Wpis z mikrobloga

Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo gardzę "ludźmi" ćwiczącymi na siłowni. Cała wasza społeczność to jeden wielki rak.

Kim jest przeciętny facet ćwiczący na "mordowni"? Jest to z reguły zakompleksiony stulej, który za pomocą mięśni chce odwrócić uwagę od:
1. Brzydkiego ryja.
2. Niskiego wzrostu.
3. Małej pyty jak już jakimś cudem poderwie kobietę po #!$%@? parady klaunów (ale to już inny temat).

Przegryw chce sobie udowodnić, że to, że był gnojony przez rówieśników od czasów przedszkola do czasów pracy magisterskiej to nic nie znaczy bo ON MOŻE to zmienić i myśli, że ktokolwiek zacznie się z nim liczyć bo powyskakiwały mu żyły na bicepsie (który teraz wygląda jak penis - nie wiem jak można się podniecać "okablowaniem" czy jak wy to nazywacie, obrzydliwe). Wmawiacie sobie, że jesteście groźniejsi, że nikt nie odważy się was zaatakować, a prawda jest taka, że dostalibyście w #!$%@? od przeciętnego 70kg sebka co kiedyś ćwiczył boks, żeby klepać takich frajerów jak wy w gimbazie. Zamiast zdobyć szacunek dochodząc do wysokiej pozycji społecznej, zarabiając pieniądze i zyskując powszechne uznanie to #!$%@? NIE. Przegryw będzie pompował się hantlami przed lustrem, #!$%@?ł 6x kurczaka z ryżem i warzywami, a potem walił śmierdzące pierdy od nadmiaru błonnika i #!$%@?ł starą.

Oprócz tego myślicie sobie, że będziecie atrakcyjni dla kobiet, dobre sobie. Jak już dojdziecie do momentu, że widać po was, że ćwiczycie to wyglądcie jak oskubany z sierści goryl, a potem wielki ból dupska, że wasza sympatia 4/10 wybrała jakiegoś studenciaka z rurkach. Nic dziwnego, jak może się komukolwiek podobać wygląd godny postaci z kreskówki xD Jeszcze większa beka z niskich #!$%@? typów, nie wiadomo czy są szersi czy wyżsi, jak zapuszczą brodę (bo wiking) to zamiast przypominać skandynawskiego wojownika z VIII wieku, ucieleśnienie męstwa, to przypominają #!$%@? krasnoluda-kowala z gry komputerowej xD Moglibyście iść na dziwki jak cywilizowany człowiek i wreszcie zaliczyć.

Nazywacie się sportowcami, ale co to za sport? Gdzie tu jakiekolwiek myślenie, rywalizacja, technika? W tym całym "sporcie" mierzycie się z metalowym drągiem z żeliwnymi odważnikami na obu końcach. Jesteście przynajmniej na równym poziomie IQ. W boksie czy w piłce nożnej można zarobić miliony dolarów, widzowie zbierają się na STADIONACH, a i tak często miejsc jest za mało. A u was? Mistrzostwa Polski są organizowane na hali sportowej w gimnazjum w bęczkowie dolnym, a nagrodą za pierwsze miejsce jest dyplom i uścisk dłoni prezesa xD Jakim idiotą trzeba być, żeby faszerować się toną sterydów, a potem jeszcze wyskoczyć w stringach przed czterech facetów, którzy będą oceniać czy macie dobrze zarysowane dupsko? Zawody czy pokaz to jeden #!$%@?, bo wszystko wygląda tak samo, nie da się tego nawet odróżnić. Zobaczcie tylko to:
https://www.youtube.com/watch?v=3-U_Eq6scFA

Hahahahaha jak można się tak kompromitować xD

Jeszcze gorsze są ćwiczące kobiety. Zakompleksione, że mają tłusty świński zad idą na siłownię, żeby przyciągnąć bolce (obowiązkowo jeszcze fota na instagram dla atencji), a potem zamiast przestać ćwiczyć w odpowiednim momencie postanawiają wziąć udział w "debiutach". Przeglądałem kiedyś forum kulturystyczne i jak widziałem kobiecy dziennik treningowy i dopisek "debiuty" to już wiedziałem, że zobaczę w środku przepoczwarzenie się z normalnej zgrabnej kobiety w predatora xD No, ale pasja i #!$%@? na to co mówią inni, chyba dopóki wam tego nie powiedzą prosto w twarz, tylko, że wtedy jest płacz i wyzywanie od zazdrośników. Czego ktokolwiek ma wam zazdrościć? Wielkich ud, bicepsów i zarysowanej klaty? Zarysowanej klaty u "kobiety"? Kobiety w cudzysłowiu bo laska startująca w tych całych debiutach, a potem mistrzostwach gminy #!$%@?ów nie ma prawa nazywać się kobietą.

