Wpis z mikrobloga

Mireczki jak przekonać różową do wyjazdu do Niemiec?

Wyjechałem ze znajomymi równo 6 miesięcy temu i jest super.
Przez ten czas po pracy uczyłem się cały czas niemieckiego i może nie jest na takim poziomie jak angielski, ale wszystko mogę załatwić na mieście i w pracy.
Obecnie po opłatach za paliwo, pokój i jedzenie jestem w stanie odłożyć 1800 euro Plus jeszcze wpada mi kilka stówek z wynajmu mojego mieszkania w Polsce.

Ale do sedna...
Dostałem ofertę kilka dni temu od pośrednika, że rezygnuje z kilku mieszkań i mogę obecne mieszkanie wynajmować w całości bezpośrednio od właściciela za 600 euro w tym już jest prąd, śmieci itp... Mieszkanie umeblowane 58m 3 pokoje.
Więc przy takiej opcji zostaje mi 1300 euro pod koniec miesiąca już licząc, że mieszkam sam.

Z różową się umówiłem, gdy wyjezdzalem, że tylko 6 miesięcy i wracam do Polski.
Ale jak sobie teraz pomyśle, że mam znowu #!$%@?ć za 3,5k i po opłacie za mieszkanie 40m, jedzeniu i paliwa zostanie mi z 800 zł na koncie to chce mi się rzygać.

Dodatkowo tutaj mam bardzo luźną pracę, bez żadnych norm, czy dźwigania. Mogę w każdej chwili iść na przerwę, pogadać z kumplem w pracy, zjeść sobie pizzę z kierownikiem Turkiem i posmieszkowac. Dodatkowo pracuję 8h i mogę iść do domu, czy robota jest skończona, czy nie.

W Polsce w ciągu 4 lat po maturze miałem 6 różnych prac i w każdej kierownik operacyjny lub regionalny traktował cię jak robaka i nieudacznika

#emigracja #niemcy
  • 13
Dodatkowo tutaj mam bardzo luźną pracę, bez żadnych norm, czy dźwigania. Mogę w każdej chwili iść na przerwę, pogadać z kumplem w pracy, zjeść sobie pizzę z kierownikiem Turkiem i posmieszkowac. Dodatkowo pracuję 8h i mogę iść do domu, czy robota jest skończona, czy nie.


@Yakuza123: co za robota i czy jest wolne miejsce? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przez ten czas po pracy uczyłem się cały czas niemieckiego i może nie jest na takim poziomie jak angielski, ale wszystko mogę załatwić na mieście i w pracy.


@Yakuza123: od zera?
@Witson: Robota na wózku widłowym, ale czasami jak jest mało komisjonerow to jeden z nas też tam idzie i jeżdżąc wtedy wózkiem zbiera do kartonów pojedyńcze koszulki, skarpetki, czy pary butów.
Przyjęcia są głównie na 2-3 miesiące jak jest jakieś porządne zamówienie od klienta, a później ludzie wracają do domów lub jadą na inny magazyn w zależności co zaoferuje twój pośrednik.
@phoropter: Zarabia najniższą na zleceniowce, mieszka z rodzicami i ponownie szykuje się na studia od października, ale na podobny kierunek jaki skończylem ja, więc nie ma to sensu niestety.
Jesteśmy razem już 3 lata, dodatkowo nie mieliśmy oboje wcześniej innych partnerów, dlatego to jest taka ciężka decyzja dla mnie
@Yakuza123: Nie ma sensu tego ciągnąć. Prędzej czy później się to rozwali, nawet jak wrócisz do Pl. 3 lata to lepiej je zmarnować niż 10 czy 20. Nie nakłaniam do niczego, ale jaka macie relacje związku na odległość? Klei się tak samo? Z tego co piszesz i co ja wnioskuje to już nie to samo