Wpis z mikrobloga

Robienie amrapów do zesrania się to głupota upośledzająca progres (ostatnia seria bez zapasu tylko do odciny) i upośledzajaca kolejne ćwiczenia akcesoryjne na daną partię podczas tego samego treningu, już nie mówiąc o amrapie na martwy ciąg, który ci styra dół pleców i na stówę nie trzyma się techniki na ostatnich repach, change my mind

ps: chyba że jesteś na bombie to wtedy w sumie nie wiem ale pewnie nadal, tylko w mniejszym stopniu
#mikrokoksy
  • 7
  • Odpowiedz
@VoiDancer: 5/3/1 to nie tylko amrapy i nie są czymś co definiują ten program i myslę że sporo ludzi źle interpretuje trochę ten trening, nawalając sobie pierdyliard akcesorii z dupy w mysl im większa objętość tym lepiej. A co do amrapów to chyba samego autora trzeba zapytać co miał na myśli, bo robienie repsów na maxa do rpe9- rpe9.5 a robienie repsów do wysrania się całkowitego rpe 10.1 to jednak różnica
  • Odpowiedz
@stefan8800: dlatego to jest metoda raczej dla początkujących, a dla średnio zaawansowanych dobre amrapy do załamania technicznego, kiedy już masz to poczucie, że robisz wędkę z pleców w martwym, czy wstajesz samej dupy przysiady
  • Odpowiedz
@Kasahara: a skąd wiesz, że bez nich byłby gorszy( ͡° ͜ʖ ͡°) w ogóle, na jakiej zasadzie amrap daje bodziec względem np. ćwiczenia pod progres siłowy z zapasem co serie, co poleca też dużo ludzi, raczej ogarniętych? Jakie tu różnice bodźcowe zachodzą i kiedy jedno albo drugie jest lepsze? Nie wiem czy znasz odpowiedź czy w ogóle ktoś zna, ale jak ty ruszysz mózgownicą to może wyjdzie
  • Odpowiedz
@stefan8800:

Bo próbowałem tak i tak :P problem jest, że nawet ja po tylu latach nie zawsze bym poprawnie 9 RPE określił a co dopiero 8 RPE. Nie mówiąc o osobach mniej zaawansowanych. Mam klientów/obserwuje ludzi i zawsze pisanie 8 RPE kończyło się tym, ze robili 5-7 RPE z mojej perspektywy i jakbym wydarł #!$%@?ę to by zrobili 5 dodatkowych repów. Tu cel jest bardziej jasny. Ogólnie nie lubię RPE xD
  • Odpowiedz