@Konkol: ja tak robiłem w jedną stronę byliśmy w centrum Pekinu w druga na murze. Nie wiem jak teraz ale 5 lat temu były darmowe wizy do 24h o ile dobrze pamiętam.
Ciekawe przeżycie te wizy mozna zaobserwować komunistyczne podejście do pracy gdzie 5 patrzy i pilnuje kolejki która jest ogromna bo tylko jeden przybija pieczątki :D
  • Odpowiedz
  • 1
@libed_from_kafeteria: teraz transferowa wiza nawet na 72h można dostać, ale na kilka godzin nie chcą wypuszczać za bardzo. Więc jak kolega pisał – ty sobie możesz mieć swoje racje, ale na końcu życzę powodzenia w kłóceniu się z ludowym pogranicznikiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Kramarz: jeśli chodzi o Szanghaju to polecam połazić deptakami wzdłuż rzeki wieczorem, bądź w nocy. Co do atrakcji, no cóż to co must have to będzie od groma ludzi ale to w samo sobie już jest atrakcją :) ot np. herbaciarnia. W Pekinie podobały mi się opuszczone galerie handlowe, niczym w Silent Hill :)
  • Odpowiedz
@rales: Raczej dazy sie w Chinach do unifikacji wszystkiego pod symbolami panstwowymi, aczkolwiek np. rejestracje poszczegolnych regionow / miast maja przypisane swoje znaki, czesto na podstawie historycznej. Dla pekinu jest to 京 (jīng), czyli po prostu skrocona chinska nazwa miasta 北京 (Běijīng. Znak sam w sobie oznacza "stolice", a ten pierwszy kierunek polnocny. Tak wiec pelna nazwa miasta to "polnocna stolica". W ramach ciekawostki dodam, ze Tokyo (东京 -
  • Odpowiedz