Wpis z mikrobloga

@zmarnowany_czas: No tak się zdarza, ja na początku 2020 roku po 5 latach pracy zdalnej wróciłem do biura bo miałem już dość permanentnego poczucia bycia w pracy 24h na dobę, peszek, że zaraz potem wszystkich nas na zdalne wysłali.
  • Odpowiedz
Właśnie siedzę sam w biurze bo nikogo nie ma a szefostwo wymaga jeden dzień. Po kiego grzyba?


@Pan_dziwny: Bo sa idiotami,
Albo robisz full-remote, albo hybryde ze stalymi dnimi w tygodniu/miesiacu. Do biura jezdzi sie po to zeby zbudowac relacje. Jeden wymagany, ale dowolny dzien mija sie z celem, bo nigdy nie wiesz kto kiedy jest.
  • Odpowiedz
Pani Rawska w poście pisze o przymusowej hybrydzie.


@420_3: No i hybryda może wyglądać tak, że przyjeżdżasz do biura tylko wtedy jak zespół się skrzykuje lub jest jakiś event firmowy. U mnie tak wygląda hybryda. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: U mnie w robocie wszyscy zmuszeni są do pracy hybrydowej. Oprócz działu IT. Programiści powiedzieli, że nie zamierzają wracać do biura i jako jedyny dział pracuje w takim trybie jak chce. Ktoś chce pracować z biura, to pracuje z biura, a nie chce, to pracuje z domu. Po kamerkach widzę, że w biurze ktoś zjawia się raz na miesiąc. Raz na kwartał bywa jakaś impreza integracyjna czy szkolenie, to jest
  • Odpowiedz
  • 14
@zmarnowany_czas w sumie wydaje mi się że najbardziej na powrót do biura cisną ci którzy okazują się najmniej potrzebni, czyli obozowi kapo poganiacze i haerówki od dna śmiesznego kapelusza ( ͡° ͜ʖ ͡°). No i przezes który podpisał kontrakt na przestrzeń biurowa z której nikt nie chce korzystać.
  • Odpowiedz
od spotykania się z ludźmi to mam życie prywatne


@mag_zbc: nie podoba mi się trend hybrydy, bo ogranicza mocno mobilność i wybór ofert, ale jak często spotykasz się ze znajomymi w czasie prywatnym? Ile masz lat? Bo po 30 spotykasz się z kimś raz na tydzień albo dwa, dla wielu ludzi to może być zbyt rzadko. Jak miałem firmę w moim mieście to lubiłem do biura chodzić.
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: i ma racje, na remote zawsze będziesz postrzegany przez wszystkich jako trybik bez twarzy i osobowości od klepania tasków którego można wymienić w dowolnej chwili na inny trybik, dodatkowo przy rozważaniu wymiany trybika remote vs biurowy zawsze poleci remote - ktoś chce awansu, relacji, kontaktów - tylko biuro ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@toresh zależy gdzie. U mnie w firmie jak są zwolnienia grupowe to lecą wszyscy, ci co są 100% zdalni i ci którzy siedzą w biurze. Nikogo nie obchodzi czyjaś twarz, liczy się kolor w excelu.
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: ponad 2 lata pracowałem full zdalnie. Czasem wpadłem do biura. Od przeprowadzki na nowe mieszkanie, mimo, że mam dalej do biura to pracuje prawie codziennie z biura. Nie stać mnie na pracowanie zdalne, musiałbym mieć większe mieszkanie na osobne pomieszczenie do pracy.
  • Odpowiedz