Wpis z mikrobloga

#mikrokoksy

To chyba u mnie koniec z siłownią, wiele lat, jedna z niewielu miłości, ale padły mi kompletnie plecy...

Dyskopatia witam :/ Odpuściłem sobie w ostatnim czasie wszystko, co mogło obciążać odcinek lędźwiowy, najpierw martwe, potem siady...

Pojechałem na urlop na kilka tygodni, było w sumie spoko, bardzo lekki ból przy maksymalnym zgięciu kręgosłupa.
Myślałem, że będzie gites xd
Wróciłem do siebie po urlopie, była u mnie koleżanka i postanowiłem ja podnieść. Worst ideaever, przeszywający ból I znowu się bujam, problem ze zginanie, siedzeniem, dzięki bogu, że chodzenie nie boli.

Będę walczył, rtg, fizjoterapia, ale 200kg w martwym już raczej mi w życiu nie pęknie xs
  • 7
  • Odpowiedz
@sliti666: znam wiele osób, które po dyskopatiach, złamaniach, poważnych kontuzjach wróciły do ciężarów 200kg+ i więcej. Sam z resztą jestem taką osobą. Najprawdopodobniej do wyprowadzenia, znajdź tylko rozsądne osoby które pomogą Ci wrócić.
  • Odpowiedz
@sliti666: Chłopie co druga osoba na ulicy ma dyskopatię, większość nawet o tym nie wie. To nie jest żaden wyrok ani nic takiego. Dasz odpocząć, wzmocnisz plecy razem z dobrym fizjo i będziesz śmigał jak nowy. Mam kolegów fizjo, którzy wyprowadzali ludzi ze stanów, gdzie np. nie trzymali moczu przez nacisk w kręgosłupie, a teraz dźwigają spore ciężary.
  • Odpowiedz
@sliti666: dźwigam z wielopoziomową dyskopatią, ciężary właśnie w okolicach tych 200 kilo i jakoś to idzie bez bólu. Gdybym miał na to czas, to pewnie bym progresował dalej bez większych problemów.
Po prostu trzeba ogarnąć porządnie cały core i wprowadzić jakaś regularną, najlepiej codzienną aktywność typy spacery, aby ten kręgosłup pracował w taki sposób, jak został do tego stworzony.
  • Odpowiedz