Był najszybszym Polakiem w tym sezonie, ale na MŚ pojadą inni. "Kolesiostwo"
Kolejne kontrowersje przy powołaniach na mistrzostwach świata. Tym razem dotyczą one lekkiej atletyki. Do Dauhy nie jedzie Karol Zalewski, choć w tym roku żaden inny Polak nie biegał szybciej na dystansie 400 metrów. „Ta informacja jest dla mnie dość szokująca” - napisał halowy mistrz świata.
jezkleofas z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 57
Komentarze (57)
najlepsze
Takie ruchy zdarzają się dla zawodników którzy są czołówką w swojej konkurencji a nie dla tych co nie mają nawet większych szans na półfinał do którego awansuje 24 zawodników.
zresztą on nawet nie dostał zaproszenia od IAAF.
Zalewski ostatnio jest w fatalnej formie - na Mistrzostwach Polski był trzeci, na Memoriale Skolimowskiej siódmy, czasy słabiutkie. To że Suwara i Omelko jadą przed nimi to jest wg. mnie słuszny wybór, bo ostatnio są po prostu szybsi. Krawczuk słabszy ale w sztafecie i tak pobiegnie dwóch.
Do tego z tego co pamiętam Zalewski akurat w sztafetach często dawał mniej niż indywidualnie. Żadnego skandalu
Ostatnie Mistrzostwa Europy 4x400 M:
Zalewski - 46.0 (najwolniej z naszych)
Krawczuk - 45.06 (najszybciej z naszych)
a Zalewski wtedy indywidualnie w dużo lepszej formie. Skoro teraz indywidualnie ledwo co wyprzedza Krawczuka to wątpliwe aby dał więcej w
Sory ale jeśli uważamy za wielki skandal to że zawodnik z gorszym czasem indywidualnie ale który zawsze daje dużo w sztafecie jest rezerwowym przed tym co ostatnio robi indywidualnie niewiele lepsze czasy to w takim razie w każdym związku lekkoatletycznym na świecie mamy kolesiostwo pełną gębą - a
ABW, CBŚP spuścić z łańcucha i zaorać za niegospodarność... czy z innego paragrafu.
Gdzie ta centralnie sterowana prokuratura?
Dać mi joysticki XD
Zaraz się zlecą wielcy fani sportu, co ostatnio się spocili od żarcia pizzy z habanero, a wcześniej w zawodówce. Ze
"Polski boks olimpijski na deskach" "Medalowe gradobicie na mistrzostwach świata" "Polski badminton w agonii"