Wpis z mikrobloga

Kilka wniosków co do zabójstwa 3 osób na A1 przez #bananoweoskarki, a konkretnie przez Sebastiana Majtczaka (pozwij mnie przychlaście niedorobiony, a upewnię się, że twoje problemy z wizerunkiem dopiero się zaczną), a także po wczorajszej dyskusji pod wcześniejszym moim wpisem:

* Płacę podatki w tym na utrzymanie dróg zapewne jak paru standardowych użytkowników dróg w wieku roboczym (a że dopiero zacząłem być w swoim prime time, to z ciągłą tendencją wzrostową z mojej strony), ale wedle niektórych, skoro rozpędzam się aktualnym autem do max licznikowych 120 km/h - realnych 115 (ze względu na żywotność silnika), to nie mam prawa korzystać z dróg, a o wjechaniu na lewy pas autostrady lub eski powinienem całkiem zapomnieć i powinienem jechać non-stop 85 km/h za tirem mimo, że najczęściej robię trasy na strzała po kilkaset km, niekiedy podchodząc i pod 1000 km.

* Już widać poprawę względem minionej dekady, ale jeszcze dużo wody przepłynie w Wiśle i Odrze póki przytłaczająca większość społeczeństwa zrozumie po co jest lewy pas na autostradzie - do wyprzedzania wolniejszych od siebie - tak samo ma prawo z niego skorzystać jedna osobówka jadąca 140 inną osobówkę jadącą 120, czy ta inna osobówka jadąca 120 autokar jadąc 100, czy ten autokar jadący 100 cieżarówkę jadącą 80, a ciężarówka jadąca 80 konwój wojskowy jadący 60. Drogi publiczne jak nazwa wskazuje to drogi publiczne - w tym lewe pasy dróg szybkiego ruchu. Nie są one zarezerwowane dla #!$%@? 200+

* Przypomnę że ruch jest prawostronny. Więc zamiast pytać czemu np. Kia nie ustąpiła BMW jadącemu z kilometr wstecz na lewym, pytanie powinno być, co BMW robiło z kilometr wstecz na lewym

* Budowane są drogi szybkiego ruchu i nadganiamy zaniedbania poprzednich dekad, a mimo to infrastruktura drogowa nie dogania natężenia ruchu - cały ciąg autostrad A1, A2, A4, a także część odcinków dróg ekspresowcyh powinna być trzypasmowa, a w miejscach gdzie robią jednocześnie za obwodnicę większych miast / aglomeracji powinien być 4 dodatkowy pas do włączania / wyłączania się do ruchu. I uwierzcie, że na takich odcinkach gdzie sporadycznie występują ciśnijcie sobie tym lewym w okolicach dozwolonej prędkości maksymalnej i mnie z moimi sto kilkanaście kmh praktycznie na lewym nie uświadczycie. No ale infrastruktura drogowa jest taka jaka jest, nigdzie na świecie nie jest idealna, także na pewno nie w często wspominanych #niemcy . Więc nie zwalnia to z zachowania ostrożności na drogach. Gdy wyprzedzam lewym pasem, ale widzę jednym okiem, że na prawym pasie jakieś auto, np. osobówka z przyczepką czy kamper zbliża się do auta go poprzedzającego biorę pod uwagę, że może wkrótce dojść do jego wjechania na lewy pas

* Oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Ja nigdy nie wjeżdżam na lewy pas, gdy widzę w lusterku na nim auto jadące poniżej 200 metrów za mną i na pewno nigdy nikogo jadącego zgodnie z przepisami nie zmusiłem do mocniejszego hamowania. Ale jak ktoś z jakiegoś powodu jedzie na lewym z tyłu 300, albo 400 m to czemu nie.

* Pewne auta przyciągają zjebów bardziej niż inne - taka prawda. Myślę, że na pierwszym miejscu patologii dróg pozamiejskich królują wszelkie #audi i #bmw z M-pakietami (ci bez M-pakietów jakby normalniejsi, zresztą moje pierwsze auto to było zwykłe bmw z silnikiem 1.6 koło 100 koni). Do tego stopnia jestem zniesmaczony, że chociaż trochę jestem #vag -owcem (obecnie Skoda, poprzednie auto VW, także z firmowych miałem do wyboru kilka w jednej z poprzednich prac i wybrałem VW) i podoba mi się stylistyka Audi, to po prostu przez zachowanie ludzi w Audi ta marka mi zupełnie obrzydła; tak samo w przypadku BMW z M-pakietem;. Z #mercedes zdarzają się przeboje, ale o wiele rzadziej, i gdyby nie jakieś SUVy za (ponad) bańkę, to powiedziałbym, że wręcz sporadycznie. A mimo, że takie #volvo czy #lexus też są markami premium - ani razu do tej pory nie zdarzało mi się doświadczyć agresji drogowej od kierowców tych marek. Ale to tyle na ten temat, bo zjeby umysłowe potrafią wykorzystywać nawet #renault megane do urzeczywistniania swojego #!$%@? #peretti #krakow

