Wpis z mikrobloga

Jeżeli chodzi o dzietność to chyba idziemy w kierunku współczynnika dzietności ~0.64 (przy optymistycznym założeniu, że każda kobieta, która chce mieć dziecko zdecyduje się na dwójkę dzieci).

Kiepsko to wygląda - Polska będzie liderem świata pod tym względem - przegonimy nawet Koreę, która ma aktualnie współczynnik dzietności ~0.81 ;D

POLSKA GUROM!!!


#nieruchomosci #gielda #demografia #bekazpisu #antynatalizm #childfree #logikarozowychpaskow
haha123 - Jeżeli chodzi o dzietność to chyba idziemy w kierunku współczynnika dzietno...

źródło: comment_1673455141JAv95hOEkx2cJAGMHTyE7D.jpg

Pobierz
  • 89
  • Odpowiedz
@haha123: Myślę, że trzeba też wziąć poprawkę na to, że 18-latki myślą bardziej o niebieskich migdałach, nie podejmując się żadnych poważniejszych planów, a 35, 40-latkom nawet plany mogą nie pomóc w założeniu rodziny. No i też uwzględnij to, że nie każde dziecko jest planowane. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@plackojad: teraz raczej o nieplanowane baaaaaaaaaaaardzo trudno - antykoncepcja jest ogólnodostępna, a nawet jak coś pójdzie nie tak, to zawsze są tabletki dzień po lub w ostateczności aborcja.
  • Odpowiedz
@haha123: jak się młodych zniechęca do kraju, rujnuje przedsiębiorców i rozdaje kasę patologi, to aż dziwne, że dzietność nie jest ujemna.


@Ojciecciesli: Szkoda, że np. w 1983 roku – w którym zakończył się stan wojenny, gospodarka nie istniała i nie było nadziei na zmianę – w PRL wynosiła 2.42, a w takich bogatych Niemczech 1.33, Francji 1.86, a Włoszech 1.51.

Czynniki, które podajesz, nie mają żadnego wpływu na dzietność.
  • Odpowiedz
@iamNadia: badania badaniami, jednakże coś musi być na rzeczy, skoro aktualnie poziom dzietności jest niższy niż najczarniejszy scenariusz GUS (i ten scenariusz to była wersja bez 500+, a przecież 500+ jest, a i tak jest katastroficznie źle - aż strach pomyśleć jakby dzietność wyglądała jakby 500+ nie weszło):

https://mobile.twitter.com/RafalMundry/status/1596069603976814593

https://twitter.com/lpietrzak20/status/1582280320304533504

https://www.wykop.pl/link/6921349/liczba-urodzen-w-polsce-ponizej-najczarniejszego-scenariusza-gus/
  • Odpowiedz
@PedzacaGuma: mój ojciec rodził się w 1942 roku. Jak był niemowlakiem, to Niemcy wywozili go jako Aryjczyka do Rzeszy i dziadek cudem przekupił strażników, żeby go wykraść, a potem ukrywał się z nim do końca wojny.

Zdajesz sobie sprawę, że szukasz wymówek, podobnie jak większość ludzi, którzy nie chcą mieć dzieci? Chodzi wyłącznie o widmo obniżenia poziomu życia i niechęć do poświęceń. Dziecko nie potęguje znacząco wydatków (o ile jest zdrowe
  • Odpowiedz
Czasy, w których żyjemy, obiektywnie są zdecydowanie lepsze od czasów, w których żyli nasi rodzice i dziadkowie


oni potrzebowali dzieci do pola, my nie. Dziecko z pracownika stało się utrzymankiem. Nie ma co tego porównywać. Obecne dziecko to twór, którego tamci ludzie nie znali. Żre i woła o kaskę przez 25 lat
@camelinthejungle:
  • Odpowiedz
kiedyś dziecko się do niego przyczyniało (pracowało), dziś na odwrót


@jatutaktylkonachwile:
Jakikolwiek bodziec ekonomiczny / materialny ma znaczenie wtórne.
W wiekach ubiegłych np. stan rycerski nie pałał się pracą (na roli), a jednak dzietność była na takim samym, wysokim poziomie jak w reszcie stanów.

W dzisiejszych czasach u rodzin religijnych dzietność jest dwa i więcej razy większa niż średnia mimo, że żyją w tym samym społeczeństwie.

"Co ciekawe, różnice objawiają się
  • Odpowiedz
@haha123: do Korei trochę nam brakuje. Bo zabawa w życie na czyimś garbie jest ok jak bezdzietnych jest 10-15 procent. Jak dochodzi do 50% to oprócz marchewki dodaje się kija. W Korei planują już jak ten kij ma wyglądać. Wszystkie podatki oprócz vatu 2x wyższe dla bezdzietnych, wyższy wiek emerytalny do 75 lat. Nie wiem co jeszcze jest na stole.
  • Odpowiedz