- darek-jg
- Czaajnik
- kingucha123
- kotke02
- konto usunięte
- +80 innych
W Stalowej Woli ktoś strzela z wiatrówki do kotów
To już nie jest normalne... przyjechałam na kontrolę ze wszystkimi moimi kotami, nie uwierzycie... jestem właśnie u weterynarza... z ucha drugiego kota wypadł śrut... przy ...
z- 296
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Mam zupełnie odwrotne zdanie - najwięcej padliny mam na placu ze szczurów.
CO do tego że są psychopatycznymi mordercami to się zgadzam.
Rozumiem badania, stanowisko naukowe itp itd ale realia, przynajmniej w moim przypadku mówią inaczej.
W lato, przy ciepłej pogodzie, przy dwóch kotach, potrafię mieć 3-4 trupy myszy/szczurów dziennie. Ptak, najczęsciej kos, czasami sójka, niekiedy wiewiorka
EOT bo wrzucasz mi badania i na nich tylko bazujesz swoją tezę i wiedzę, gdzie mówię ci jak to wygląda z perspektywy mnie, sąsiadów itp. Z życia, a nie z laboratorium.
I nie mieszkam na wsi gdzie tego jest pełno w polach, tylko właśnie w mieście.
Z jednej strony mnie to bawi jak ktoś mi wrzuca 'suche testy' i mi mówi jak jest jak ja od ponad 20 lat wiem jak to wygląda i jest zupełnie inaczej. Dodatkowo próba dyskusji jest ucinana tekstem 'to tylko twoje prywatne przygody z 1 kotem.'
U mnie koty są udomowione w 100%, ale drzwi są otwarte, idą kiedy chcą. W domu dostają jeść normalnie ale nie ograniczam ich, nie chcą kuwety, chcą
90% kotów poluje na myszy i szczury. Te 10% to są koty które nie wychodzą z domu, boją się wszystkiego itp. Jak wszędzie są anomalie i wcale mnie to nie dziwi, tylko #!$%@? mnie to jak ktoś mi rzuca na pysk jakieś badania z czapki i traktuje to jak świętość.
Co do szczura z NYC,
I nie rób wlotek na mnie, debilu.