Wpis z mikrobloga

@alma_ zawsze musi przyjść taki kretyn, który nie rozumie przeczytanego tekstu i musi się #!$%@?ć do wyimaginowanego problemu pomijając cały kontekst wypowiedzi OPa. W tym wątku jesteś to Ty.
  • 1
@dzony77: No to ja mam prawie taką samą historię. Ze znajomych którzy byli do chlania ale i też pomagałem im stanąć na nogi jak dupy ich rzucały albo pomagałem im w budzie też to zostało mi okrągłe 0. Też mam im to za złe ,bo tak naprawdę okazało się ,że ich nigdy za bardzo nie obchodziłem. No i dobrze ,że to wyrzuciłeś z siebie. Dokładnie taki sam miałem zamiar pisząc ten
Właśnie wiesz. Ona jest 5 lat po udarze. Nie udało nam się przywrócić sprawności w ręce i nodze. Walczymy z tą przeklętą spastyką ale rehabilitacje na NFZ to znowu czekanie i krótka rehabilitacja. Najgorsze jest to, że walczysz z tym ale tak naprawdę nie daje to efektów. Dodatkowo matka powtarza czasami ,że lepiej żeby umarła skoro nawet nic nie zgotuje ani nie wyplewi działki którą mamy.


@Low_cap:
A mama ile lat?
  • 0
@jakismadrynickpolacinsku: Aktualnie pustkę mam wypełnioną załatwianiem spraw jakie mi się zrobiły z ojcem. A tak to nie zastanawiałem się jak wypełnić pustkę. Pewnie po pogrzebie ogarnę rower do stanu używalności ale raczej o jakiś dłuższych wypadach jakie robiłem kiedyś nie będzie mowy. Znajomych nie mam tak samo jak dziewczyny.

@sprawdzajacy Czy ja wiem czy tak ładnie. Staram się uważać na błędy ,bo zawsze pisząc cokolwiek na kompie je robię.
@Low_cap:

Pamietasz mój wpis?
To teraz mam dodatkowe rozkminy.
Ten czas opieki trzeba traktować nie jako udrękę ale szanse na bycie z bliskim, który odchodzi. I jeśli już - to trzeba być wdzięcznym - również za szanse zapewnienia mu lepszego bytu, przy końcu życia.

Nie pytaj oficjalnie jak do tego doszedłem - tylko priv.