Wpis z mikrobloga

Wymienia się wiele powodów, dla których dzietność na świecie spada i czemu na szeroko pojętym zachodzie jest tak śmiesznie niska.

I mówienie, że jest to bieda, podatki czy możliwości mieszkaniowe są po prostu śmiesznymi wymówkami. Na przykładzie Polski — Polacy nigdy nie byli bogatsi, mamy teraz znacznie lepsze możliwości finansowe niż kiedykolwiek w przeszłości.
Sytuacja mieszkaniowa? Tak samo. Mamy więcej mieszkań niż kiedykolwiek i nadal budują się kolejne. Średnia powierzchnia zajmowana przez jedną osobę również cały czas rośnie.
Podatki? To w ogóle żałosny argument. Jeśli kilkaset złotych miesięcznie nagle spowoduje, że będzie cię stać na dziecko, to uwaga, już teraz cię na nie stać. To całe gadanie "wychowanie dziecka przez X lat kosztuje 500000 złotych" to nic innego niż bujdy. 95% ludzi nie miało tego, co jest w tych wyliczeniach brane pod uwagę i jakoś żyjemy.

Wasze matki i babcie miały zdecydowanie gorszą sytuację ekonomiczno-mieszkaniową, a jakoś żyjecie i wyrośliście na porządnych (w większości) ludzi.

Niepopularna opinia: wychowanie dziecka nie jest wcale takie drogie, jak niektórzy próbują wmówić i piszę to z doświadczenia.

Moim zdaniem, powód jest znacznie inny: jest nim tak bardzo promowany na zachodzie indywidualizm. Nie liczy się nic, tylko "ja". Bo "ja" muszę podróżować. Bo "ja" muszę odpocząć. Bo "ja" to, bo "ja" tamto. I liczy się tylko to, co tu i teraz, bez brania pod uwagę przyszłości.

Słyszałem też powody, że po co dziecko, skoro emerytury i tak nie się nie dostanie. A nie dostanie się właśnie dlatego, że nie ma dzieci. A jeszcze mniej dzieci, to jeszcze gorsza sytuacja emerytalna za X lat.

tl;dr


#niepopularnaopinia #dzieci #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #rodzicielstwo #macierzynstwo #ojcowstwo
  • 113
  • Odpowiedz
  • 139
@zmarnowany_czas: i hejt na rodzicielstwo. Zobacz, jak się mówi o kobietach w ciąży, matkach wychowujących dzieci i nie pracujących i rodzinach wielodzietnych (a poza patologiami są przecież i porządne)
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: przeciez od dawna jest co do tego konsensus, nawet islamisci i afrykanie po dotarciu i zaklimatyzowaniu w europie w to wsiakaja. Dzieci jest mniej od wynalezienia antykoncepcji i dobrobytu. Nikt juz nie potrzebuje 8+ dzieci, wczesniej nawet jezeli nie chciales to przydawaly sie dzieci, bo wystarczylo im dac jesc i MUSIALY dla Ciebie harowac w polu, poza tym byly inne obowiazki np poborowy - i tez jak nie wystawiales zolnierzy
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: Pozwolę sobie skopiować komentarz z reddita, bo uważam że jest trafny.

Pokolenie obecnie 70+ miało wychować dzieci tak żeby nie chodziły głodne. Pokolenie 50+ tak żeby skończyły szkołe i nie żyły w biedzie. Obecne pokolenie 20/30 ma wychować dzieci tak, żeby były spełniajacymi sie, zdrowymi psychicznie europejczykami, znającymi 2-3 języki, posiadających ogrom kompetencji społecznych i cyfrowych. Przy czym jednocześnie młodzi rodzice nie mają zazwyczaj żadnego majątku rodzinnego, a państwo aktywnie
  • Odpowiedz
Można wiedzieć ile dzieci posiadasz?


@diarrhoea: 2

No i te kilkaset złotych miesięcznie na podatki to też mocno poleciałeś. U mnie rocznie w podatki idzie ponad 100tys. zł.


@diarrhoea: gratuluję, serio. Tylko jesteś wyjątkiem, nie regułą. Średnia pensja (której i tak zdecydowana większość ludzi nie zarabia) to 7k brutto. Nawet obniżając PIT do 0, to nie będzie aż tak wielka różnica.

@moll prawda, to też. Tylko IMHO wynika to po
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: jest też niechęć do niszczenia sobie zdrowia i nietolerancja wysokich częstotliwości dźwięków oraz brzydkich zapachów.