To, że siłowni wyżera mózg widać najbardziej właśnie po dziennikach treningowych. Jak można się nie wstydzić wrzucać tam codziennie zdjęć swoich odżywek? I to jeszcze często są to zdjęcia przedstawiającego na przykład autora dziennika na spacerze z psem z puchą białka pod pachą, kuhwaaaaaa xD
Jak mi nie wierzycie to polecam przejrzeć ten temat: https://www.kfd.pl/lu%C5%BAne-fotki-hi-tec-302542.html/page-219
Ci ludzie najwidoczniej myślą, że są fajni i poważani, ale jest dokładnie na odwrót. Gdyby tak poustawiać klatki z gatunkami małp w kolejności od tej, której najbliżej jest człowiekowi do tej, której najdalej to byłoby to mniej więcej tak: szympans, orangutan, osoba chodząca na siłownię, goryl.

Siłowo ćwiczą osoby zaburzone psychicznie. Według badań 93% osób, które odwiedzają fitnesscluby jest zakompleksionych i niezadowolonych ze swojego wyglądu. Duża część z nich cierpi także na choroby psychiczne znane jako dysmorfia mięśniowa oraz ortoreksja i nadaje się do leczenia psychiatrycznego. Jakoś prawdziwe wygrywy typu Bill Gates, Donald Trump czy Kim Dzong Un nie muszą ćwiczyć na siłowni, żeby wygrywać życie. Im więcej kompleksów tym większy przegryw, stajecie się przegrywami biorąc do ręki hantle.

Wy też uważacie, że ten cały pseudosport jest dla podludzi?
#mikrokoksy #silownia #dieta #fitness #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #tfwnogf #stulejacontent #roksa #przegryw #sport
D.....l - Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo gardzę "ludźmi" ćwiczącymi na si...

źródło: comment_VvaaFYufeuEQAs3nryIbrxWCoUHcBTLx.jpg

Pobierz
  • 91
który za pomocą mięśni chce odwrócić uwagę od:

(...)

3. Małej pyty jak już jakimś cudem poderwie kobietę po #!$%@? parady klaunów (ale to już inny temat).


@Dabel: Zaglądasz w majty ludziom na siłowni? Ciekawe hobby, ale w kontekście tego co napisałeś, to rysujesz się na większego #!$%@?. Nie wspominając już o tym, że Twoja ocena ludzi ćwiczących na siłowni jest tak irracjonalna, że bardziej wywołuje uśmiech politowania niż złość :).
johny-kalesonny - > który za pomocą mięśni chce odwrócić uwagę od:
 (...)
3. Małej py...

źródło: comment_TWGvRDA4AjIg3skJOaFKQ3l7MzmPMfoT.jpg

Pobierz
@johny-kalesonny: Zadziwiająco dużo osób zażywa sterydy (nawet takie co nie wyglądają, ale się tym chwalą) więc nie muszę zaglądać im w majty, żeby wiedzieć co tam zobaczę. Pomijam, że wielu zyskuje tak nieuzasadnioną pewność siebie, że paradują nago po szatni (czego sobie nie życzę, ale co mogę zrobić). Wszystko co opisałem jest zgodne z prawdą, czyli:
1. Ćwiczą ludzie zakompleksieni.
2. Realizujecie się machając kawałem żelastwa zamiast zadbać w tym czasie
@berti: Większość ćwiczących chciałaby pewnie wyjść na scenę tylko genetyka nie pozwala im przeskoczyć pewnych barier. Mentalność jest ta sama. Kursy na trenera personalnego to jeszcze nie doktorat swoją drogą.

@WilkZWallStreet: Niech sobie mają, ale to nie zmienia faktu, że na siłowni ćwiczą imbecyle.