Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ja 32 lvl w tym roku. Moja #rozowypasek skończyła 28. Jesteśmy ze sobą od 2 lat. Mieliście już rozmowę o dzieciach? Jak przez to przebrnąć? Moja cały czas naciska, że ją już praca w banku męczy. Chce bachora, bo nie wie ile jej jeszcze placówka będzie działać, bo jej zegar biologiczny tyka, bo dziecko po 30 to będzie z downem itp. #!$%@? mnie to już, bo nie jestem na to gotowy i dla mnie to jeszcze nie czas na dziecko. Ciągle mi gada, że jest tak jak ja chce, czyli brak starania się o dziecko, że marnuje jej czas, że mi nie podaruje jak okaże się, że po 30 nie będzie mogła zajść w ciążę. Zapytałem jej wczoraj i co dalej? Co po dzieciach? Zrobimy 2 dzieci i masz wakacje na 4 lata. Ale co po tym? Ona oznajmiła, że zamierza pracować w mojej firmie. Mam w planach w ciągu kilku lat wybudować dom, zaoszczędzić trochę kasy itp. Mam swoje własne mieszkanie 40m2, ale jakoś nie wyobrażam sobie tam wychowywać dziecko, a co dopiero dwójkę. Na chwilę obecną to dzieciak tylko spowolni mnie finansowo. Może jednak rozstanie to najlepsze wyjście?

#zwiazki #dzieci #rodzina



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

Rozejść się?

  • Tak 58.7% (1804)
  • Nie 7.7% (237)
  • Zrobić bachora 19.0% (585)
  • Zrobić bachora później i przetrwać gadanie 14.6% (449)

Oddanych głosów: 3075

  • 169
  • Odpowiedz
Ja postawiłem sprawe jasno na drugiej randce - żadnych dzieci nigdy - i jesteśmy bardzo szczęśliwi razem od 19 lat


@thorgoth: patrząc jak bardzo toksyczny jesteś w temacie dzieci, a raczej wątkach z nimi związanych, to coś tego szczęścia nie widać
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Baby maja tylko pilnować swojej p i z dy ani tak nie potrafią tego zrobić.

Nic się nie dzieje po 30 rocznicowej. Liczy się stan i wiek organizmu, a co więcej nawet nie całości ale poszczególnych organów.

A „ryzyko” urodzenia downa rośnie nie od 30 lecz 36 roku życia, ale znów - TO ZALEŻY OD JEDNOSTKI.

IMO twoja baba już się znudziła i zmęczyła zyciem pora na dzieciaki L4 i
  • Odpowiedz
dziecko po zaledwie 2 latach związku, na dodatek w tak młodym wieku i na małym metrażu? Słabo to widzę.


@goferek:
2-letni związek to nie jest krótko
32 lata i pierwsze dziecko to nie jest wcześnie, a wręcz późno już, u dziewczyny 28 to też późno.
  • Odpowiedz
Ja bym się rozstał. Ona nie odpuści dzieciaka, a ty jak widać nie chcesz. U ciebie to widać bardziej takie, dorobię się to wtedy zobaczymy, ale nie wiadomo, a u niej ciśnienie,że zaraz baba pęknie.
No i tez myślę żebyś sam zadbał o antykoncepcję, bo może zrobić kontrolowaną wpadkę.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Standardowe myślenie dorobkiewiczów. Najpierw #!$%@? żeby zbudować dom, pojechać na wakacje, kupić auto, a potem okazuje się, że po czterdziestce ciężko zajść w ciążę. XD

Idź se zbierać hajs, a dziewczyna niech znajdzie kogoś kto chce się rozmnażać i ratować demografię.
  • Odpowiedz
  • 37
Zrób sobie dziecko później, najlepiej na 42 urodziny żeby miało 18 na twoją 60tke, żeby na wywiadówce widzieli że dziadek do wnuka przyszedł :)
Żebyś z tego twojego domu mógł wozić do szkoły i na zajęcia jak będziesz po 50, będzie ci się chciało jak nigdy, przecież będziesz w sile wieku :)
Także tak, polecam kilkoro dzieci później, teraz szalej :)
  • Odpowiedz
@kasiknocheinmal: Dlatego, że wcześniej (na początku związku) nie ma to najmniejszego sensu. To co chcesz/nie chcesz jako dwudziestolatek nijak ma się do tego, czego możesz chcieć jako 30+, 40+. Np. możesz poznać żonę na studiach i możecie w zakochaniu bredzić, że dyplom, pierwsza praca i tak, chcecie dziecko zaraz potem. Później ty albo ona znajdujecie świetna pracę, wyjazdy, podróże, awanse kariera i pomysł dziecko zostaje odłożony na na 2, 5, 8
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Nie rób bachora dopóki tego NIE BĘDZIESZ PRAGNĄŁ i nie poczujesz że jesteś gotowy
2 lata wspólnie? To kto tu się wciąga we wiek - czuje że sie przeterminowuje i na siłę chce dzieciaka i jeszcze cię downem straszy. Nie rób tego.
  • Odpowiedz
@Zawsze_w_szpilkach: dlatego do tych tematów się wraca. OP przedstawia sytuację tak, jakby temat z jego strony był jasno określony i z jej również, nagle się nie określił tylko raczej albo taki był albo ewoluował. I znów: o tym się rozmawia, do tego się wraca.
Pomijam tutaj kwestię tego, że raczej dziewczyna chce mieć wszystko na gotowe. bo to już kwestia tego czy im to pasuje obojgu.
  • Odpowiedz