Wpis z mikrobloga

Oglądam ostatnią część Harrego Pottera. Straciłam kilka lat życia czytając te książki w kółko. Zamiast na podwórko, zamiast uczyć się, ja miałam ciężką obsesje na tle tej powieści i wszystko co z nią związane.
Długie lata wstydziłam się przyznać, że wtedy zaczynała się moje depresja i lęki i straciłam ten okres bezpowrotnie - z książką w domu w którym nie było najlepiej, czułam się bezpieczniej niż ze znajomymi. To było idealne dla nastolatki z ciężką fobią społeczną.
Oglądając ten film prześladuje mnie to - jako nastolatka miałam tylko te książki, żadne tam wypady na pizze, za miasto, spotkania ze znajomymi.
Wtedy myślałam, że to tylko fascynacja książką, nie było nikogo kto zrobiłby ze mną porządek i przywrócił do rzeczywistości.
Dopiero po latach dowiedziałam się, że życie fantazjami jest zaburzeniem i dopiero od kilku lat staram się trzymać rzeczywistości.
Byłam narkomanem tej książki, od 10 lat jej nie czytałam, boję się XD

10 lat temu Insygnie Śmierci oglądałam w kinie... sama. Teraz sama siedze w chacie i oglądam

#film #harrypotter #depresja #samotnosc #fobiaspoleczna #rozowypasek
  • 19
@Ana77: To się nazywa eskapizm i niekoniecznie musi być czymś złym. Teraz przypomnij sobie w jakiej kondycji i stanie psychicznym byłaś, kiedy zaczęłaś porzucać dotychczasowe dystrakcje i konfrontować sie z rzeczywistością. Problemem nie jest uciekanie w fantazje, a czynniki na które nie miało sie wpływu, jak np. dorastanie w biedzie czy patologii. To nie zainteresowanie gównoksiażkami dla dzieci sprawiło, że jesteś dysfunkcyjna społecznie, przelękniona, rozgoryczona i niespełniona. To skutek czegoś zupełnie
@Narodowy_Czempion: u mnie się to tak zaczynało jak byłam dzieckiem i to dla mnie była przyjemnośc, ale to jest normalne, nienormalne to kiedy zabiera ci za dużo czasu.
Kiedy robisz to w ciągu dnia, zajmuje ci to ileś tam godzin, poddajesz się tym fantazjom a cos zaniedbujesz
@Poliorketes: oj bardzo przepraszam, ale to nie są gównoksiązki.

Nie, te książki były ukojeniem na moje problemy i tyle.

Fakt niektóre rzeczy mogłyby potoczyć się inaczej, trochę lepiej, ale nie oczekuj, że jakościowo byłabyś kilka klas wyżej. To nie działa tak, jak chcieliby niektórzy z zacięciem iście mentorskim, którzy wychowali się w normalnym środowisku.


Sama prawda. Miałam takie warunki, a nie inne. W sumie to mogłam być o wiele gorsza niż
@Ana77:

oj bardzo przepraszam, ale to nie są gównoksiązki.


Klasyką literatury też nie są( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mogłam być o kilka klas wyżej, ale mam za słaba psychikę i nie radziłam sobie w warunkach jakie były.


Psychika nie jest niezniszczalna, to że jesteś gdzie jesteś z czegoś jednak wynika.