Wpis z mikrobloga

@Arstotzkaball no zależy od człowieka, jak ze wszystkim, jak nie bierze leków to będzie niebezpieczny dla siebie i innych na pewno, ja na lekach mam nawet takie nieprzyjemne myśli o krzywdzeniu innych, także jak się mnie odpali to pewnie mogę być zagrożeniem w jakimś tam sensie, ale na co dzień nie ma takiego problemu
@Arstotzkaball: Ogólnie spoko, do czasu jak mu się coś nie przestawi w bani i nie zacznie wywijać nożem ( ͡° ͜ʖ ͡°) I nawet nie jest to jakaś rzadkość, do psychiatryka co chwilę takich zwożą
@Arstotzkaball: Największym niebezpieczeństwem ze strony mojego kumpla schizofrenika było to, że napisał byśmy wyszli na piwo o 23:00. Poszedłem w umówione miejsce a tam #!$%@? nikogo nie było, dzwonie do niego, a on mówi, że nic nie kojarzy, żeby się ze mną umawiał xD
@Arstotzkaball: Zależy jaki ma przebieg choroby, większość nie jest niebezpieczna, ale jak ma np. urojenia prześladowcze że się śmiejesz z niego i chcesz go wrzucić do rzeki to możesz się zdziwić. Niska szansa że realnie Ci zagrozi ale jakaś jest. I też może to być raptownie, że rozmawiasz sobie na chillu z nim i nagle Ci wywali krzesłem w japę xD
@Inphinitas: Raz próbował mi wmówić, że się z niego śmiałem. U niego przejawia się jak na razie nagłymi zmianami zdania, np wyjście na spacer a tu z dupy mówi że ma inne rzeczy do zrobienia (dosłownie kilka minut po tym jak się umawiał na spacer)