132 dzień trzeźwości, chciałabym się z wami podzielić, że wcale nie zawsze jest różowo. Pierwsze trzy miesiące to była masakra, wymioty, ból głowy. Potem trochę się polepszyło, ale też bez szału, mam duszności i bardzo mało siły.
Ale w sumie nie ciągnie mnie do alkoholu, przed ciążą piłam sporadycznie ( ͡ ͜ʖ ͡)
#abstynencja #heheszki
Ale tak szczerze, piliście jakiekolwiek alko w ten weekend? (Liczmy pt. wieczór, sobota, niedziela, bez względu na to czy była okazja czy nie, czy w domu czy poza).

Ostatnio zmarł mi teść, miażdżyca, udar, niestety jakaś jego wewnętrzna samotność mimo naszych częstych kontaktów doprowadziła też do nadużywania alko i dalszej degradacji zdrowia. No i nie ma chłopa.
My z żoną od jakichś 1.5 msc. bierzemy adaptogeny, nie wiem na ile na pewno

Było coś pite w weekend?

  • Mirabelka - tak 4.5% (7)
  • Mirek - tak 37.2% (58)
  • Mirabelka - nie 5.1% (8)
  • Mirek - nie 53.2% (83)

Oddanych głosów: 156

4/45 Dzisiaj mija czwarty dzień bez tych rzeczy:
-Abstynencja seksualna
-Zero Alkoholu i Marihuany
-Zero tytoniu
-Zero Kawy
-Zero smartfona
Zamiast sięgać po te przyzwyczajenia, postanowiłem zanurzyć się w relaksującej muzyce radiowej, przy dobrej herbacie, która działa uspokajająco i, jak sądzę, nie zawiera kofeiny. Choć czasem tęsknię za tymi nawykami, to utrzymuję cierpliwość, wyczekując 45 dni. Dzisiaj udało mi się przebiec 6 mil i przeprowadzić trening siłowy, zamiast sięgać po używki. Zamiast
  • Odpowiedz
@dzieju41
Lepszy sen (dłuższe fazy REM i snu głębokiego, mierzone Apple watchem)
Łatwiej mi było kontrolować wagę i schudnąć
Mniej incydentów stanów lękowych, lepszy humor
Lepsze wyniki badań krwi

Przypisuje to rzuceniu alkoholu bo w pozostałych aspektach życia nie było zbytnio zmian.
  • Odpowiedz
Dzisiaj miesiąc odkąd nie piję alkoholu. Nigdy nie byłem od niego uzależniony, piłem jedynie kiedy ktoś mnie gdzieś zaprosił, sam może raz na parę tygodni wypiłem piwo lub dwa. Zauważyłem, że u mnie problem polega na tym, że pić nie chcę i nie umiem. Piłem dla oksytocyny i dla znajomości lub żeby się przełamać w sytuacjach społecznych i nie stresować się. Jestem introwertykiem, ale umiem się zaadaptować do różnego typu osób, jeśli
@Varmandoble Polska to kraj alkoholików. tez przez to przechodziłam, na imprezach w pracy te tłuki za każdym razem namawiają, mimo ze nie pije w pracy, zawsze wielkie zdziwienie i szok.

teraz te ich dobre rady przełóż na mefedron- to i to używka.
„każdy wali od czasu do czasu, wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. mój wujek całe życie wali i jest w dobrym zdrowiu”.
to jest taki cringe te ich przekonywania
  • Odpowiedz
Ciekaw jestem jak tam się bawiliście na tagu w ten weekend? Pewnie alkohol i inne gowno, nihil novi. Ja wówczas leżałem chory w wyrku, choroba czy ki diabeł mnie wzięła toteż musiałem się wykurowac, taki mój los przegrańca (,) .
Zaś weekendowym pijusom chcę coś przypomnieć: Alkoholizm to poważna choroba społeczna. Alkohol powoduje 5% wszystkich zgonów każdego roku. Do głównych przyczyn należą choroby nowotworowe, zawał serca, problemy z
NevermindStudios - Ciekaw jestem jak tam się bawiliście na tagu w ten weekend? Pewnie...

źródło: bronislaw_linke_patrz_oto_skutki

Pobierz
@Pompejusz: mnie interesuje jak można być uzależniony od tego.
Potrafiłe czasami wypić ale jeżeli przesadziłem lub robiłem to dwa/trzy dni to kac zniechęcał na kolejne tygodnie.
  • Odpowiedz
  • 40
gratulacje. Ja piłem alkohol dla towarzystwo tylko,

ale już wtedy mnie to bardziej męczyło, szczególnie takie ponad dwutygodniowe maratony.


@przegryw_z_piwnicy: dwutygodniowe maratony towarzyskie xD?
  • Odpowiedz
#alkoholizm #abstynencja

Mija mi 6 lat jak nie piję alkoholu, z wyjątkiem szampana na sylwka.

Ale też nie byłem uzależniony i było mi łatwiej rzucić. W liceum, na studiach piłem całkiem sporo ale i kiedy pracowałem i mieszkałem sam zdarzało mi się pić wódę samemu do kompa w weekendy. Lubiłem czuć ten helikopter w głowie. Ale za to bardzo nie znosiłem kaca na drugi dzień. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że
#wodka #biznes #alkoholizm #alkohol #abstynencja #ankieta

Dlaczego przy alkoholu wszystko da się załatwić?
Sam jestem abstynentem i jak patrzę na to z boku to jest takie dziwne.

