Wpis z mikrobloga

Ale chyba największą bekę to mam z programistów:
- Miej fajny w miarę niszowy zawód 15k+ który jest dla ciebie wciągający i pasjonujący
- Mało kto chce się w to pakować bo to zabawa dla matematycznych nerdów i akustyków więc brak konkurencji na rynku
- Rozpowiadasz wszystkim jak to w IT pracuje się max 2 godziny zdalnie na luzie z motelu na Malediwach i kasuje po 2k zł za dzień
- Tworzysz sztuczną inteligencję która ma Cię zastąpić xD
- Jak ktoś narzeka na niską pensję to mów że przecież może się nauczyć programowania xD
- Każdy 15, 20, 30 latek zatem chce zostać programistą. Powstają bootcampy, kursy z dupy, tiktoki i niezliczone kanały na YT
- Robi się takie przesyceniu rynku pracowników że 1500 juniorów startuje na 1 miejsce
- Po kilku latach z juniorów robią się seniorzy i nawet najwięksi wyjadacze mają problem z utrzymaniem pensji na tym samy poziomie co kiedyś xDD

- PROFIT?! Pikachu face bo przez twoje rady wszyscy chcą być programistami a zgodnie z zasadami wolnego rynku (który ubóstwiasz bo za młodu z wypiekami słuchałeś Korwina) zwiększenie podaży powoduje spadek cen

A tymczasem lekarze ciągle rozpuszczają ploty jakie to mają głodowe stawki a kasują po 300zł za 10 minut "konsultacji" i nie dopuszczają młodych żeby nie mieć konkurencji. I kto tutaj jest mądry?

#programista15k #pracait #bekazpodludzi #zarobki #pracbaza #rekrutacja #programowanie
Viado - Ale chyba największą bekę to mam z programistów:
- Miej fajny w miarę niszowy...

źródło: pikachu-londyn-scalperzy-head

Pobierz
  • 28
Po kilku latach z juniorów robią się seniorzy


@Viado: Błąd w założeniu.
Ludzie, którzy startowali od zera dziesięć lat temu i naprawdę się przyłożyli, teraz faktycznie mogą pracować po 2h dziennie. Sporej części już nie ma w Polsce, a kolejny solidny kawałek nawet nie programuje na co dzień.
Ci, którzy zostali, bo chcieli/musieli, bo rodzina, ziemia, przyjaciele raczej albo nie zarabiają w złotówkach, albo nie robią rzeczy, które robi typowy programista-crudowiec
@Viado:

- Każdy 15, 20, 30 latek zatem chce zostać programistą. Powstają bootcampy, kursy z dupy, tiktoki i niezliczone kanały na YT


Tylko ze te wszystkie kursy i bootcampy niewiele są warte, tak samo "nauka z jutuba". To trochę jak z nauką jazdy samochodem - możesz się zapisać na weekendowy kurs albo zobaczyć na youtube tutorial, ale w praktyce trzeba swoje wyjeździć i tego nie przeskoczysz. W efekcie pomiędzy takim "bootcampowiczem"
@Viado: kto jest inteligentny (nie mylić z "ogarnięty") to wybierał to co lubił i to gdzie się widział. My wybieraliśmy programowanie. Potem tłumnie zaczęli ciągnąć inni. Ale co z tego skoro ci co ciągnęli bez zajawki i bez inteligencji (bo kto inteligentny wybierał to co lubił i gdzie się widział, bo i tak trzepałby tam kasę) to są miernoty, które co najwyżej potrafią ogarnąć front. Ja się nie boję takiej konkurencji.
Po kilku latach z juniorów robią się seniorzy i nawet najwięksi wyjadacze mają problem z utrzymaniem pensji na tym samy poziomie co kiedyś


@Viado: do tego momentu to się nawet trzymało kupy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Rynek seniorów ma się świetnie, w przeciwieństwie do juniorów - tu pełna zgoda. Zatrudnienie ogarniętego seniora/L5/L6 w tej chwili praktycznie graniczy z cudem i taka osoba zawsze zostanie obsypana złotem bo