* Kozaki jeżdżące 200+ zapraszam wyp...lać na niebo #lotnictwo . I tak nie licząc specyficznych Niemiec (gdzie i tak policja może Cię shaltować jak jedziesz 200+, a jest np. mżawka, albo większe natężenie ruchu, itd.), to w Polsce z 140 jest najwyższe ograniczenie prędkości na świecie. Od poruszania się 200+ są śmigłowce, a nie publiczne drogi. I nie, nie jestem hipokrytą, bo mam aktualnie słabsze auto. Gdy jeżdżę okazjonalnie mocniejszymi, czy kupię sobie kiedyś mocniejszy, to bez przekraczania 150 (także na niemieckich autobahnach - zresztą prawdopodobnie wkrótce prawo się tam zmieni i wprowadzą ogólnokrajowe ograniczenie 130 lub 140), a samo 150 tylko po spełnieniu szeregów warunków; nie będę mieć problemu z jechaniem 125 czy wpuszczeniem kogoś jadącego 105.

* Wejście ludzie z #lodz #lodzkie zmobilizujcie się trochę i zróbcie jakiś protest pod prokuraturą w #piotrkowtrybunalski by przycisnąć tą prokuraturę. I nie będę traktować tej sprawy politycznie, bo to za obecnej władzy najbardziej poprawiło się na drogach (choć nadal daleko od ideału), ale naprawdę #ziobro i Prokuratura Krajowa powinna przyjrzeć się tej sprawie

* A tak w ogóle zbadajcie sobie miejsce wypadku nakamerowane przez @dos_badass
https://wykop.pl/wpis/72935655/poznalem-przyczyne-wypadku-na-a1-to-tzw-niedoyeban#257708931
Przecież ewidentnie po śladach opon widać co tu się odwaliło - bmw staranowało rodzinę z Kii, a następnie potrzebowało dobrych kilkuset metrów na awaryjne wyhamowanie.

* porada dla jeżdżących po autostradach nieco wolniej niż maksymalne limity - nie bójcie się korzystać z lewego pasa, ale też nie eskalujcie sytuacji z jakimiś zerami umysłowymi - nie hamujcie gdy ktoś wam błyśnie. Czasem najlepszym orędziem jest ignorowanie. Po prostu róbcie swoje - wyprzedzacie tak jak zamierzaliście, upewniacie się, że zrobiliście w miarę bezpieczny odstęp od pojazdu wyprzedzanego, w tym czasie dając kierunkowskaz na prawo i zjeżdżacie i każdy niech kontynuuje swoją trasę. Polecam przestawienie lusterka środkowego w tryb ciemny.

#wypadek #afera #polskiedrogi #stopcham #bandycidrogowi #polska
  • 79
  • Odpowiedz
@Adamfabiarz: Wyroku nie poznamy i sie nie doczekamy. Już wiadomo, że ktoś macza paluszki swe brudne nie #!$%@?. Jesteśmy państwem bezprawia to kolejny dowód na to, że w kartonowym państwie nadal rządzi mafia. Miało być prawo i sprawiedliwość a jest nepotyzm i kolesiostwo do kwadratu. Jeszcze kilka takich mocnych spraw i ludzie na taczkach wywiozą wszystkich bez wyjątku z tego parszywego sejmu.
  • Odpowiedz
  • 218
@norbert_heniu: Nie będę się wypowiadać o części politycznej Twojej wypowiedzi, natomiast ewidentnie coś w łódzkiej policji i tamtejszej prokuraturze jest nie halo. Normalnie policja, prokurator mają tego samego dnia lub następnego jakieś hipotezy. A tutaj po tygodniu niby nie widzieli związków 2 rozwalonych aut kilkaset metrów od siebie i które łączą ślady opon. Nieśmieszny żart.
  • Odpowiedz
  • 10
@programista15cm: Bo np. chciałbym dojechać na drugi koniec Polski, albo na drugi koniec Niemiec, albo do krajów Beneluksu jeszcze tego samego dnia? Oczywiście nie mam problemu z tym, że jak są wypadki losowe, aby znaleźć sobie motel. Ale standardowe założenie jest takie, że jednego dnia jestem w stanie przejechać 900- 1000 km. Przy jeździe 85 km/h jest to niemożliwe, ponieważ jednego dnia pozwalam sobie na jazdę max 11h - później daje
  • Odpowiedz
Bo np. chciałbym dojechać na drugi koniec Polski, albo na drugi koniec Niemiec, albo do krajów Beneluksu jeszcze tego samego dnia?


