Wpis z mikrobloga

Tak w ogóle wszyscy rozmawiają o podatkach (wiadomo ważne, ale szczerze mówiąc spodziewałem się, że całkiem dojadą JDG), bonie na nieruchomości, a nikt nie wspomina o chyba największym absurdzie.
Otóż JK wspomniał, że planują 6 lekcji historii w tygodniu (3x Historia Polski + 3x powszechna). Istny skok w XXI wiek. Niektóre państwa wprowadzają naukę programowania, my będziemy się uczyć na pamięć wszystkich pociotek Bolesława Chrobrego :).
#nowylad #bekazpisu #neuropa
  • 50
@pijekubusplay: Nie no ja nie mówię, że nauka historii jest idealna. Z mojego doświadczenia co zmiana szkoły (za moich czasów podstawowa, gimnazjum, liceum) był "restart" i znowu od starożytności do przodu :).
Ale 6h w tygodniu na naukę o tym co "było" to lekka przesada.
A i nie chciałbym, żeby ten rząd pisał program historii końcówki komunizmu, bo wyszłoby, że Wałęsę na Kaczyńskich byśmy zamienili :).
@Yahoo_: Liczba godzin swoją drogą, choć faktycznie uważam, że jest za duża. Dekadę temu, w liceum, w klasie z rozszerzoną historią, miałem jej 4 godziny przez dwa lata i 6 w klasie maturalnej. Już dla nas, osób wiążących swoją przyszłość ze zdaniem matury z historii, było to dużo - absolutnie nie wyobrażam sobie, by osoba niezainteresowana historią w ogóle mogła to wytrzymać i nie znienawidzić jej do reszty.

Ważniejsze pytanie -
Otóż JK wspomniał, że planują 6 lekcji historii w tygodniu (3x Historia Polski + 3x powszechna). Istny skok w XXI wiek. Niektóre państwa wprowadzają naukę programowania, my będziemy się uczyć na pamięć wszystkich pociotek Bolesława Chrobrego :).


@Yahoo_: To jest k*wa dramat, Polska chyba nigdy nie wyjdzie z przeszłości. Już zawsze będziemy żyć II wojną światową i żołnierzami wyklętymi. Polska potrzebuje więcej historii!
@ciachostko: Programowianie to było swego rodzaju drugie "ekstremum", nie musi to być akurat to, mogą być inne, bardziej życiowe przedmioty.
Swoją drogą uważam, że coraz więcej różnych prac biurowych będzie wymagało (bardzo ogólnego) rozumienia zasad programowania. Powstają setki narzędzi, które mają ułatwić osobom nietechnicznym tworzenie procedur itp. Ergo jakaś sensowna nauka informatyki, a nie naparzanie w csa na lekcjach na pewno byłaby przydatniejsza od 6 godzin historii w tygodniu.
@Yahoo_: Historia jest ważna i każdy powinien ją znać (w przeciwieństwie do programowania). Obawiam się jednak że to nie będą lekcje historii tylko propaganda historyczna.

Poza tym nie to jest problem w polskim systemie edukacji. Problemem jest to że szkoła nie uczy podstawowej rzeczy - nie uczy jak się uczyć, nie uczy zdobywania wiedzy, analizy informacji, nie uczy czym jest nauka i co ja różni od pseudonauki.
@Yahoo_: Historia jest ważna i każdy powinien ją znać (w przeciwieństwie do programowania).


@tylkostrimi ale niby czemu? Każdy to powinien umieć wypełnić druk w urzędzie, napisać CV, znać podstawy matematyki i finansów, by nie dać się oszukać i podstawy wiedzy o ciele człowieka, by być w stanie dbać o swoje zdrowie i móc planować rodzinę.
Cała reszta jest w sumie zbędna dopóki nie jest potrzebna do pracy zawodowej lub nie jest
@ciachostko: ale co jest zlego w programowaniu jako umiejetnosci do nabycia w szkole? programowanie uczy tworzenia schematow i myslenia skutkowego. nie musisz od razu byc programistom ani nawet miec do czynienia z IT. ale moze nauczy kogos ze jak dotknie reka goracego to sie oparzy i powtorzenie tego 10 razy nie zmieni wyniku¯\_(ツ)_/¯
@sezzart przecież informatyka jest w polskich szkołach lecz informatyka to nie tylko programowanie. W dodatku chcesz uczyć dzieci w podstawówce, np. Pythona czy jak?. Nie każdego musi to interesować, a nie jest to też wiedza niezbędna. Na informatyce przecież mają podstawy algorytmiki, przedstawiony w sposób przystępny dla dzieci