Najtrwalsze znajomości = spotkanie z alkoholem.
Najlepsze umowy = ugadane przy wódzie.
Grube przetargi i zlecenia = znajomy z imprezy.

Tylko kilka ostatnich sytuacji, których byłem świadkiem:
- projekt na kilka milionów zaklepany na ostro zakrapianej imprezie (zaczęło się od spotkania w restauracji).
- najlepsze

Czy alkohol ułatwia zawieranie znajomosci i umów?

  • Zdecydowanie, sam doświadczyłem 55.7% (54)
  • Tak, ale mi i tak nic nie daje. 29.9% (29)
  • Nie 11.3% (11)
  • coś innego? 3.1% (3)

Oddanych głosów: 97

@lojawyk: Alkohol to inhibitor blokad mentalnych. Coś co na trzeźwo zapala lampki ostrzegawcze i wątpliwości/strach - po pijaku generuje reakcję typu "a #!$%@? tam, robimy to". Niezależnie czy będzie to decyzja laski w klubie czy dać mireczkowi dupy, patusa czy jechać 200 w zabudowanym, czy kupno mieszkania przez @mickpl czy jakiś kontrakt rządowy.

Czasami nie ma racjonalnych przesłanek żeby coś zrobić a jednak gdy zostanie zrobione to generuje w #!$%@? zysku.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie umiem być szczęśliwy jako singiel/#mgtow. Brakuje mi bliskości. Nie mam problemów finansowych, mogę sobie pozwolić na to co chcę, a i tak chcę coraz mniej, bo mało rzeczy mnie zadowala.

Spotykanie się ze znajomymi, takie żeby gdzieś pójść, pośmiać się itd., sprawia że czuję się przez chwilę dobrze, ale po spotkaniu jest 2x gorzej niż było. Bo wiem, że wracam do pustego mieszkania, nie mam się do
@mirko_anonim: chłopie po co tyle tekstu skoro wystarczyło napisać, że dobrze zarabiasz ale jesteś nieszczęśliwy bo jesteś sam?
Takich jak Ty czy ja jest wielu i niestety nic na to nie poradzimy- hipergamia zniszczyła rynek i sprawiła, że posiadanie kobiety to jest wielkie osiągnięcie
  • Odpowiedz
aplikacja która polega szybkim na przeglądaniu tysięcy facjat z definicji nie jest dla kogoś kto szuka zaufania, miłości, stabilnego związku. I że nie za bardzo nadaje się dla introwertyków (


@mirko_anonim: dokładnie tak jest. Dodatkowo to apka tylko dla ładnych ludzi

Zostaje ci to sam co mi: pogodzenie się z samotnością i faktem, że dzisiejszy rynek świń jest w opłakanym stanie.
  • Odpowiedz
Miesiąc bez alkoholu na drodze do #rokbezalkoholu

Krótkie podsumowanie:
1. Piłem rzadko, raczej w weekendy i głównie wino, więc do alkoholu mnie jakoś nie ciągnie.
2. Piwa bezalkoholowe są naprawdę smaczne.
3. Sen - nie odczuwam lepszej jakości snu, może dlatego że ostatnio mam więcej stresów w pracy.
4. Schudłem w miesiąc ponad 2.5 kg. Obecnie 88.6 kg przy 183 cm.

Jeśli chodzi o #nofapchallenge to poległem ale tylko raz ( ͡
dominik2005 - Miesiąc bez alkoholu na drodze do #rokbezalkoholu

Krótkie podsumowanie...

źródło: unnamed

Pobierz
Podjąłem decyzję: od dzisiaj nie piję alkoholu z kilkoma wyjątkami.
Czy nadużywałem? Nie. Już od dłuższego czasu ograniczałem się na imprezach ze znajomymi. Zawsze stosowałem zasadę, że nie spożywam alkoholu sam.
Zauważyłem zależność, że nie potrzebuję alkoholu do życia. Na co dzień jestem uśmiechnięty, a po alkoholu to pryska. Pojawia się wewnętrzna pustka.
Ktoś może powiedzieć, że mając 22 lata nie wiem co to alkoholizm. Ale mój ojciec jest alkoholikiem i nie
Szczesliwychlopiecz_GULAGU - Podjąłem decyzję: od dzisiaj nie piję alkoholu z kilkoma...
Kolejny weekend bez alkoholu. Wg Googla to już 35 dni. I nie jest źle, chociaż i bez alkoholu tracę weekendy. Chyba czas zacząć coś robić, póki nadal jestem na tej przymusowej abstynencji.
Może książki zacznę znowu czytać, ale chyba zmienię gatunek, bo przestałem czytać głównie dlatego, że mój ulubiony gatunek fantasy, przestał mnie interesować. Norweskie kryminały także. Jeszcze sci-fi czasami mnie zainteresuje.
Albo może jakieś modele zacznę sklejać.
Albo nauczę się nowych
Chrystus - Kolejny weekend bez alkoholu. Wg Googla to już 35 dni. I nie jest źle, cho...

źródło: comment_1627275332cdP5sKGX3JT0ymW7vHoC8b

Pobierz
  • Odpowiedz