Wpis z mikrobloga

#silownia #aerobic #bodyshape #whocares #gadamdosiebie

Co jak co, ale dzisiaj zajecia mnie dobily. Czuje, ze jutro nie wstane z lozka. Ale to dobrze :> I przynajmniej wytrzymalam 1.5 godziny, wiec jestem dumna z siebie :) Kiedys bym pewnie wyszla po 15 minutach. Dzisiaj tez takie mysli mi chodzily po glowie, ale mowilam sobie jeszcze 5 minut i wychodze, jeszcze 5 minut i wychodze... I wytrzymalam do konca :) Poza tym przez to, ze od ponad 2 miesiecy robie codziennie abs challenge, cwiczenia na brzuch to dla mnie swego rodzaju odpoczynek na takich zajeciach.

Zobaczymy co na koniec miesiaca z tego bedzie. Mierze body fat % oraz wszystkie obwody. Poza tym sie nie obzeram, ograniczam picie napojow gazowanych do minimum, a slodyczy to i tak nigdy duzo nie jadlam. Jak na koniec wrzesnia nie zobacze widocznych efektow, to sie zabije ().
  • 18
@tusiatko: Po miesiącu mogą być, ale nieduże. W Październiku, Listopadzie za to powinny być już efekty zauważalne nawet przez innych, więc nie zniechęcaj się ;)
@qubeq: Nie no cos musi byc widac... Chociaz troche ;__;

@sanewryler: Mowie, ze ograniczylam do bardzo duzego minimum. W domu nie mam nic oprocz gazowanej wody. Okazjonalnie jak gdzies wychodze zjesc to wypije sobie puszke coli za stare dobre czasy, a tak to nie. I pije duuuzo wody. Bardzo duzo w porownaniu do wczesniej :)
@austra: robie z siostra na odleglosc, to pomaga troche :) Ale co miesiac zmieniamy plan, zeby za nudno nie bylo. No i w sumie teraz robimy dwa na raz plus jeden arm challenge. Da sie przyzwyczaic.

@qubeq: dobrze, ze mierze obwody, bo gdybym patrzyla tylko na wage, to bym chyba sie juz dawno zabila ;_;... zreszta kilogramy potrafia skakac tak motzno... Tym bardziej jezeli chce sie zrzucic raptem tylko 3-4
@tusiatko: No z waga to może być bardzo różnie, bo zależnie od ćwiczeń może wzrosnąć chociaż tkanka tłuszczowa będzie się spalać. 1kg mięśni zajmuje trzy razy mniej miejsca niż 1 kg tkanki tłuszczowej.

Tak, czy siak, powodzenia ;) Każda metoda, która chociaż trochę motywuje jest dobra.
@tusiatko: ja pływam ostatnio z koleżanką, też mi to pomaga :) choć już zaczęła marudzić, że może jakaś siłownia, że po co cały czas basen. trochę szkoda, bo strasznie polubiłam. mam multisporta, wiec w tym miesiącu byłam już 9 razy na basenie. :D zapasy chloru w organizmie uzupełnione, hehe.
@austra: ja w weekendy plywam troche w morzu :P a tak to ten aerobic ze 4 razy w tygodniu. Bylam juz 3 razy w tym. Jutro nie pojde, ale w piatek moze jeszcze. No i do tego abs challenge codziennie. Ja na basen sie troche boje. Szczerze, to od 5 lat nie bylam, odkad nabawilam sie strasznej infekcji gronkowcem po basenie ;; jakos od tej pory nie moge sie przemoc...
@qubeq: No gorna partia brzucha juz wyglada calkiem spoko, ale musze jednak spalic tluszcz w #!$%@?... Dlatego zaczelam dodatkowo na aerobic chodzic. Chcialabym znowu zobaczyc 55 na wadze... 54 to juz w ogole szczyt marzen... Ale jak nie zobacze, ale bede mala spoko brzuch to sie nie obraze :)
@austra: No bylam na basenie caly dzien. Wiesz, takie a la spa, gdzie rodzinki, babcie i te sprawy, sauny itd. No i jakos dwa trzy dni pozniej dostalam takiej infekcji drog moczowych, ze myslalam, ze mnie ktos przyspawal do toalety. Krew w moczu i te sprawy. Zrobilam analize w laboratorium i wyszedl gronkowiec zlocisty. Pozniej bardzo dlugo z tym walczylam, baaaardzo dlugo i teraz jestem troche przeczulona. W tamtym okresie mialam
@tusiatko: Ojej, to współczuję, naprawdę. Też trochę boję się grzybic i innych paskudztw, więc cisnę kefiry, witaminy i inne cuda, a przede wszystkim staram się chodzić na "sprawdzony" basen, no ale wiadomo, z takimi cholerstwami ciężko jest wygrać. Fajnie, że w końcu udało Ci się go pokonać.
@austra: Problem byl w tym, ze nie dosc, ze gronkowiec jest odporny na wiekszosc antybiotykow, to jeszcze przez dlugotrwale branie antybiotykow leki nie chcialy dzialac. Ale w koncu trafilam na dobrego urologa i przepisal mi syntetyczne antybiotyki i w koncu sie udalo. Od tej pory unikam antybiotykow jak ognia, jak jestem chora, to nie biore lekow, tylko pozwalam cialu samemu walczyc z chorobami i musze powiedziec, ze odpornosc mi wzrosla mocno.