Wpis z mikrobloga

@angelo_sodano: #!$%@?, takie coś z rana( ͡° ʖ̯ ͡°) co nie zmienia faktu, że zawsze tłukę sobie i żonie do głowy, że z autem nie ma przelewek i zawsze trzeba być skupionym w 100% na drodze
  • Odpowiedz
  • 35
@ZasilaczKomputerowy jeśli przepisy się ostatnio nie zmieniły to kłopoty może nie, ale pewnie parę razy będzie musiał zeznawać. Pieszy był na pasach (nieważne, że na czerwonym, niewazne, że przebiegał), a w takim wypadku zwolnienie powyżej 7 dni to prokurator z urzędu, a co dopiero ofiara śmiertelna
  • Odpowiedz
@angelo_sodano: No niestety - kierowcy w Polsce są takimi bucami, ze pieszy zazwyczaj nie mysli o tym aby przejść bezpiecznie ale o tym, żeby jaśnie pan za długo na pasach i nie miał pretensji wypisanej na mordzie stał stąd taki pośpiech.
  • Odpowiedz
Nie powiem, że kierowca też jest winny, ale zasada ograniczonego zaufania powinna obowiązywać. Ja zawsze jak zbliżam się do przejścia to zwalniam, a jeśli stoją przy nim jakiekolwiek auta, to zwalniam jeszcze bardziej.... Szkoda, że on takiego nawyku nie miał. Co nie zmienia faktu, że winnym nie jest.
  • Odpowiedz
Mówili ile jechal samochód? Bo to zdecydowanie nie wygląda na 50km/h.


@Ragnarokk: 50 pewnie nie, ale też nie musiał jakoś wybitnie szybko. Może być takie wrażenie bo inni stoją w miejscu.
No niestety tak powstają wypadki, zazwyczaj kiedy 2 osoby jednocześnie zrobią coś głupiego. Gdyby pieszy nie wbiegł to auto mogłoby jechać i 150kmh i nic by się nie stało. Jednocześnie gdyby auto jechało 40-50 to pieszy mógłby tam zatańczyć i
  • Odpowiedz
@angelo_sodano przecież to podchodzi pod wyprzedzanie na pasach. Kierowca będzie miał #!$%@?.

+ że w momencie wejścia na pasy pieszy ma zawsze pierwszeństwo. Kierowca powinien być wstanie to przewidziec
  • Odpowiedz
@angelo_sodano: zawsze mnie zastanawia co kieruje takimi pieszymi... o jej spóźnię się kilka minut... o jej... to takie straszne... zaryzykuję swoje życie... może to dobrze, że ja zawsze mam #!$%@? i nie biegam na autobusy i tramwaje przez ulicę.. a kierowca fakt za szybko jechał, ale każdy praktycznie zaczyna gonić jak jeszcze się świeci zielone, żeby zdążyć, gdyby pieszy był kierowcą może by zrozumiał.
  • Odpowiedz
przecież to podchodzi pod wyprzedzanie na pasach. Kierowca będzie miał #!$%@?.

+ że w momencie wejścia na pasy pieszy ma zawsze pierwszeństwo.


@Esseker352: Zakaz wyprzedzania na pasach dotyczy pasów o ruchu niekierowanym. Tu były światła.
  • Odpowiedz
@Esseker352: ??? przecież miał zielone światło, a na drugim pasie auta stały, nie ważne czy jechałby 5km/h czy 70km/h i tak byłoby wyprzedzenie... uważasz, że powinien tam cały czas stać, aż oni przejadą mimo, że ma wolny pas? pieszy nie ma pierwszeństwa, gdy świeci się czerwone światło
  • Odpowiedz