@Adamfabiarz: wiesz idac taka logika ktos chce jechac 250 bo tez chce gdzies dojechac tego samego dnia...
  • Odpowiedz
@Adamfabiarz gość #!$%@? to fakt, wychodki oczywiście okrzyknęły go morderca bo prowadził BMW (coś o czym większość tutaj może pomarzyć). Prawda jest taka, że lewy pas to nie kółko różańcowe, nie masz prędkości to się #!$%@? tam nie pchaj i tyle. Wypadek jakich setki w Polsce, ale mamy tutaj BMW, "układy z policją"(oj dzieci xD) i wychodki wala konia do tego
  • Odpowiedz
  • 21
@programista15cm: Tyle, że jazda sto kilkanaście kmh jest powszechnie uznawana za bezpieczną, oraz jest zgodna z przepisami. A 250 nie - nawet na niemieckich odcinkach rzekomo bez ograniczeń, gdy będziesz pruł 250 na drodze, która nie jest zupełnie pusta / prawie pusta i ma idealne warunki drogowo-atmosferyczne, to zaraz zostaniesz zatrzymany przez policję za niebezpieczną jazdę.

@zielony_goblin Lewy pas służy do wyprzedzania tych na prawym - tyle i tylko tyle. I
  • Odpowiedz
Lewy pas służy do wyprzedzania tych na prawym - i każdy ma do tego prawo. A nie służy do ciągłej jazdy na nim #!$%@? 200+


@Adamfabiarz: ja jestem ogolnie bardzo duzym entuzjasta trzymania sie prawej strony jezdni. Wrecz ostentacyjnie po kazdym wyprzedzaniu zjezdzam.

Ale niestety jak jest juz sredni-wiekszy ruch i jedziesz chocby 160-180 to niestety doswiadczenie pokazuje, ze rozsadniej jest trzymac sie lewego pasa, bo kiedy chocby 300m wczesniej zaczynasz
  • Odpowiedz
@Adamfabiarz każdy kij ma 2 końce. On #!$%@?, a co kia tam robiła? Sam nie mam super auta bo jednak wolę moto, a przez to, że latam na moto to też jeżdżę ostrożniej bo na 2 kółkach mylisz się tylko raz. Ostatnio parę razy musiałem się przebić przez A4(praca) i #!$%@?, aż mnie telepalo.

Jadę sobie 130 by wyprzedzam tira, 100m przed maską nagle jakieś gówno mi zjeżdża. No to heble

Innym
  • Odpowiedz
  • 7
@programista15cm: Nigdy nie wjechałem na lewy pas, gdy ktoś znajdował się w odległości mniejszej jak 200-250 m za mną na nim. Na pewno nigdy nie spowodowałem mocnego hamowania u kogoś jadącego do 150 km/h. Co nie zwalnia kierowców na lewym z zachowania szczególnej ostrożności - np. mimo ogólnego zakazu wyprzedzania, tir jadący 80 ma prawo wyprzedzić pojazd jadący 65-70 (podpunkt o znacznej różnicy prędkości).
  • Odpowiedz
@programista15cm: wiesz idac taka logika ktos chce jechac 250 bo tez chce gdzies dojechac tego samego dnia...

ale 115 i 120 to dozwolone prędkości (od dołu i od góry), a 250 nie

więc każdy może sobie jechać 115 i 120 zamiast 85 i zamiast 250

---

@Adamfabiarz zgadzam się w 100%, ale to po prostu nie da rady

poobserwuj sobie kierowców i zobacz ile frustracji wylewają na drogach, jak często się
  • Odpowiedz
  • 6
@zielony_goblin: Nigdy nikomu nie wpakowałem się na lewy pas przy 100 m odległości ani przy 150. Sęk w tym, że #!$%@? 200+ nie mówiąc o typie 300 co pomylił auto osobowe z TGV można nawet nie zauważyć na horyzoncie czy za jakimś łukiem, wzniesieniem.

Jak jedziesz 140 to jedziesz prędkością maksymalną. Jak #!$%@? ponad limit niech liczy się z hamowaniem, a jak nie pasuje to kupować sobie helikoptery i latać choćby
  • Odpowiedz
Jak #!$%@? ponad limit niech liczy się z hamowaniem,


@Adamfabiarz: twoj problem polega na tym, ze wymuszenie pierwszenstwa jest co do zasady czynem duzo powanziejszym niz zlamanie ograniczenia predkosci.

Poza tym to masz we wszystkim racje
  • Odpowiedz
@programista15cm: 200km/h nie jest na drogi publiczne, zwłaszcza polskie, za dużo tłok

ze wymuszenie pierwszenstwa jest co do zasady czynem duzo powanziejszym niz zlamanie ograniczenia predkosci.

masz obowiązek zachować bezpieczną odległość, jadąc 300km/h powinno być to 300m ale prawo tego nie przewiduje, masz obowiązek unikać zderzenia z innym uczestnikiem ruchu
  • Odpowiedz