znalazłem go przed drzwiami bloku. Siedział sobie, myślałem że uderzył w drzwi i musi dojść do siebie więc wziąłem go do kartonu, karton przykryłem wieczkiem zostawiając szczelinę i dałem na balkon bo koty są na zewnątrz. Tak się robi z ptakami, które uderzą w szybę. Po godzinie nadal sobie siedzi, nie wyleciał, nadal mocno oddycha. Spróbuję za godzinę znowu go otworzyć może wyleci.
Ale
#schronisko #psy #koty #zwierzaczki