Wpis z mikrobloga

#!$%@? patrzenie na martwego ojca przez parę godzin ostro #!$%@? łeb. Jeszcze wczoraj przebierałem mu pampersy a dzisiaj rano był sztywny ,zimny i miał otwarte oczy. Przynajmniej już się nie męczy biedak.
#depresja
  • 54
  • Odpowiedz
@Low_cap: Na co chorował? U mnie był rak u matki, umierała na moich oczach. To bylo juz prawie 8 lat temu, ale przez 3-4 lata nie mogłam sie otrząsnąć i jeszcze to przeżywałam. Boże jak takie akcje ryja beret, a potem nie ma z kim o tym pogadać, bo nikt tego nie chce słuchać.
Do dzisiaj rzeczy matki leżą w szafce wrodzinnym domu.
  • Odpowiedz
  • 634
@Low_cap:
Ty k...a żadna depresja!
Zachowałeś się jak facet - zaopiekowałeś się bliskimi kiedy najbardziej Cie potrzebowali.
Mnie to czeka w ciągu roku i tylko modlę się bym miał dość siły by zdać ten trudny "test"..

Twój Tata jest w lepszym świecie - już go nic nie boli. Pewnie jest szczęsliwy że wychował syna na faceta.

Szacun gościu - i nie wstydź się łez, jesteś człowiekiem, ale nie wpadaj w depresje
  • Odpowiedz
  • 52
@Elo_tu_Ziemia: Dzięki.

@Ana77 Nowotwór. Za późno wykryty. Nie pozdrawiam wrocławskiej onkologii bo próba dostania się na chirurgie onkologiczną to jest jakaś #!$%@? parodia. Naprawdę po tym co przeszedłem to nie zamierzam popierać protestów lekarzy, ratowników i urzędników. Lekarze i urzędnicy mówią ,żeby iść do punktu A. Punkt A mówi ,że oni tam tylko radioterapie robią. Punkt B mówi dobra przyjdź z kartą dilo. Przychodzę i tylko ,żeby mi powiedzieć ,że no
  • Odpowiedz
@Low_cap cześć stary, tez przez to przechodziłem w zeszłym roku. Długo dochodziłem do siebie. Pomogła mi siłownia i inne sporty, na początku z przymusu, z czasem to pokochałem. Trzymam kciuki
  • Odpowiedz
@w0jmar @Low_cap U mnie ojciec miał przerzuty na OUN pod koniec, w nocy się wydzierał, majaczył, 2 miesiące tak umierał. Smutno się na to patrzyło. Polecam książkę Pakuły - Jak nie zabiłem swego ojca i jak bardzo tego żałuję, czytałem ją dwa razy, w trakcie choroby starego i po jego śmierci. Mocna książka ale może być pomocna, nie jesteś sam mordo.
  • Odpowiedz
@Low_cap: mireczku wielki szacuneczek dla Ciebie za to wszystko co zrobiłeś i że przeszedłeś przez ten burdel na kółkach zwanych NFZ-em. To co opisałeś niestety tak jest w całej Polsce. To aż smutne, że #!$%@? w dosłownie KAŻDYM mieście zachowanie tych #!$%@? lekarzy i pielęgniarek jest #!$%@? identyczne. Przecież nikt nie każe im przytulać i wspierać, tylko wystarczyłoby, żeby #!$%@? robili to co do nich należy, zamiast robić wszystko po lini
  • Odpowiedz
@Low_cap: "Naprawdę po tym co przeszedłem to nie zamierzam popierać protestów lekarzy, ratowników i urzędników" Smieszne kwoty ida na NFZ co roku, czego ty bys chcial dla chlopa w terminalnym stadium raka?

@FilodendronMonster zapraszam zatrudnij sie w sluzbie zdrowia i na pewno nie bedziesz zniczulony po tysiacach trupow i wrakow ludzi.
  • Odpowiedz
@Low_cap: Też przez to przeszedłem, dwoje rodziców rok po roku. 2 lata po a dalej obrazy siedzą w głowie. Nie jest lekko ale można sobie z tym poradzić i żyć normalnie. Wyrazy wspolczucia. Trzymaj się tam.
  • Odpowiedz
@Low_cap przeszedłem to samo rok temu wiec wiem jak jest, z czasem będzie trochę lżej. Jak będziesz potrzebowa pomocy to nie wstydź się uderzać do psychologa/psychiatry
  • Odpowiedz