Wpis z mikrobloga

Cześć Mircy. Mam pytanie odnośnie sakramentu bierzmowania. Czy i dlaczego przyjąłeś/aś ten skrament? O ile do komunii szliśmy jako osoby nierozumne, o tyle do bierzmowania już podchodzili nastolatkowie świadomi swoich czynów. Pytam z ciekawości, większość moich rówieśników #!$%@?ła szajs, żeby zaliczyć i przystąpili, ja już wtedy wiedziałam, że z KK jest mi nie po drodze. Jestem jednak ciekawa, czym kierowali się inni. Pytanie szczególnie do roczników z lat '80 ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale też ciekawi mnie, czy młodsze roczniki inaczej na to patrzą, i czy moze teraz już mniej idą bo "tak trzeba".

#bierzmowanie #katolicyzm #kosciol #kosciolkatolicki #klechistan #sakrament
  • 118
  • Odpowiedz
@e3fa 99' - poszedłem do bierzmowania rok później czyli w 1 technikum (dlatego że się #!$%@?łem w akcji i zapomniałem się zapisać w terminie). A zrobiłem to, żeby babcia mi dupy nie męczyła ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Mysle, ze nawet jak jest sie ateista to warto. Nigdy nie wolno mowic nigdy, moze kiedys sie to przyda.


@Brzozq: mam nadzieję że na wszelki wypadek też się obrzezałeś bo może jednak żydzi mają rację? ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@e3fa: Polska B, presja społeczeństwa. Gdybym nie poszedł to byłbym wytykany palcami (i tak jestem wyzywany od bezbożników i - uwaga - jehowców [w ocenie znajomych katolików jedno i drugie to obraża niemal na równi z nazwaniem kogoś kur*ą XD]).

Natomiast teraz mam wyjebongo i odmówiłem już siostrze bycia chrzestnym córki. W apostazję bawić mi się nie chce bo po pierwsze jest to branie udziału w kolejnym religijnym rytuale a po
  • Odpowiedz
@e3fa: A ja się trochę wyłamię z reszty komentarzy. U mnie była to świadoma decyzja. Przyjąłem bo byłem na ten czas wierzący i religijny. Byłem nawet ministrantem.

W sumie ciekawe z tym bierzmowaniem. Mówisz, że ludzie w tym wieku są już ogarnięci. Wydaje mi się, że słusznie inni wyżej mówili, że nie. IMO bierzmowanie powinno być od 18 roku życia. Albo jeszcze lepiej, dopiero wtedy chrzest.
  • Odpowiedz
@e3fa to chyba kwestia parafii/księdza. U nas nie zgodzi się na bycie chrzesnym bez bierzmowania, zaświadczenia ze swojej parafii, że się jest praktykującym oraz nauk dla rodziców chrzesnych.
  • Odpowiedz
@e3fa: Lata indoktrynacji i prania mózgu w szkole zrobiły swoje, a dla mnie to był taki wiek, gdzie już bardzo mocno zaczynałem mieć poważne wątpliwości, ale jeszcze nie do końca byłem gotowy zerwać z wiarą. Wszystko zaczęło się zmieniać w liceum, przeczytałem Biblię i stwierdziłem że to nie ma większego sensu, zacząłem się identyfikować z ateizmem.
  • Odpowiedz
@e3fa: Rocznik 99', na początku poszedłem do bierzmowania przymuszony przez mamę, ale w trakcie poczułem "coś", jakieś dziwne uczucie, które pchnęło mnie do chodzenia na wszystkie spotkania, rekolekcje, czy dekorowanie kościoła przez bożym narodzeniem i Wielkanocą. Nie wiem, czy była to ciekawość, czy poczucie jedności i przynależności do grupy wzbudzone przez charyzmatycznego, młodego, przygotowującego nas księdza, który przejawiał pasję i powołanie do swojego zawodu.
Niestety, kilka miesięcy po bierzmowaniu, za sprawą
  • Odpowiedz
@e3fa: prosta kalkulacja, zrobię bierzmowanie, mam spokój od religii ze strony rodziców. Zrobiłem mam spokój, zachowania nie oceniam, bo kk jest takim dyktatorem. Bo przecież chrzcząc dziecko zobowiązujemy się do wychowania we wierzę katolickiej, toteż chcieli się wywiązać z tej"umowy"
  • Odpowiedz