Zadłużenie Polski robi zwrot o 180 stopni. Po spadku nadchodzi szybki wzrost
Ekonomiści są zgodni po latach spadku zadłużenie Polski zacznie rosnąć. Dług publiczny w najbliższych latach przekroczy 55 proc. PKB.
ObserwatorGospodarczy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 152
- Odpowiedz
Komentarze (152)
najlepsze
@Gandalf_bialy: Oczywiście trzeba to przypominać.
Jednak to nie jest tak, że nowy rząd wałkami na funduszach specjalnych pogardził. Fundusze specjalne przy BGK funkcjonują nadal, w tym na przykład - w dalszym ciągu - fundusz covid-19, na który w 2024r zaplanowano wydać 75% więcej względem 2023.
I tak to się powoli żyje w tym naszym kondominium...;)
Polska 2015: wyż demograficzny to ludzie koło 30stki, wykształceni, chcący chętnie pracować za 1/3 niemieckiej minimalnej, z tanią energią i niskimi kosztami życia
Polska 2030: kraj z problemami demograficznymi, kosztami mieszkań i życia na poziomie Niemiec, niekonkurencyjna względem
Rząd PIS zapowiadał ostre cięcia wydatków na lata 2024-27 -Niestety przegrali wybory i cały syf spadł na rząd Tuska. Już drugi raz. ;)
W skrócie - czeka nas albo olbrzymie cięcie wydatków, albo drastyczne podniesienie podatków - nie ma trzeciej drogi.
Zmarnowaliśmy lata najlepszej koniunktury w historii Polski.
"Na kilkanaście dni przed wyborami rząd opublikował „Strategię zarządzania długiem sektora finansów publicznych
@editores: jest na to trzecia droga. Lekkie obniżenie wydatków i lekkie podniesienie podatków. Te rzeczy można robić wspólnie, nie trzeba wybierać jednej
Gorzej jak potem spada i trzeba płacić odsetki od długu zaciągniętego przy wyższej inflacji a wszystkie grupy których pensje/ świadczenia spadły domagają się ich podniesienia by pokryć to co stracili na inflacji.
urzędnik+ 35 mld rocznie
13 i 14 emerytura 25 mld rocznie
wiek emerytalny dla kobiet 60l i 65 dla mezczyzn 15 mld rocznie..
Razem 140 mld złrocznie wyrzucone PSU w pape.
A to wszystko są koszty stałe....
x10 lat
1400 mld nie wliczając waloryzacji świadczeń bo faktycznie będzie znacznie więcej....
Przecież za ten hajs mozna by zbudować
5 elektrowni atomowych za każda po 3,5 GW to
Gdyby rząd nie zaciągnął kredytu to nie musieli by szukać kasy w podatkach i one były by mniejsze