Wpis z mikrobloga

Praca 3 zmianowa to najbardziej #!$%@? wymiar pracy jaki jest mi znany, jak wam ktoś ów proponuje to radzę się nie oglądać tylko #!$%@?ć gdzie pieprz rośnie.

Pracuję od 3 tygodni, wiecznie niewyspana, z bolącymi mięśniami, #!$%@?ącą głową i trudnościami w zaśnięciu + płytki sen i potrafię się obudzić w środku nocy i potem w ogóle nie zasnąć. Czekam do 12 na leki nasenne i na samą myśl mnie bierze #!$%@?, że tak długo.

+ #!$%@? domownicy wyznający zasadę "Ja To W TwOiM WiEkU RzAdNYcH TaBlEtEk NiE BrAłAm" i "No AlE JaK To NiE, PrAcOwAć MuSiSz" (ów osoba nigdy w życiu nie #!$%@?ła na 3 zmiany) więc już w ogóle, wracasz z pracy i się znowu #!$%@? na mentalną biedę.

Ludzie pracujący tak od wielu lat albo są zdesperowani, albo k00rwa nie wiem. Wytrwam 3 miechy i nie ma ch00ja żebym odnowiła umowę, elo.

#pracbaza #kolchoz #zalesie
  • 164
@Roflcopter112: nocna zmiana here cały czas o prawie 2 i pół roku
Zatyczki polecam, co do snu na początku ciężko, potem jak organizm przyzwyczai się to trzeba go trzymać za mordę nie pozwalać sobie wyjść za granice, a tak ro git
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Kefaveli: szukaj problemu gdzie indziej niż w starej pracy. Zadbaj o higienę sny. 8 lat pracowałem w systemie zmianowym (4brygadowka, potem 3-2-1 a na końcu 1-2-3) i od 2 listopada przeszedłem na 8-16. Pierwsze trzy tygodnie były dziwne, po 14 w pracy czułem się jak wypompowany flak itp ale zacząłem odkładać tel i lapka przed snem, wietrzę pokój przed snem, staram się nie pić kawy po 12, po 14 szlaban całkowity.
@Roflcopter112 pracowałem tak od 2014 do teraz :). Jest ciężko ale da się przeżyć. Gorsza jest chyba tylko cztero brygadówka. Tak jak mówili inni najgorzej jak domownicy nie szanują tego, że odsypiasz nockę. Jak nie odeśpisz to później jesteś jak warzywo cały dzień.
@Roflcopter112: Jeszcze zależy jak to rozkładają. W jednej pracy miałem praktycznie codziennie inaczej, to było poje**ne, człowiek nie wiedział co się dzieje. W następnej pracy już był po prostu każdy tydzień inny, dla mnie najgorsze jak i większości: nocki. Od 2-3 już jakoś człowiek się przystosowywał.
@stanley88 czy wrak to bym nie przesadzał, porobię 4 dni i potem 4 dni mam wolne, to całkiem sporo czasu na regenerację. Na początku ten system mi się mega podobał, teraz zaczynam mieć go dość. Ciężko wytrzymać nocki i ciężko pracować gdy praca wypada akurat w weekend. Choć z drugiej strony nie lubię wcześnie wstawać, a przy 4brygadowce wstaję rano 2 razy w ciągu 8 dni ¯_(ツ)_/¯
@WhiteRower Ale tu się nie rozchodzi o pracę w nocy, bo jak się ma ciągłość zmiany i robi cię tylko nocki to szybko można się przestawić. Problem robi się jak masz dwie nocki, dzień wolny, dwie zmiany na rano, dzień wolny i potem dwie zmiany po południu, a spotkałem się z taką patologia już kilka razy w Polsce.
@FKSSM o tak, praca z klientem wyniszcza jak nic innego, męczenie buły pół godziny przez jednego klienta i nagle po nim przychodzi inny klient i nie ma że boli, #!$%@? w środku ale trzeba od nowa się nastawić na #!$%@? co to on nie chcę. Nigdy więcej. Pracowałem w sklepie, na zmiany, na taśmie, na produkcji, na magazynie i nic tak nie zniszczyło mnie jak praca z klientem.