Niewidzialny_fetyszysta_na_rowerze
Niewidzialny_fetyszysta_na_rowerze
Wczoraj była niedziela handlowa znaczy przedwczoraj ale dopiero odespalem 12h zmiane no i ja po powrocie musiałem iść do pracy. Idąc parkingiem do pracy jakiś #!$%@? zaczął trąbić na mnie. Wiem o co mu chodziło że parking ma wytyczone ścieżki piesze i drogowa a ja szedłem jak mi się podobało. W końcu parking nie ulica . On jechał i zatrąbił na mnie parking przed marketem. Co #!$%@? trabisz. #!$%@? był w czarnym