FOTEL
FOTEL
mam taką rozkminę - czytam, że w kontaktach z toksycznymi ludźmi ważne jest by nie dać się im wciągnąć w ich wojenki i kłótnie. Spoko, niby racja. Ale opisuje się by to osiągnąć przez bycie miłym/neutralnym i zagryzanie języka. Przecież kiszenie emocji i swojego zdania też jest niewłaściwe. Jak to ujął jakiś cytat, "jest to wypicie trucizny która nie jest dla nas" (nie pamiętam dokładnych słów, ale mam nadzieję, że kumacie mniej