✨️ Obserwuj #mirkoanonim Rodzice chcą mi kupić mieszkanie i doradzają że lepiej w tej cenie kupić większe w dobrej okolicy ale w wielkiej płycie. Ja jednak wolę w deweloperskim, nowym budynku mniejsze ale z aneksem w salonie. Jakich argumentów użyć żeby przekonać do deweloperskiego? #nieruchomosci
@mirko_anonim: To może kup sobie sam i będziesz wybierał jakie chcesz ( ͡º͜ʖ͡º) #!$%@?, ja nie wiem co ta młodzież dzisiaj. Pewnie nie masz zdolności kredytowej na dobry samochód, a wybrzydzasz jak Ci rodzice chcą za darmo dać mieszkanie XD
@mirko_anonim: że jak za kilka lat będziesz chciał sprzedać to będzie łatwiej w nowej zabudowie i to jest lepsza inwestycja przyszłościowo. A pewnie będziesz chciał, bo ileż można mieszkać w jednym i tym samym mieszkaniu
@kryzystworczy: Nie można generalizować, bo nie we wszystkich występuje ten problem, ale faktycznie mieszkając w Gdańsku można wyrobić sobie opinie, że wielka płyta ma tekturowe ściany. Mam doświadczenia z kawalerkami i tam to jest dramat. Głos niesie się nie tyle przez ścianę, co przez wentylację. Dosłownie stojąc w kuchni słyszysz jak w drugim mieszkaniu ktoś smaży kotleta. Jeśli sąsiedztwo jest problematyczne, to notorycznie masz interwencje sąsiadów, albo policji że za głośno.
To naprawdę musisz mieć ANEKS, żeby iść z dziewczyną do kuchni (albo ona z Tobą)? Kawałek ściany uniemożliwia spędzanie czasu razem? Ciekawe.
Tak, mam iść stać do kuchni i patrzeć jak druga osoba gotuje? Przy aneksie możemy razem np. coś pooglądać w TV czy jedna osoba może robić coś na laptopie i razem to komentować. Do tego tak jak wspomniałeś można mieć oko na dziecko. Osoba gotująca też mocno na
@bugzer: dla mnie największym problemem nowych inwestycji jest lokalizacja na zadupiu. Mieszkam w wielkiej płycie, z wadami trochę przesadzasz, ale ja np. nie zamieniłbym swojego mieszkania na nowiutkie, pachnące i wychuchane, ale gdzieś 30-40 minut od centrum. A w cenie nowych mieszkań w sensownej lokalizacji można mieć 2 w wielkiej płycie. No ale to właśnie zależy od tego kto jakie życie prowadzi i jaki ma budżet. Np. rodzinę wolałbym zakładać w
@mirko_anonim lepiej nowe, ale ci co tutaj #!$%@?ą smuty o wielkiej płycie, w większości nie mają racji, ogólnie to najgorsza sprawa to są remonty i wentylacja w kiblu, w lato ciąg wsteczny to normalność, więc jedyne rozwiązanie to zatkać kratkę, no chyba że lubisz smród fajek 24/7
To może podniecać jak masz 18 lat, po 30-tce wieczne siedzenie sobie na głowie z partnerem/partnerką jest ostatnim,na co masz ochotę.
@Yuri_Yslin: Współczuję, ale nie każdy sobie wybrał #!$%@? partnera, niektórzy się nawet lubią.
Argumentu od śmierdzenia bigosem nigdy nie rozumiałam, no gotuję bigos więc w mieszkaniu pachnie bigosem, to nie jest minus. Nigdy bym nie kupiła mieszkania z osobną kuchnią, bo w takich mieszkałam i to jest po prostu #!$%@?,
@Kapilarsky: temat wentylacji przerabiam w obecnym mieszkaniu ;) Na szczęście sąsiedzi są bardzo ok, w dodatku planuje remont i likwidację części wentylacji (wszystko z głową, jakby co). Niemniej po latach mieszkania w blokach i kamienicach marzę już tylko o własnym domu. Ogólnie co mieszkanie to inna historia
@bugzer: mieszkałem w kilku nowych mieszkaniach deweloperskich i 2 z wielkiej płyty. Wszystko co piszesz się zgadza, tylko że jest całkiem odwrotnie. To nowe budownictwo to jeden wielko syf, a wielka płyta to cisza i nie słyszenie sąsiadów.
Współczuję, ale nie każdy sobie wybrał #!$%@? partnera, niektórzy się nawet lubią.
