Wpis z mikrobloga

Była taka pasta o rowerzyście co wyszedł na małą przejażdżkę ale jak przejechał trochę to stwierdził że jeszcze trochę pojedzie, potem jeszcze trochę i objechał ćwierć Polski. Kurka nie mogę jej nigdy znaleźć.
@kotbehemoth: Ta?

Hehe dziewczyna zaprosiła mnie dziś na rower. Zgodziłem się ochoczo, jako że jestem amatorskim kolarzem szosowym. Ustawka oczywiście o 6 rano pizgawica straszna, więc założyłem moje super oddychające rękawice na warunki wilgotne o wadze 0,1 grama. Kosztowały 800 złoty, ale w takich od razu jeździ się szybciej. Na grzbiet narzuciłem nieprzepuszczjącą wiatru, dopasowaną bluzę za 1 tys złoty. Na koszulce #!$%@? tyle sponsorów, że prawie mnie zza nich nie