Aktywne Wpisy
USER_303 +1
Wszystkie znaki na niebie wskazują że mój brat jest ćpunem i niszczy sobie życie ... Ja nawet nie wiem co robić, nie da się z nim porozmawiać nawet ... Rozwiązaniem które coś by zmieniło to zgłosić na policję, ale nie chcę mu tego robić, może jeszcze da się coś od niego dowiedzieć, pomóc mu. Jakieś propozycje jak z nim porozmawiać ?
#pytanie #narkotykizawszespoko
#pytanie #narkotykizawszespoko
G06DbT +25
Dziś znowu wy będziecie siedzieć w klimatyzowanych biurach i mieszkaniach, na swoich wygodnych fotelach czy sofach, pijący dobrą kawę, pachnący i w czystych ubraniach.
A ja? Ja się obudziłem o 3:27 (budzik na 4 był nastawiony), raz zwlekę się z barłogu żeby sobie zrobić śniadanie i żarcie do kołchozu. Po godzinie 5 pojadę, i znowu będę musiał się przebrać w ciuchy robocze, trzeba będzie odbić kartę i kołchozowanie będzie wykonywane.
Szkoda ze
A ja? Ja się obudziłem o 3:27 (budzik na 4 był nastawiony), raz zwlekę się z barłogu żeby sobie zrobić śniadanie i żarcie do kołchozu. Po godzinie 5 pojadę, i znowu będę musiał się przebrać w ciuchy robocze, trzeba będzie odbić kartę i kołchozowanie będzie wykonywane.
Szkoda ze
Nie przebierając w słowach, jestem ulanym świniakiem będącym na granicy nadwagi a I stopnia otyłości.
Kilka razy podchodziłem do odchudzania, raz udało mi się zejść na granicę pomiędzy nadwagą a wagą prawidłową, jednak wróciłem tu, gdzie jestem teraz. A powód tego jest prosty: nie potrafię zmienić swoich przyzwyczajeń żywieniowych.
Kiedy jem to co teraz (czyli niekoniecznie dużo słodyczy, czy tłuszczu, a po prostu dużo), to nie potrafię skończyć na małej porcji, a smakuje mi to, więc biorę duże porcje.
Kiedy starałem się zmienić dietę na taką zawierającą więcej warzyw i ogólnie zdrowszą, to mi to po prostu nie smakuje. I to do tego stopnia, że zwyczajnie nie przechodzi mi to przez gardło. Sprawdzałem wiele różnych przepisów, ale za każdym razem, o ile pierwsze kilka razy potrafię się do tego zmusić (oczywiście nie dzień po dniu), o tyle w pewnym momencie mam po prostu odruch wymiotny jak to widzę.
Jak do tego podejść? Jak zacząć jeść zdrowiej, ale nie zmuszać się do tego?
Pytanie do osób w mojej sytuacji i takich, którzy mają to za sobą, jak wy to zrobiliście?
#odchudzanie #odzywianie #chudnijzwykopem #redukcja #dieta #zywienie
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Teraz jestem 22 kilogramy niżej niż w listopadzie 2022, więc:
Fitatu i liczenie kalorii - zainstaluj aplikację liczącą kalorie, ustal swoje zapotrzebowanie (aplikacja to potrafi) i trzymaj się około 10% poniżej niego. Kup sobie wagę kuchenną, max 40 złotych to kosztuje razem z bateriami, licz co jesz i wszystko DOKŁADNIE
Gdybyś prawdziwie chciał to zmienilbyś swoje nawyki, które równie dobrze możesz nazwać przyzwyczajeniami.
Jak to się robi?, prosto i trudno zarazem. Prosto bo wystarczy postanowić sobie jakie nawyki chcesz zmienić, trudno bo musisz wytrwać w tych postanowieniach tak długo jak nowe nawyki przejmą rolę starych. Wytrwać, a nie się tłumaczyć jak małe dziecko tak jak to robisz teraz.
Weź się w garść,
Koniec lekcji.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
@mirko_anonim: Gratuluję samoświadomości
@Bredko: fitatu znam
@DrGreen_2: no właśnie nie, bo moja żona ma fioła na punkcie takiego żarcia i wszystko gotujemy sami, a takich przetworzonych produktów (prawie) w ogóle nie używamy.
Taki przykładowy obiad to np. ryż, brokuł na parze (jedno z niewielu warzyw, które jako tako lubię) i np. jajko sadzone, albo jakiś kotlet, czy udka pieczone.
────