Zanim zgłosimy akces trzeba pilnie badać

kształt architektury rytm bębnów i piszczałek

kolory oficjalne nikczemny rytuał pogrzebów

Zerwałbym gwiazdy spod niebios kopuły

Złoty krąg słońca zawróciłbym z drogi

I blaski jego, co mi życie struły

Bogom wyrwawszy, znów wcielił w człowieka.

Wy kłamiecie aby kupić nas

Sprzedajecie nasz bezcenny czas

Nigdy więcej z drogi nie skręcę

Bo przejąłem ster

Dokąd płynąć wiem

Choć w oczy czasem wieje wiatr

Zabiorę cię

Ze sobą jeśli chcesz

Poczujesz, zobaczysz

Jeśli tylko potrafisz

Przebudzić się

Odmierzyli jedną miarą nasz dzień.

Wyznaczyli czas na pracę i sen.

Nie zostało pominięte już nic.

Tylko jakoś wciąż nie wiemy, jak żyć!

Co rano windą wjeżdżam prawie na dach

Jest tu w osiedlu taki najwyższy blok

Pomóż mi przywołać dawne lata

ożywić śpiących ludzi

Pomóż mi pomóż mi pokonać smutek

który pozostał gdy nagle odszedłeś

When every man is torn apart

With nightmares and with dreams,

Will no one lay the laurel wreath

When silence drowns the screams.

The fate of all mankind I see

Is in the hands of fools

You'll never kill my feelings

I'd better die if I'm cold inside