Wpis z mikrobloga

@Kralizek: po pierwsze depresję leczy się u psychiatry, a nie psychologa, po drugie najwyraźniej jesteś za głupi żeby zrozumieć, że istnieją choroby psychiczne i są tak samo powszednie jak inne, ale nikt Ci nie zarzuci, że symulujesz atak serca albo raka
Moja mama wie, że ostatnie 2 lata chorowałam na #depresja

Dziękuje mamo, ponownie utwierdziłaś mnie w tym jaką matką dla swojego dziecka nie chcę być.


@Lonate: Nie rozumiem jednego, skoro miałaś 2 lata depresje to znaczy, że jesteś świadoma, że życie potrafi być złe i nieprzyjemne... A mimo to masz dziecko/planujesz je mieć.
Czy to nie jest troche hipokryzja?
To pokłosie komuny, gdzie ludzie często kombinowali jak migać się od pracy, a jednocześnie władza wpajała, że to złe. A jak ktoś był smutny i narzekał, to był marudą, bo socjalizm dawał szczęście...
@Lonate: to może jej wytłumacz? podrzuć jakieś książki? skąd ona ma wiedzieć co to tak na prawdę jest, skoro te x lat temu nikt o tym nie mówił? a teraz ma może ważniejsze rzeczy niż siedzieć w internecie i czytać losowe artykuły?