Wpis z mikrobloga

Miraski, brakuje mi w kolekcji jakieś area control / ameritrasha. Dużo plastiku, duża plansza, 3-4 graczy optymalnie, nie turbo złożona i z czasem gry poniżej 8 godzin (więć Twilight Imperium odpada), coś jak Chaos w Starym Świecie. Co możecie polecić? Rising Sun? #grybezpradu
  • 10
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@el009: Z rising sunem to jest różnie jedni twierdzą że super inni że trochę jest nierówny i ja zaliczam się do tych drugich, uważam że są klany którymi jest trudniej coś ugrać. Ostatnio grałem w Mystheę, jest ciekawa mechanika mieszania wyspami, Kemet jest fajny i dosyć lekki, Diuna (ta stara) jeśli Cię interesują sojusze i zdrady też może podejść. Jeśli chciałbyś sprawdzać Kemeta albo Mystheę to ułatw sobie życie i wydrukuj
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@el009: aha tylko Kemet (przynajmniej ta stara edycja) miała mały i gówniany plastik, w nowej mieli to poprawić, Mysthea mało plastiku używa ale jest fajny a Diuna nie ma wcale plastiku, skupiłem się na area control. Z ameritrashy to może death may die? Tylko to coop jest. Pod kątem plastiku Rising Sun wygrywa z wymienionych
@el009: niedługo będzie, jest w przedsprzedaży.

Jak teraz patrzę to też sugerowana Mysthea byłaby OK. Tutaj długość jednej partii jest zdecydowanie dłuższa niż w TotU i Lordsach, ale dalej nie jest to TI. Ja mam to szczęście że mam ją z KS i kupiłem sobie do tego karty tekstowe, ale chyba w polskiej wersji ich nie było.