Odsuwam od siebie często myśli które sprawiają mi ból, są to myśli o sprawach na które nie mam wpływu.
Tylko one gdzieś tam siedzą i drążą mi dziurki w świadomości.
Czasem wraca do mnie ich echo i robi mi się wtedy strasznie przykro.
W 2019 roku zaczęłam wymarzone studia, studiowałam wcześniej administrację, chciałam jeszcze pociągnąć prawo, ponieważ część przedmiotów się powielała.
Wybór kierunków był czysto pragmatyczny.
Miałam świadomość, że z moją chorobą
Tylko one gdzieś tam siedzą i drążą mi dziurki w świadomości.
Czasem wraca do mnie ich echo i robi mi się wtedy strasznie przykro.
W 2019 roku zaczęłam wymarzone studia, studiowałam wcześniej administrację, chciałam jeszcze pociągnąć prawo, ponieważ część przedmiotów się powielała.
Wybór kierunków był czysto pragmatyczny.
Miałam świadomość, że z moją chorobą
Jakis Mirek opisal jak to teraz, jak ma wlasna rodzine, to zobaczyl ile stracil jako dziecko przez to ze jego rodzice sie rozwiedli i zaczyna ich powoli coraz bardziej nienawidzic. Co robia wykopki? "Rodzice są ofiarami swoich wyborów", "Bądź poziom wyżej.", "Skup się na rodzinie, a rodzicom wybacz.".
Nie #!$%@?, nie. Ktokolwiek zostal skrzywdzony, kazdy kto zostal zaniedbany, kazdy kto byl bity, kazdy kto nie prosil sie na ten
"dowartościowywanie" się bezdomnym człowiekiem też nie świadczy o zdrowiu psychicznym.
Cały czas obydwoje myślicie o swoich rodzicach.