@kocurrek32 to zmienia, że osoba w chorobie alkoholowej nigdy nie kupuje na zapas - tylko ratuje się właśnie stacjami benzynowymi które są otwarte 24/7
@Olek3366 idąc dalej to z naszej kieszeni płacimy za policję, karetkę, straż miejską co #!$%@? zbierają z ulicy. Ja bym poszedł dalej i ograniczył kupno alkoholi do sklepów tylko do tego przeznaczonych tak jak to jest w Kanadzie (w niektórych rejonach) chociaż wiem że w tym kraju jest to niemożliwe
@siepan tak od razu jak zlikwidują sprzedaż na stacjach to rozkwitnie czarny rynek alkoholu XD tak jakby CPNy były jednym miejscem gdzie można kupić alko XD. tutaj bardziej chodzi o to, że nie będzie tego impulsu / będzie trudniej go zdobyć.