Aktywne Wpisy
mirko_anonim +809
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Równo rok temu zmarł mój mąż i zarazem najlepszy przyjaciel. Ciągle muszę udawać, że jest lepiej, że chce żyć, a prawda jest taka, że codziennie marzę by umrzeć. Żebyśmy znów mogliby być razem.
Odszedł jako bohater , walcząc ze zbyt silnym przeciwnikiem- białaczką.
życie to #!$%@? niesprawiedliwy.
Musiałam się komuś tylko wygadac.
#zaloba
────────────────
Równo rok temu zmarł mój mąż i zarazem najlepszy przyjaciel. Ciągle muszę udawać, że jest lepiej, że chce żyć, a prawda jest taka, że codziennie marzę by umrzeć. Żebyśmy znów mogliby być razem.
Odszedł jako bohater , walcząc ze zbyt silnym przeciwnikiem- białaczką.
życie to #!$%@? niesprawiedliwy.
Musiałam się komuś tylko wygadac.
#zaloba
────────────────
Dragonan +28
Tak patrząc na znalezisko:
https://wykop.pl/link/7308435/budanow-bez-mobilizacji-powszechnej-nie-da-sie-pokonac-rosji
Wykopki nie widzą sensu w walce z bronią o swój kraj. Najlepiej to się w ogóle poddać.
Natomiast w innych znaleziskach jest żądanie nieograniczonego dostępu do broni, aby bronić swojego podwórka.
Ciekawe. Jak trzeba bronić podwórka na froncie to chętnych nie ma.
#ukraina #polska #bron
https://wykop.pl/link/7308435/budanow-bez-mobilizacji-powszechnej-nie-da-sie-pokonac-rosji
Wykopki nie widzą sensu w walce z bronią o swój kraj. Najlepiej to się w ogóle poddać.
Natomiast w innych znaleziskach jest żądanie nieograniczonego dostępu do broni, aby bronić swojego podwórka.
Ciekawe. Jak trzeba bronić podwórka na froncie to chętnych nie ma.
#ukraina #polska #bron
Od dziecka muszę mierzyć się z tym, że jestem lepszy od innych ludzi. Mój sposób patrzenia na rzeczywistość, analiza rzeczywistości, moja pewność siebie [w zasadzie wszystko się nakręcało samo, czym bardziej rozumiałem swoją lepszość, albo to, że inni są gorsi tym bardziej moje ego rosło] przewyższa zwykłego szarego człowieka. Zawsze dochodziłem do lepszych wniosków niż inni (zupełnie logicznych, nieszablonowych, zwracam uwagę na coś więcej niż największa oczywistość lub niepoprawny stygmat. Zauważyłem np, że dużo osób wyciąga wnioski na podstawie narracji, czyli najpierw wymyśla co chce przekazać, a później szuka coś marnego aby udawać, że to legit wniosek xDDD i mamy tytanowe argumenty, które można obalić w 5s[to czas wypowiadania kontrargumentu, ew pisania i wysyłania wiadomości ])
I doszedłem do czegoś takiego, że nie traktuję ludzi poważnie, zaczęło się od szkoły. Jak byłem dzieckiem to widziałem, że dzieci wkoło mnie są gorsze, dobrze się uczyłem - nie jest to zaskoczenie, miałem zajebisty system wnioskowania więc w przestrzeni abstrakcji gdzie liczy się tylko wnioskowanie np takiej matematyce czułem się jak ryba w wodzie. Z wkuwaniem też nie miałem problemu, a i dużo rzeczy mogłem wywnioskować więc nawet nie musiałem się uczyć na pamięć wszystkiego, wręcz byłem przeciwnikiem takiej metody, bo nic by mnie nie odróżniało od zwykłego śmiertelnika, że wiecie typ się uczy na coś tydzień, ja czytam to 2x przed sprawdzianem i niby umiemy to samo xDD Ale wracając, często ktoś się mnie pytał o rzeczy związane z nauką i nie potrafiłem im tego wytłumaczyć, bo jak np zaczynałem mówić o matematyce to się okazywało, że oni nie znają podstaw i musiałbym się cofać chyba do przedszkola i od tego zaczynać tłumaczenie. Z nauczycielami/rodzicami też miałem problem. Zauważyłem, że często popełniają błędy z wnioskowaniem i ogólnym zachowaniem, że nie robią tego tak jak powinni. Na początku myślałem, że to celowa nieumiejętna manipulacja. Ale później zrozumiałem, że oni tak po prostu mają xD Też nigdy nie rozumiałem wgl aspektu, że niby dorastanie komuś daje, ale może skoro niektórzy nie radzą sobie z wnioskowaniem to muszą w inny sposób pozyskać wiedzę i to wiąże się z czasem i przeżyciem czegoś zamiast po prostu wywnioskowaniem.
