Aktywne Wpisy
UWAGA! NAGRODY DO WYGRANIA - DOŁĄCZ DO WYZWANIA #orlenbikechallenge
Czołem Wykopowicze,
przychodzimy do Was z rowerowym wyzwaniem #orlenbikechallenge, które odbędzie się w okresie 19.04-19.05. Na czym polega:
Od 19.04 do 19.05 rejestrujecie swoje przejazdy rowerowe poprzez rowerowyrownik i dodatkowo oznaczacie tagiem #orlenbikechallenge.
Wyzwanie dzielimy na cztery etapy i po każdym z nich nagradzamy dwóch uczestników, którzy skompletują największą liczbę kilometrów oraz jedną osobę, która zamieści najciekawszy naszym zdaniem wpis oznaczony
Czołem Wykopowicze,
przychodzimy do Was z rowerowym wyzwaniem #orlenbikechallenge, które odbędzie się w okresie 19.04-19.05. Na czym polega:
Od 19.04 do 19.05 rejestrujecie swoje przejazdy rowerowe poprzez rowerowyrownik i dodatkowo oznaczacie tagiem #orlenbikechallenge.
Wyzwanie dzielimy na cztery etapy i po każdym z nich nagradzamy dwóch uczestników, którzy skompletują największą liczbę kilometrów oraz jedną osobę, która zamieści najciekawszy naszym zdaniem wpis oznaczony
spirityfree +15
Uświadomiłem sobie, że moja rodzina chyba chce mnie wrobić w małżeństwo z kobietą w ciąży. Mieszkam na wsi, w typowej małorolnej rodzinie. 3 rodzeństwa. Jestem najstarszy, lvl 28. Od zawsze zachrzan na polu i w gospodarce, zero wakacji, wyjazdów, wolnego. Po maturze niemal siłą wyrwałem się na niewiele warte studia (pedagogika), ciągle dorywczo pracowałem i uczyłem się, bo rodzice mi nie pomagali finansowo. Zrobiłem licencjat i od razu zacząłem pracę etatową. Jakoś udało mi się trafić do korpo, gdzie jestem już 5 rok.
Jest lepiej, awansowałem, odłożyłem trochę pieniędzy, wynajmuję tani pokój, żyję oszczędnie. Z rodziną niestety kontakt bardzo zły. Właściwie tylko 2 razy w roku się widzimy, na święta. Mają do mnie wielkie pretensje, że uciekłem z gospodarki i im nie pomagam. Rodzeństwo również mnie nie znosi. Brat miał już konflikt z prawem, ma zawiasy, siostra lvl 20 w ciąży z alkoholikiem, synem okolicznego sklepikarza, druga siostra nie zdała matury i dorabia na produkcji. Ale to ja jestem ten zły.
W weekend dzwoniła matka i ojciec, że znana mi w zasadzie tylko z widzenia córka sąsiadów lvl 26 (nigdy na mnie nie zwracała uwagi) jest w ciąży, zostawił ją jej facet i uciekł chyba do Niemiec do pracy i że w sumie dobra dziewczyna, miała pecha, chciałaby odnowić ze mną kontakt. I może ja bym pomyślał o założeniu swojej rodziny, że nie ten ojciec kto spłodził, a ten kto wychowuje i tego typu rzeczy. Zamurowało mnie i po prostu chciało mi się płakać przez ten telefon, jak mnie rodzice traktują. Takie są realia Polski B, o której wszyscy w Warszawie czy Wrocławiu myślą, że odeszła dawno w zapomnienie, a ciągle jest faktem.
Nie wytrzymałem, wykrzyczałem im, jak wielkie mam do nich pretensje, rozłączyłem się i wyłączyłem telefon. Dzisiaj zdecydowałem się zmienić numer i zerwać całkowicie kontakt z rodziną. Siedzę od prawie 2 godzin w pracy, jestem roztrzęsiony, coś się we mnie przelało. Chciałem to z siebie wyrzucić. Proszę tylko o dobre słowo - wsparcie i pozytywne myśli. Jestem już wyłącznie sam, nawet na święta nie będę miał gdzie pojechać. Wiem, że muszę to przetrwać, ale jest mi po prostu koszmarnie źle.
#vejt
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
No i #!$%@?, lepsze takie święta niż z toksykami. Pograj se w gre Tomb Raider, wypij se drinka itp
Jakby mi ktoś tam w domu powiedział to bym miał wyrąbane, ale nie płakałbym, postawiłbym sporo warunków.
Zdecydowanie lepiej, że OP się odciął od rodzinki.
W tamtym roku spędziłem pierwsze święta nie u rodziny, a ze znajomymi co też się do rodziny nie wybierali. Najlepsze święta ever, bez żadnej sztuczności, łycha, planszówki i maraton władcy pierścieni. Dobrze że się w końcu zdecydowałeś, odciąć, niech zostaną w swoim mentalnym #!$%@? dolnym. Ale i tak sobie przypomną jak będzie coś trzeba ( ͡° ͜
Najpierw babcia ze starym rolnikiem xd turbo starym bo 45 lvl ale ma dużą gospodarkę i duży dom, a jest miły to czemu nie( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
Druga była koleżanka z klasy - i to mnie
Na wsi ludzie tym bardziej traktują genetykę poważnie - wychowanie czyjegoś dziecka to przypał większy niż w mieście.