mówi o negatywnych skutkach wychowania przez naszych rodziców? Przecież pewne rzeczy są nieodwracalne w okresie kiedy człowiek chłonie wszystko jak gąbka. Mam na myśli głównie okres dzieciństwa i potem dorastania jako nastolatek. Ogromny wpływ rodziców na przyszłość dziecka mógłbym pokazać na przykładzie sportowców - gdzie rodzice od małego zadbali o to żeby pokierować karierę ale ktoś mógłby zbić ten argument twierdząc, że pewnie byli nieszczęśliwi i zmuszani do treningów, więc zejdźmy na ziemie i weźmy przeciętnego człowieka. Zacznę od tego, że znam osoby bez "dobrych genów" które prowadzą dobre życie (mając normalną rodzinę) oraz osoby z "dobrymi genami" ale mocno zagubione w życiu (zawsze problemy rodzinne). #przegryw to kumulacja słabe geny + słabe wychowanie. A teraz do rzeczy:
- rodzice dają fundamenty pod twój system wartości, postrzeganie świata, charakter, itd.
- pokolenie naszych rodziców z PRL-u szło w dwie skrajności: albo totalna samowolka i patola albo trzymanie pod kloszem i zakazy
- miejsce ma znaczenie (miasto/wieś), lokalizacja ma znaczenie (czy masz rówieśników, blisko szkołe), metraż ma znaczenie (czy cała rodzina jest upchana na 40m2)
- majętność rodziców ma znaczenie (korki, zajęcia sportowe, gimnastyka, leczenie chorób, dentysta)
- ogarnięcie rodziców ma znaczenie (PRL-owscy rodzice to najczęściej ignorancji, nic ci nie jest, weź się do roboty, wszystko przez komputer). (...) c.d. czy składali na twoje studia? Czy pomyśleli gdzie będziesz mieszkać na studiach? Gdzie będziesz mieszkać jako dorosły?
- czy rodzice mieli znajomych, czy w ogóle się kochali? okazywali uczucie? Większość rodziców nie umie ze sobą rozmawiać, mikroagresja, krzyki, nie umie rozmawiać o emocjach, nie okazują innych emocji niż negatywne, stosują rozkazy
- jak spędzali z tobą czas? czy ten czas był produktywny? czy nauczyłeś się nowych umiejętności?

Mogę wymieniać w nieskończoność ale wiecie o co chodzi. Potem przychodzi taki 30, 35-latek na terapie i chciałby to wszystko nadrobić - nie da się.

#przemyslenia #dzieci #dziecko #wychowanie #rodzice #doroslosc #mlodosc #zycie #blackpill #antynatalizm #childfree #agepill #doomer #boomer #prl #przegrywpo30tce #relacje #zwiazki



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dlaczego w kontekście #depresja i #terapia ni...

źródło: lDqPo8Aow

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: tak, ja po 30stce zacząłem szukać źródeł swoich porażek no i wiadomo, dotarłem do rodziców i "wychowania".
Obarczanie ich jednak za całe zło byloby trochę niesprawiedliwe. Rodzicielstwo to trudna sztuka, tym bardziej jak samemu nie miałeś dobrych wzorców. Dlatego tak wiele osób popełnia w niej błędy, które w dorosłym życiu dzieci się ucieleśniają.
Pozostaje wybaczyć i wziąć odpowiedzialność za siebie, bo tylko wtedy jest szansa na zmianę.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Nie odkrywasz niczego nowego.

Do tego dodam jeszcze taki przypadek, że twój stary to głupi robol alkoholik, matka wpsółuzależniona - dzieciak rodzi się wyjątkowo inteligentny i już w podstawówce stwierdza, że ze starymi to rozmowa jak z upośledzonym.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Racja w 100% do przegrywu, ale takiego permanentnego, prowadzą niuanse ale jak człowiek jest świadomy tego jak kruche jest życie ludzi to te niuanse stają się funda mętami dobrobytu lub przegryrwu.

