Wpis z mikrobloga

W zeszłym roku kupiłem unlimited w cinema city, bo przez #samotnosc mam bardzo dużo wolnego czasu. Stwierdziłem, że lepiej ruszyć dupę do #kino niż kisić się w domu. Mam plan by w tym roku odwiedzić kino 100 razy. Wydaje się osiągalne, bo w 2023 zobaczyłem 70 filmów, a zacząłem chodzić w maju. Oglądam przeróżne rzeczy, często takie, których nie zobaczyłbym normalnie. Wiadomo, jak się chodzi na wszystko, to często widzi się średnie filmy, ale czasami bardzo pozytywnie się zaskakuję. Nigdy nie oglądam zapowiedzi, ani nie czytam opisów. Idę na to co pasuje mi godzinowo.

W tym roku widziałem już:
1. Akademia Pana Kleksa
2. Kos
3. Aquaman i Zaginione Królestwo
4. Powstaniec 1863
5. Biedne istoty
6. Chłopiec i czapla

Dzisiaj wybieram się na horror Dwie minuty do piekła.
  • 22
  • Odpowiedz
@Krol_Karo ogólnie ten unlimited to abonament, który pozwala Ci chodzić na dowolną liczbę filmów. Bilety „kupuję” online, tylko do wyboru mam bilet typu unlimited, który jest za 0. Są też specjalne seanse tylko dla posiadaczy karty unlimited. Miesięcznie od 38 zł, bo wprowadzili jakiś podział i część kin jest w tym droższym pakiecie. Moje miasto mieści się jednak w tym poziomie za 38. A czy dużo ludzi chodzi? Czasami trafiam tak, że
  • Odpowiedz
@nickname_generator: ej fajny pomysł :-) jeszxze raz ile to kosztuje? Bo albo coś się nie wpisało albo ja nie czaje. Co do pojedynczych wyjść do kina samemu to też już byłam i nie było w tym nic strasznego. Jak ma się taki karnecik to pewnie większą motywacja jak z siłownia np.
  • Odpowiedz
@nickname_generator: ja mam unlimited już od 7 lat i to jest mega dobra inwestycja. Chodzę do kina około 50x w roku, często na filmy które nie mają żadnej reklamy i na które inaczej nigdy bym nie poszedł. Jasne, często są to po prostu średniaki, ale można trafić naprawdę perełki.
  • Odpowiedz
@nickname_generator: od 5 lat mam kamrte - najlepsze co mogłem kupić. Kto jest chętny to może zgłosić się po kod wtedy ja i osoba obdarowana ma miesiąc za darmo i chyba jest jeszcze promocja z kinem gdzie jest rok za darmo.
  • Odpowiedz
@niejestemjutuberem faktycznie nie zdarzyłeś, ale nie był aż taki zły. Scenariusz faktycznie głupkowaty, np pomysł z dwoma minutami, którego w sumie się nie trzymali xd Nie miał też strasznej atmosfery, jedynie podskoczyłem na fotelu ze dwa razy od jump scarów. Takie 5/10, zobaczyć raz i zapomnieć.
  • Odpowiedz