Wpis z mikrobloga

ja się niestety czuję jako 'ktoś', bo niestety oddziaływałem i dalej będę na ten świat, a odczuć (głównie negatywnych) było już trochę przez całe życie. Odpadem też jestem, czuję się jak cytryna, którą ktoś wyciskał pozbawiając soczków - 'energii życiowej' dla swych korzyści, wykorzystane do końca, a jak już nie ma z ciebie pożytku, to zejdź mi z oczu, i cyk do utylizacji ()