Co do wyliczeń: inne warunki trzeba było zapewnić kiedyś, żeby dzieciak się odnalazł w świecie, a inne teraz, żeby miał jako-taki start.
  • Odpowiedz
@programista15cm: pozwól, że odpiszę Ci osobno

przeciez od dawna jest co do tego konsensus


@programista15cm: no właśnie wydaje mi się, że nie, szczególnie czytając dyskusje w internecie w stylu "czemu nie masz dzieci".

nawet islamisci i afrykanie po dotarciu i zaklimatyzowaniu w europie w to wsiakaja.


@programista15cm: no tak, pierwsze pokolenie ma jeszcze dzietność podobną do kraju, z którego pochodzą, a kolejne (czyli wychowane już w "naszej" kulturze) ma
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: Czemu tylko dwójkę?

Ja jeszcze tylko dodam, zwłaszcza, że jestem w wieku gdy ludzie mają pierwsze dzieci albo zaczynają o tym myśleć na poważnie - wiele osób nie decyduje się na dzieci np. ze względu na aktualne, bestialskie prawo aborcyjne. Do tego ogromne problemy ze żłobkami (dostępność + cena)
  • Odpowiedz
o 2, aby utrzymać zastępowalność pokoleniową. To z tym jest problem.


@zmarnowany_czas: ale po co mielibysmy ja utrzymywac? Z jakiego powodu czujesz jakies zobowiazania wobec cywilizacji czy rasy?
To jest konsekwencja podejscia do genetyki na poziomie nazistow. A praktyka jest taka, ze im wieksza pula genetyczna tym zdrowsze organizmy. Zreszta w trzecim-czwartym pokoleniu dzieci nijak sa podobne do przodkow.

Zrobila sie z tego niesamowita ideologia, ze trzeba miec dzieci, trzeba swoje
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas

Niepopularna opinia: wychowanie dziecka nie jest wcale takie drogie, jak niektórzy próbują wmówić i piszę to z doświadczenia.


A ja się nie zgodzę. Jeśli chcesz otworzyć jak najwięcej drzwi dziecku przed wejściem w dorosłość to niestety kosztuje bardzo dużo. Języki, pływanie, do tego indywidualne hobby i na sam rozwój idzie lekko tysiak miesięcznie. Można oczywiście sobie to darować. W końcu jak byliśmy dziećmi to nie było standardem. Niestety czasy się zmieniły,
  • Odpowiedz
@moll: skąd wniosek że to przez indywidualizm? Teraz depresja jest o wiele lepiej diagnozowana, jest większa świadomość problemów psychicznych w społeczeństwie, dlatego coraz więcej osób jest tak diagnozowana. Kiedyś każdy by powiedział że ktoś ma zły humor i tyle. Co do piwniczakow, oni zawsze istnieli tylko bez internetu nie mieli jak pokazywać swojego incelstwa publice.
  • Odpowiedz
  • 15
@wh0ami: stąd, że ludzie to stworzenia stadne, a indywidualizm wmawia ludziom, że są samowystarczalni i nikogo nie potrzebują. Brak towarzystwa, wsparcia i akceptacji ze strony innych, głównie najbliższych (których pozbawiając się na własne życzenie), potęguje spadki nastroju i tendencja do depresji zmienia się w depresję.
A drugim biegu em jest powięlszajaca się grupa piwniczaków, m.in. dlatego że teraz łatwiej się skomunikować i utwoerdzić w przekonaniu, że piwnica lepsza. I na tym
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas:
Nic nie da masowe płodzenie dzieci w kontekście zastępowalności pokoleń, jeśli te dzieci wyjadą później za granicę tak jak to ma miejsce obecnie na masową skalę. Takie dzieci powodują tylko straty finansowe dla państwa. Podobnie wygląda sytuacja z wieloma dziećmi z rodzin zasiłkowych. Przy obecnym socjalu coraz częstsze będą sytuacje, że kolejne pokolenie będzie żyło z socjalu, bo " się nie opłaca" im pracować, tak jak to jest np. w
  • Odpowiedz
Moim zdaniem, powód jest znacznie inny: jest nim tak bardzo promowany na zachodzie indywidualizm. Nie liczy się nic, tylko "ja". Bo "ja" muszę podróżować. Bo "ja" muszę odpocząć. Bo "ja" to, bo "ja" tamto. I liczy się tylko to, co tu i teraz, bez brania pod uwagę przyszłości.


@zmarnowany_czas: a moim zdaniem chyba odwrotnie - wymuszony kiedys kolektywizm przez komune dzialal dopoki dopoty trzeba bylo polowac na papier toaletowy, wtedy kiedy
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: moim zdaniem spowodowało to zaburzenie naturalnych ról rodzinnych i emancypacja kobiet. Kiedyś facet utrzymywał rodzinę i bangla. Teraz kobiety muszą studiować, zarabiać, podróżować i realizować się. Niema w tym czasu na dzieci i rodzinę i tak nastawiona jest gospodarka, że oboje rodziców musi pracować.
  • Odpowiedz