Do tego miałem problemy komunikacyjne, tzn pierwszy problem opisałem wyżej, ciężko mi było rozmawiać z ludźmi, bo trzeba było mówić o banałach. Ogólnie to nie chciało mi się gadać z ludźmi, bo jedyne co mnie interesowało w rozmowie to wymiana faktów, a raczej to abym ja się czegoś dowiedział. Po poznaniu faktów mogłem wtedy już sam powrócić do wnioskowania. A w normalnych normickich rozmowach widziałem dużo słów, które nie miały znaczenia i ciągle się powtarzały, giga mnie to nudziło. Nawet pamiętałem profile rozmów niektórych ludzi i za każdym razem jak z nimi gadałem to miałem deja vu xDD Pamiętam też, że nigdy nie chciałem się zgłaszać do odpowiedzi, chyba, że nikt inny się nie zgłaszał, bo inaczej uważałem, że to banał i szkoda mojego czasu xDD
A potem zacząłem korzystać z internetu i wtedy się totalnie załamałem. Coś tam dyskutowałem na forach na początku i często sprawa była sprowadzana do 2 przeciwnych stron. I z reguły wolałbym dyskutować z obiema, bo widziałem, że obie strony nie miały racji. Ale czasem jedna miała więcej i zaczynałem od jechania tej drugiej. I później ktoś się przyłączał w taki głupi sposób, że niby jesteśmy po tej samej stronie i mi szkodził, bo był głupi i nie używał logiki i musiałem go prosić o wypad albo wyjaśniać aby mi nie psuł orki xD Wgl strasznie mnie irytuje to co się dzieje np na wykopie. Czyli totalne ograniczenie tematów rozmów do tych samych - np od jakiegoś czasu na wykopie 90% contentu to polityka, teraz wojna. I ciągle człowiek czyta to samo, jeszcze jak przekazuje ktoś fakty to fajnie, bo nowa informacja, ale niestety to nie tak, że tylko raz ktoś przekaże bo pod każdym faktem jest "dyskusja" XDD Wgl czasem mam wrażenie, że te posty co nie są plusowane i je łatwo wyjaśnić to są pisane przez trolle, tylko nie takie trolle co dostają kase za szerzenie propagandy tylko w drugą stronę, że pisze to ktoś aby zostać celowo obalonym, że to nieakceptowalne xD bo inaczej nie potrafię uzasadnić tych najbardziej bezsensownych postów. Albo np w kwestii tego czy komuś się coś podoba, często jak wyjdzie jakiś serial, film, itd to ludzie obiektywnie wymieniają problemy tego serialu i przychodza jacyś ćwierć inteligenci i piszą "ale mi się podoba", tylko nikt ich o to nie pyta xD każdy człowiek może posiadać własne osobiste zdanie tylko w dupie mam subiektywne zdanie, o ile to nie statystyka. A normalnie dyskutuje się o rzeczach które mają jakąś wartość.
A wy jak traktujecie ludzi poważnie? XD W pewnym momencie po prostu zaakceptowałem, że jestem lepszy i nie dojdę do porozumienia z tymi ludźmi na moim poziomie, bo nigdy go nie osiągną no to zacząłem zakładać maski, dostosowywać się do odbiorcy jego poziomem ale szczerze to czuje, że mi to uwłacza, brzydzę się manipulacjami i na ogół to jest nudne.
#psychologia #pytanie #filozofia
@szybki_zuk: no poki co patrzac po cytatach wykopkow to wynika ze nie jestem, chyba ze definicje z neta z ktorych oni biora info klamia.
@szybki_zuk: wole socjologie, opisuje rzeczywistosc
Komentarz usunięty przez autora
@czerwony_trabant: dla normika wszystko co wychodzi poza ich zakres myslenia to zle, trzeba miec #!$%@?
@xhxhx: a co to za problem, jestem NewBlueSky, co najwyzej moga sie zesrac pod tym wpisem i tyle. Bardzo mnie to zaboli.
Po to mi konta na forach i wykopie aby robic pewne rzeczy anonimowo.
@NewBlueSky: to musi byc jakiś niedzielny bait piwniczaka xDDDDDDDDD
@NewBlueSky: mnie tam definicje z neta pasują,
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@Glikol_Propylenowy: w sensie odpuszczasz ze sobie umniejszasz? ja staram sie byc soba i tyle xD
@Glikol_Propylenowy: traktowalem je jedynie jako cel potwierdzenia niektorych rzeczy, chcialem ustalic nowe fakty ale z drugiej strony nie chcialem nikomu ani dawac nadzieji ani sie nim bawic wiec bardziej reagowalem
Mam nadzieje ze jak wpis dotrze do szczytu goracych to w koncu dostane ten certyfikat eksperta.
@siodemkaxx: ogladales kiedys zdjecia psychologow, kazde wyglada bekowo, podobnie jak zdjecia w korpo, mam nawet plan aby zrobic sobie troll zdjecie do pracy ale nie chce mi sie bo bym musial mimo wszystko gdzies poleciec w koszuli/z koszula.
@szybki_zuk: pokaz gdzie i co. Bo wiesz, tak to ja moge napisac ze mam definicje na posiadanie najwiekszego fiuta we wszechswiecie i ze tez ja spelniam.
@maximilianan: bo nie czuje sie lepszy. Jestem lepszy, bo inni sa gorsi. Wewnetrznie czuje sie neutralny, chcialbym byc neutralny. Ale potem zderzenie z rzeczywistoscia sugeruje co innego. Wyjasnialem to, ze aby neutralnosc zostala zachowana musialem dolozyc sztuczne interpretacje celowowsci pewnych rzeczy ale
@maximilianan: to jedyne osoby ktore wypowiadaja sie na temat. jesli ktokolwiek probowalby dodac cos do watku ktory mnie interesuje (patrzenie w ironiczny sposob na swiat) to tez bym mu zbijal
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Że co? Że normalni ludzie takich nie mają? (ꖘ‸ꖘ)
Komentarz usunięty przez autora Wpisu