Czy rodzice potrafią rozmawiać, czy tylko krzyczą na siebie i na ciebie.
Czy miałeś własny pokój.
Czy straszyli cię starszymi ludźmi, nauczycielami, wmawiali ci postawę niewolnika, do starszych, głupszych, bardziej agresywnych, przebojowych.
Czy spotkałeś jednego prześladowcę, niezależnie czy był
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: To akurat niestety nic nowego. Jak sobie popatrzysz po życiorysach wielkich naukowców, to najczęściej są ludzie z dobrych domów, a przynajmniej środowisk. Ci, którzy wbrew wszystkiemu wyrwali się z ciemnoty to rzadkość. Tylko że tak było zawsze. Znasz powiedzenie rodziny się nie wybiera? To ma mniej więcej podobny podtekst. Masz, co masz. LOSOWO. I to się kumuluje z czasem. Może w przyszłym rozdaniu trafi się lepiej ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:

Potem przychodzi taki 30, 35-latek na terapie i chciałby to wszystko nadrobić - nie da się.


No z nastawieniem: bo mnie rodzice nie kochali to faktycznie się nie da.

Sam mam ojca pijaka, który nawet by wyrok miał za znęcanie się tylko matka się wycofała w ostatniej chwili i aż mnie skręca jak na drugiej randce słyszę, że jej ojciec był nieczulym dowódcą jednostki, albo wiecznie nieobecnym dyrektorem regionu korpo
  • Odpowiedz
@matti-nn: @v01dtec @Jocqelt @Little_Makak Moi rodzice są wykształceni, intelektualiści, ale to w niczym nie pomogło. Mentalnością siedzący w czasach PRL, chcący za wszelką cenę wychować grzecznego chłopca, nawet kosztem nieakceptacji ze strony rówieśników. Są z awansu społecznego, więc mieli w dupie fakt, że młodość ma swoje prawa, że trzeba tworzyć wspomnienia, tym bardziej jeśli chłopak nie jest kulawy i upośledzony. Nie, liczyła się nauka, którą w liceum już olałem na rzecz
  • Odpowiedz
Czy rodzice potrafią rozmawiać, czy tylko krzyczą na siebie i na ciebie. - KIEDYŚ TAK, TERAZ MNIEJ

Czy miałeś własny pokój. TAK

Czy straszyli cię starszymi ludźmi, nauczycielami, wmawiali ci postawę niewolnika, do starszych, głupszych, bardziej agresywnych, przebojowych. TAK

Czy spotkałeś jednego prześladowcę, niezależnie czy był to rówieśnik czy nauczyciel, na jakimś etapie swojego życia. TAK

Czy otrzymałeś pomoc, z problemami z nauką lub rówieśnikami. NIBY TAK, ALE NIE DO KOŃCA

Czy
  • Odpowiedz
@Jocqelt:

Jeśli Cię budowa świata wpienia na maxa, możesz sobie przypomnieć o takich, co społecznie wylosowali TOP LEVEL, a z przyczyn niezależnych skończyli na dnie i to bardzo szybko.


xD no to fajne pocieszenie, to jeszcze gorzej świadczy o świecie jeśli ludzie "TOP LEVEL" mogą spaść na dno. Nigdy nie rozumiałem ludzi których pociesza np. to że ktoś ma gorzej, albo że jest więcej ludzi z takim samym problemem jak ty
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Jak nikt nie mówi?

Mam wrażenie, że choćby takie The School of Life to w 99% swoich filmików odwołuje się do dzieciństwa xD

W takim CBT też będziesz często do wątków dzieciństwa wracał.

Wszyscy wszędzie o tym tak dużo mówią i mówili, że aż memiczne właśnie jest, że idziesz do psychiatry, a on od razu zaczyna wałkować o Twoim przedszkolu xD

  • Odpowiedz
Mogę wymieniać w nieskończoność ale wiecie o co chodzi. Potem przychodzi taki 30, 35-latek na terapie i chciałby to wszystko nadrobić - nie da się.


@mirko_anonim: generalnie tak jest w przyrodzie, że to czy z nasionka wyrośnie piękne i silne drzewo zależy od masy czynników a głównymi determinantami jest jakość gleby, nasłonecznienie i sama inicjalna jakość nasionka (geny)

natomiast pamiętajmy, że życie to nie jest aż tak prosta biologia i w
  • Odpowiedz