Wpis z mikrobloga

Który kierunek będzie lepszy na spokojną przyszłość?
Nie chce być Panem życia i śmierci, wystarczy mi jakaś zwykła praca w urzędzie lub szkole. Nie chcę zarabiać milionów, ale mieć spokojną pracę i spokojną głowę...
Napewno zostanę w swoim mieście powiatowym,
bo nie umiałbym żyć w miejskiej dżungli.

#praca #pracbaza #studbaza #studia #prawo #psychologia #filozofia #przegryw #pytanie #pytaniedoeksperta #niebieskiepaski #rozowepaski

Który kierunek lepszy na beztroską przyszłość?

  • Psychologia 39.2% (47)
  • Prawo 60.8% (73)

Oddanych głosów: 120

  • 36
@Dutch ja jestem z całkiem nieprawniczej rodziny. Jedyne wsparcie jakie otrzymałem to kasę na pierwszy rok aplikacji od rodziców. Za każdy kolejny rok, za egzamin itd. już wykładałem sam (musiałem się zapożyczyć i spłaciłem wszystko dopiero niedawno). Lokal na kancelarię jest wynajęty.
@Pawery1 Co myślisz o psychologu szkolnym lub w innej instytucji np. szpital psychiatryczny? Jedna osoba polecała mi nawet pracę psychologa w więzieniu.
Prawnicy i Psychologowie to dwie duże nisze w moim regionie
notariusz super pomysł.


@Pawery1: xD

@Mikroblog_Premium zależy gdzie mieszkasz i co chcesz robić. Wyobraź sobie taki scenariusz:

- pięć lat studiujesz jakże fascynujące prawo
- po pięciu latach jakże fascynujących studiów idziesz robić za równowartośc około 5-6k brutto jako asystent w WSA lub pracownik służby cywilnej w ministerstwie. Albo za ok. 4,5k brutto gdzies poza Warszawą.
- po pięciu-sześciu latach jeżeli chcesz zdajesz "z doświadczenia" egzamin radcowski, przechodzisz na etat radcy
bez studiów raczej nie ma opcji, a te 20k to mi się wydaje jak masz chyba własną kancelarie albo jesteś ekspertem w dużym korpo. Mi do spokojnego życia ze 4k starczy, bo rodziny i wydatków żadnych nie ma :-)


@Mikroblog_Premium: 20k jako notariusz jest realne, bez wchodzenia w szczegóły: masz przyzerowe szanse na zostanie notariuszem. Już realniej celować w sędziego lub prokuratora, ale zarobki takie se.

Jak te 4k stykną to
@pogromca_krasnali Dlatego mam spory dylemat, po prawie jeszcze aplikacja, a po psychologii już można w jakiejś instytucji pracować. Szkole psychoterapii kończysz jeśli chcesz przyjmować pacjentów.
Ostatnią możliwością jest pozostanie na uczelni po studiach, ale nie wiem na jamie zarobki można liczyć bo jestem w tym zielony.
Z drugiej strony oba te kierunki rozwijają umiejętności miękkie i pozwalają sobie poradzić w życiu.
Dlatego mam spory dylemat, po prawie jeszcze aplikacja


@Mikroblog_Premium: Nie ma takiego obowiązku. Jak chcesz robić w urzędzie wystarczy magisterka. Ponad połowa magistrów prawa nigdy nie rozpoczyna żadnej aplikacji.

Aplikacja jest zbędna - przepracujesz 4 lata w urzędzie lub jako asystent i możesz podejść do egzaminu na radcę/adwokata bez odbywania aplikacji.

Psychologia to już gorzej, żeby zostać psychoanalitykiem musisz odbebnić obowiązkowe i płatne szkolenia w PTP-ie czy jak ten twór się
jak u mnie w gminie nawet burmistrz jeden jest od kilku kadencji bo nie ma innych kandydatów opie :D


@Mikroblog_Premium: Sprawdź na stronie BIP-u urzędu gminy czy w ogóle ogłaszają nabory do pracy. Powinni też wrzucać listy kandydatów i wyniki naborów.

Mało naborów, dużo chętnych -> prawo i migracja do stołecznego.
@pogromca_krasnali Dzięki, tego skrótu nie znałem akurat. Byłem przekonany tylko co do jednej drogi możliwej. Orientujesz się może czy po magisterce trudno zostać na uczelni i pracować tam lub przeprowadzać np. badania?
Tylko po znajomościach czy raczej nikt nie chce zostawać wykładowcą?
@pogromca_krasnali BIP sprawdzałem, u mnie nawet w urzędzie miasta wiszą ogłoszenia na referenta i że średnim wykształceniem tylko wymagana znajomość niektórych praw i często ponawiają ogłoszenia bo brak chętnych.
Mam w mieście kilka szkół średnich i też u nich cały czas wisi ogłoszenie na psychologa nauczyciela
Orientujesz się może czy po magisterce trudno zostać na uczelni i pracować tam lub przeprowadzać np. badania?


@Mikroblog_Premium: Względnie łątwo, o ile masz zajebiste wyniki w nauce, #!$%@? na konferencje i nie lubisz jeść. Płace są wybitnie symboliczne.

Jak w sumie wisi Tobie co będziesz robił, to jest jeszcze opcja na pracę w skarbówce - rożna popularność w różnych częściach kraju, ale jest duży plus. Minimalna u nich to obecnie ponad
BIP sprawdzałem, u mnie nawet w urzędzie miasta wiszą ogłoszenia na referenta i że średnim wykształceniem tylko wymagana znajomość niektórych praw i często ponawiają ogłoszenia bo brak chętnych.


@Mikroblog_Premium: Zależy ile jeszcze płaca -jak chociaz minimalną, masz wsparcie od rodziców to bym kandydował na tego referenta i studia robił zaocznie. IMHO spoko opcja na powiatowe.
Co daje temu nieszczęśnikowi niepotrzebną nadzieję. Znakomita większość młodych prawników od czasu Lex Gosiewski żyje "od pierwszego do pierwszego". To kierunek, który oferuje najmniejszy zwrot finansowy względem wysiłku/poświęconych lat/inwestycji finansowych.


@Dutch: Dyskutowałbym. Prawo jest opcją dla ludzi którzy chcą łatwo znaleźc państwowy etat i po prostu po tych 40 godzinach w tygodniu miec weekend.

Od dawna nie jest opcja na bycie panem mecenasem co ma willę i merola z salonu. Zresztą
@Mikroblog_Premium:
Jeżeli chcesz zostać psychoterapeutą (nie psychologiem), to nie musisz studiować psychologii. Wystarczą studia humanistyczne, prawo też się w to wlicza. Po studiach musisz jeszcze zrobić szkołę psychoterapii, około 4 lata trwa i sporo kosztuje - kilkadziesiąt k.
Po takiej ścieżce będziesz psychoterapeutą z kwalifikacjami, takim który będzie akceptowany przez jakieś tam towarzystwo. No i będziesz w stanie pomagać ludziom. Z racji tego że zawód psychoterapeuty nie jest regulowany, to możesz