Wpis z mikrobloga

@aarrttkk: idąc dalej tym strumieniem świadomości: nie kocham ich bo nic nie stworzyli = nic nie osiągnęli. Ja nic nie osiągnąłem = nie kocham siebie = gardzę sobą.

Czyli wszystko się zgadza, doktorek gardzi sobą bo nic nie osiągnął i teraz projektuje na innych, "pracuje" po nocach żeby zagłuszyć ból przegranego życia
  • Odpowiedz
@aarrttkk: Ksiądz skojarzył mi się z pewną postacią filmową ( ͡° ͜ʖ ͡°) picie, meltdowny, słowianofobia, choroszcz (plus w jednej ze scen inni Austriacy śmiali się, że, biorąc pod uwagę nazwisko, jest "mieszańcem")
Czarny_muflon - @aarrttkk: Ksiądz skojarzył mi się z pewną postacią filmową ( ͡° ͜ʖ ͡...
  • Odpowiedz