Wpis z mikrobloga

Tak właściwie wracając do 2014 roku, wychodzi na to że Putin jest mało kreatywny. Krym i Donbas to były stolice prorosyjskości na Ukrainie. Zamiast bawić się w zielone ludziki; fałszowanie referendów, mógł po prostu mocno naciskać na rząd Ukraiński w porozumieniu z UE , żeby zoorganizować referenda na tych rejonach z OBWE,kontrolą, itd. W sondażach i po obaleniu prorosyjskiego prezydenta, całkowicie by legalnie wygrał te referenda. Wtedy nie musiałby się bawić w pariasa(a nawet Ukrainę by zmienił w pariasa), doznać szoku ze sankcji i zacofać się militarnie.
#przemyslenia #ukraina #rosja #wojna #krym
  • 16
mógł po prostu mocno naciskać na rząd Ukraiński w porozumieniu z UE , żeby zoorganizować referenda na tych rejonach z OBWE,kontrolą,


@Wykobeczka: xDDDDDDDD
Już widzę jak przed 2014 Ukraina, UE albo ktokolwiek inny zgodziłby się na jakiekolwiek referendum w tej sprawie. Putin to mógłby se zorganizować pod egidą UE co najwyżej referendum w Jakucji. Za dużo gier komputerowych mireczku( ͡° ͜ʖ ͡°)
@stjimmy: w tamtym okresie Ukraina miała niewiele do gadania, kraj świeżo po rewolucji z podziałami prorosyjskimi i proeuropejskimi
@MonsterKill: może trochę zabrnąłem, ale w każdym bądź razie Putin mógłby na arenie międzynarodowej kreować Ukrainę na tego złego(i bardzo jej psuć drogę na zachód), a nie samego siebie
@BayzedMan: rosyjska mentalność, nie rozumie że w Ukrainie lud ma znaczenie i przejechał się na tym w 2004 roku. Mi się wydaje że po 2 próbach(2004,2014) po prostu zrezygnował z tej opcji i wolał siłowe metody
@Wykobeczka: myślisz kategoriami zachodnimi a nie rosyjskimi. W ich mniemaniu rosja to imperium które po rozpadzie ZSRR straciło bardzo dużo ziem i wpływów. Putin uznał że słaba Ukraina to idealny moment by przestać się cofać i zacząć znowu przyłączać terytoria do rossji. I co by nie mówić z ich punktu widzenia 2014 to był ogromny sukces - Ukraina była w chaosie o oni znowu mogli czuć się "dumni". Sankcje niby były
@Wykobeczka: Nawet wystarczyło by nic tam nie robić, tam był młyn w 2014 roku poczekać do 2018 roku co najmniej oglosić referendum, oczywiście zrobić przemarsz przez instytucje media , sąd , rząd ale do takich rzeczy trzeba mieć kase oraz mózg.

Z resztą Ukraina nic przeciwko by nie miała być w rosyjskiej strefie wpływów gdyby ci mieli coś do zaoferowania poza zbiorową biedą.