Wpis z mikrobloga

@Psychololek: zalezy od tresci umowy, jezeli wlasciciel zawarl pakt z diablem pt "umowa na wylacznosc" to maja prawne srodki domagac sie zaplaty od wlasciciela nawet jezeli podpiszecie umowe bezposrednio. No ale to jego problem a nie twoj..
@Psychololek: słowo klucz: wyłączność. jak ma na wyłączność np. na rok, to przez ten rok nie ważne czy sprzeda sam czy przez pośrednika i tak zapłaci prowizję. jeśli ma umowę otwartą zapłaci tylko jeśli pośrednik udokumentuje, że to on przyprowadził klienta, np. pokazując podpisany papier z ujawnienia adresu nieruchomości
@1masa: @hu-nows @affairz @Psychololek niestety jesteście ofiarami nagonki i bajkopisarstwa pośredników. Ustawa o gospodarowaniu nieruchomościami bardzo jasno określa za co wynagrodzenie dostaje pośrednik. Umowa na wyłączność nie zabrania sprzedaży samemu i pośredników nie należy się prowizja ponieważ nie doszło do wykonaniach umowy - skojarzenia stron i stworzenia możliwości do zawarcia umowy sprzedaży. Jedyne co zapłaci pośrednikowi to to co jest w umowie - najczęściej koszty marketingowe pośrednika. Rzadko karę umowną (bo
@KromkaMistrz: zalezy od konkrernej sytuacji, jezeli posrednik ma wylacznosc i bez tajemnic reklamuje w ogloszeniach lokalizacje obiektu to sąd moze sie przychylic do stanowiska, ze to tylko dzieki temu doszlo do skojarzenia stron i wykonania transakcji. A pozew zdecydowanie bedzie, z tego zyja, moga cierpliwie czekac latami na rozstrzygniecie i urwanie jakiejkolwiek kasy
@KromkaMistrz: ja bym nie byl taki pewien, jezeli dowodów nie ma wprost to zostaną zastosowane poszlaki, a jaki dowod ma strona sprzedajaca, ze w jakikolwiek sposob przedstawiala "oferte" kupujacemu. Posrednik mogl to reklamowac np. na bannerze powieszonym na posesji albo w massmailingu ktory trafil rowniez do kupujacego, chocby przypadkiem. Gdyby bylo tak jak piszesz, ze te umowy sa abuzywne i bezskuteczne to by posrednikom nie zalezalo na ich podpisywaniu
@hu-nows: akurat umowy pośrednictwa mają bardzo często mnóstwo klauzuli abuzywnych, a @KromkaMistrz ma rację. Samo wywieszenie baneru czy nawet oferta na otodom nie wykażą, że to on skojarzył. Właściciel może jedynie zostać obciążony w zakresie poniesionych wydatków przez posrednika