Wpis z mikrobloga

#alkoholizm #dieta miesiąc temu przedstawiłem tu swoje alko statystyki z których wynikało, że w pierwszym kwartale tego roku wypiłem 1350 ml alkoholu. Wykop orzekł, że alkoholizm. No to postanowiłem zostać abstynentem chociaż na miesiąc i zobaczyć jak to jest. W sumie nijak, nie zauważyłem żadnych zmian, miałem nadzieję, że trochę zrzucę w pasie, ale w zasadzie bez zmian, żadna czakra mi się nie otworzyła. Może jedyna minimalna zmiana to jakość snu, wystarczy wypić 2-3 piwa i się nie wyśpisz tak dobrze jak na trzeźwo. Nie wiem czy się cieszyć, czy martwić, ale powstrzymywanie się od alkoholu przychodzi mi łatwiej niż powstrzymywanie się od słodyczy. Miałem coś wypić w majówkę, ale chyba sobie to przedłużę o jeszcze jeden miesiąc. Szkoda, że sobie nie zrobiłem jakichś badań krwi i czy byłyby zmiany dostrzegalne? Ciśnienie bez zmian. Jeden niepokojący symptom mi się przypomniał - gdzieś tydzień temu piwo mi się śniło.
  • 21
  • Odpowiedz
@chromypies: jeśli piłeś 2-3 piwa raz na jakiś czas, to nic w badaniach by nie wyszło, nic by się nie zmieniło, chyba żebyś poszedł na pobranie krwi po tych 3 browcach
  • Odpowiedz
  • 0
@Mambus22: @programista15cm Nie wiem czy warto? Spożycie wychodziło mi jakieś 5,5 litra rocznie, czyli gdzieś połowa średniej niemieckiej. Lubię czasem chlapnąć dobrego browara albo jakiś destylat. Raczej będę celował w zejście do 2-3 litrów rocznie.
  • Odpowiedz
@chromypies: Poprawa snu to pierwsze co ja też zauważyłem u siebie. Inne efekty nie są tak szybko odczuwalne ale np. zauważyłem, że łatwiej sobie radzę w sytuacjach stresowych i odczuwam mniejszy lęk przed zmianami. Różnicę w pasie to zobaczyłem dopiero jak zacząłem dostarczać mniej kalorii do organizmu i podmieniłem puste kalorie na te z prostszego jedzenia(brak fast-foodów i przetworzonego żarcia). Produkty metabolizowania alkoholu i glukozy oddziałują na te same obszary w
  • Odpowiedz
@chromypies: jeśli czujesz że musisz, nieważne ile i jak często to jest to uzależnienie. Czyli alkoholizm. Można pic odpowiedzialnie, ale jak już jesteś uzależniony to nie ma powrotu do picia, nawet okazyjnego.

Ludzie myślą że alkoholik to tylko ten zaszczany żul spod sklepu. A to nieprawda.
  • Odpowiedz
czyli w kwestii alkoholu jest tylko zupełne, absolutne 0, albo choroba alkoholowa? Nie ma miejsca na odpowiedzialne picie w małych ilościach?

@chromypies: na wykopie tak.

No to postanowiłem zostać abstynentem chociaż na miesiąc i zobaczyć jak to jest

@chromypies: z takich krótkoterminowych plusów to łatwiej utrzymać kalorykę na redu, oszczędza się pitos i można zawsze prowadzić samochód, ale cudownych efektów braku chlania nie ma. A w długiej perspektywie to szeroko
  • Odpowiedz
@chromypies: Jak piłeś normalnie, to rewolucji nie będzie. O cudownych zmianach odstawienia alko piszą jedynie osoby z ciężko uszkodzonym mózgiem, którzy wlewają litry wódy w długich ciągach.
  • Odpowiedz
  • 1
@NieRozumiemIronii: wykop jest radykalny, tu nie ma miejsca na odcienie szarości. Jeszcze w takich tematach pewnie wypowiadają się neofici co sami mniej lub bardziej dawali w palnik i teraz każdy kto coś wypije to alkoholik, który powinien zaprzestać używania alkoholu absolutnie i nieodwołanie, bo oni przestali. @Duzy_Dziki_Zwierz No, pamiętam wypowiedź jakiejś celebrytki z problemem alkoholowym. Mówiła, że się prawnie nigdy nie upijała, nie potrzebowała dużo, ale jak ją nabrała ochota, to
  • Odpowiedz