@pianinka: To nie współczuj, bo mam super partnerkę od wielu lat (możesz mi pozazdrościć raczej), natomiast nie odczuwam potrzeby, by przebywać z nią 24/7. Jesteśmy dorosłymi ludzmi, mamy swoje zainteresowania, część wspólnych, ale część odrębnych i po prostu nie muszę towarzyszyć jej non stop, by mieć udany związek. Jest to również dobre dla zdrowia psychicznego i "higieny" związku.
starzy alkoholicy, patusy, biedaki zmieszani z normalnymi ludzmi
Dawno nie zaglądałeś do wielkiej płyty, dużo się pozmieniało od lat 90. bo nastąpiła wymiana pokoleniowa i u mnie więcej młodych niż starych a alkusów już prawie nie ma. Chyba że mówimy o socjalnych to się akurat zgodzę.
@mirko_anonim rodzice chca ci kupic mieszkanie a ty wybrzydzasz? Idz bo ci #!$%@? zara przeciez. Bierz co jest i całuj ich w osraną dupę, że masz takich cudownych, przedsiebiorczych rodzicow, ktorych w dodatku stać na taki gest. Zazdroszcze ci w pozytywny sposob. Aha i pamietaj, zeby sie im odwdzieczyć na starosc!
ściany z papieru , czułem się dosłownie jak bym miał brata za ścianą. Słyszysz jak sąsiad wali kloca, brak parkingu pod blokiem.
@mirko_anonim @bugzer: To chyba opisujesz typowe nowe mieszkanie deweloperskie xD Chłopie w nowych blokach wszystko słychać, udało ci się trafić dobrze zrobiony blok albo kupiłeś jakieś mieszkanie w budownictwie premium, bo w takich to faktycznie nic nie słychać, sąsiad może robić melanż obok a ty jedynie będziesz słyszał lekkie
@bugzer: mieszkałem w 3 różnych typach Wielkiej płyty i nigdy nie miałem problemów ze zbyt cienkimi ścianami co jest taka bzdurą że sam nie wiem po co to komentuje do tego sąsiedzi byli mili i spokojni w większości starsze osoby mieszkałem też w 3 domach ale tutaj nie o tym w nowej płycie wynajmowałem jedno mieszkanie słyszałem jak sąsiad wraca do domu i gotuje wodę na herbatę prawda jest taka że
Rodzice chcą mi kupić mieszkanie i doradzają że lepiej w tej cenie kupić większe w dobrej okolicy ale w wielkiej płycie. Ja jednak wolę w deweloperskim, nowym budynku mniejsze ale z aneksem w salonie. Jakich argumentów użyć żeby przekonać do deweloperskiego? #nieruchomosci
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Mam doświadczenia z kawalerkami i tam to jest dramat. Głos niesie się nie tyle przez ścianę, co przez wentylację. Dosłownie stojąc w kuchni słyszysz jak w drugim mieszkaniu ktoś smaży kotleta. Jeśli sąsiedztwo jest problematyczne, to notorycznie masz interwencje sąsiadów, albo policji że za głośno.
Tak, mam iść stać do kuchni i patrzeć jak druga osoba gotuje? Przy aneksie możemy razem np. coś pooglądać w TV czy jedna osoba może robić coś na laptopie i razem to komentować. Do tego tak jak wspomniałeś można mieć oko na dziecko. Osoba gotująca też mocno na
@Yuri_Yslin: Współczuję, ale nie każdy sobie wybrał #!$%@? partnera, niektórzy się nawet lubią.
Argumentu od śmierdzenia bigosem nigdy nie rozumiałam, no gotuję bigos więc w mieszkaniu pachnie bigosem, to nie jest minus. Nigdy bym nie kupiła mieszkania z osobną kuchnią, bo w takich mieszkałam i to jest po prostu #!$%@?,
@Wiktor426: ja w takim mieszkanie kupiłem, rocznik 58. Bardzo fajne, murowane z pełnej cegły.
@bugzer: Dopóki gówniaki nie podrosną i nie zaczną wandalizować.
@pianinka: To nie współczuj, bo mam super partnerkę od wielu lat (możesz mi pozazdrościć raczej), natomiast nie odczuwam potrzeby, by przebywać z nią 24/7. Jesteśmy dorosłymi ludzmi, mamy swoje zainteresowania, część wspólnych, ale część odrębnych i po prostu nie muszę towarzyszyć jej non stop, by mieć udany związek. Jest to również dobre dla zdrowia psychicznego i "higieny" związku.
@kryzystworczy: Uciążliwości związane z sąsiadami?
Dawno nie zaglądałeś do wielkiej płyty, dużo się pozmieniało od lat 90. bo nastąpiła wymiana pokoleniowa i u mnie więcej młodych niż starych a alkusów już prawie nie ma. Chyba że mówimy o socjalnych to się akurat zgodzę.
@mirko_anonim
@bugzer: To chyba opisujesz typowe nowe mieszkanie deweloperskie xD Chłopie w nowych blokach wszystko słychać, udało ci się trafić dobrze zrobiony blok albo kupiłeś jakieś mieszkanie w budownictwie premium, bo w takich to faktycznie nic nie słychać, sąsiad może robić melanż obok a ty jedynie będziesz słyszał lekkie