Wpis z mikrobloga

#wynajem #nieruchomosci

Mirki i Mirabelki, co byście zrobili na moim miejscu?

Kupiliśmy z niebieskim większe mieszkanie ( #kredythipoteczny ofkors), wprowadzamy się tam za ok. 3 miesiące. Obecnie mieszkamy od kilku lat w moim, które kupilam 4 lata temu, też na kredyt. Przez ten czas udało mi się spłacić ok. 30% kapitału. Rata, którą płacę to ok. 1000 zł.

W momencie przeprowadzki na nowy kwadrat chciałabym to pierwsze mieszkanie sprzedać. Mogłabym spłacić resztę kredytu nr 1, a resztę hajsu wrzucić w kredyt nr 2 i miniratka spadłaby nam o jakieś 1,5-2k na dzień dobry. Niebieski upiera się, żeby lepiej wynajmować, bo hurr durr nieruchomości to super inwestycja ( ͡° ʖ̯ ͡°) No wiem że ma rację, ale jak pomyślę ile użerania się będzie z najemcami, skarbówką, a nie daj borze trafią nam się lokatorzy z piekła rodem którzy zdemolują mieszkanie, przestaną płacić i nie będą chcieli się wynieść (mój koszmar). A to wszystko za cenę jakichś 500-800 zł zarobku miesięcznie (bo płacony przez nich najem w pierwszej kolejności splacalby ratę mojego kredytu).

Co byście zrobili w tej sytuacji?
  • 26
@oliwka_widmo:

1. Czy chcecie inwestować czy "przeżreć" pieniądze które macie?
2. Co zamierzacie zrobić z pieniędzmi z pensji, które zostałyby wam w kieszeni w związku z niższą ratą kredytu?
@oliwka_widmo: a jakie to miasto? Wymierające czy nie? Bo niezależnie od wszystkiego podaż mieszkań na wynajem rośnie. Jak chcesz realnie zobaczyć czy uda ci się wynająć mieszkanie to wrzuć ogłoszenie na OLX i sprawdź czy będą chętni czy nie. Docelowo ROI z wynajmu będzie szło tak jak na zachodzie czyli w kierunku 1%.
  • 0
@olcayn myślę, że skupilibysmy się wtedy na nadpłacaniu kredytu nr 2, żeby jak najszybciej się go pozbyć. Co dalej to nie wiem. Na logikę wiem że dobrze mieć takie dodatkowe mieszkanie i wynajmować, a docelowo zostawić dla bombelka gdyby się pojawił albo po prostu sprzedać w #!$%@? za kilka-kilkanascie lat. Mam podejrzenie, że jestem za cienka w gaciach na inwestowanie i wyżej stawiam jednak spokój ducha ( ͡° ͜ʖ ͡
pokaż mi gdzie jest takie roi


@olcayn: jeżeli weźmiesz, że średnio miesięcznie mieszkanie się wynajmuje 10mc + musisz 20% co miesiąc przeznaczyć na "fundusz remontowy" to np. w Paryżu to jest 1.8% w Berlinie to jest 2.5% w 2.6% w Londynie itd.
2.6% w Londynie


@acpiorundc:

Here, we reveal what we consider to be ten excellent parts of London for property investment.

According to research from Track Capital, the highest rental yield in London is Greenwich SE28, with a yield of 6.10%. It is followed by Thurrock RM19 (5.90%), Camden NW8 (5.80%), Barking and Dagenham IG11 (5.60%), and Southwark SE17 (5.60%).

The worst postcodes by yield in London are Westminster W1 (2.40%), Kensington
@oliwka_widmo: albo ryzykujesz i wynajmujesz albo jak chcesz mieć spokój to sprzedajesz.

Zresztą to twoje mieszkanie, więc co typ ma do gadania? Będzie ci pomagał wywalać najemców jak się zalęgną i nie będą płacić? xd
@oliwka_widmo: my z różową byliśmy w takiej samej sytuacji, z tym że ona cisnęła na wynajem. Różnica taka, że my wcześniej mieliśmy już doświadczenia z wynajmowaniem tego mieszkania i dzięki temu przekonałem ja do sprzedania tego w cholerę.
Od trzech lat tylko czynsz i opłaty stałe, zero zmartwień.
A to wszystko za cenę jakichś 500-800 zł zarobku miesięcznie (bo płacony przez nich najem w pierwszej kolejności splacalby ratę mojego kredytu)


@oliwka_widmo: czyli masz płaconą ratę za friko, asset generowany na własność i dodatkowo 5-8 stów miesięcznie z racji samego posiadania i jeszcze się zastanawiasz, bo krótkoterminowa wizja mniejszej raty na drugi kredyt jest bardziej zniewalająca?

Po pierwsze to sobie zapamiętaj, że przy nadpłacaniu zawsze wybiera się skrócenie okresu kredytowania,