Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie wiem, czy ufam facetowi, którego kocham. Bardzo proszę o rady.
W skrócie: ma "koleżankę", z którą pisze prawie codziennie na fb. Wysyła jej zdjęcia, ona wysyła mu swoje. Ich rozmowy wyglądają - z pozoru - niewinnie.
Konkretniej: znają się od wielu lat, chodzili ze sobą jeszcze do szkoły. Miałam okazję ją poznać ok. pięć lat temu i od tego czasu nie widziałam jej na oczy. On przez cały ten okres w ogóle o niej nie wspominał. Jakiś rok temu zauważyłam, że z nią pisze, ale zbył to mówiąc, że to tylko znajoma i "odskocznia" od pracy/związku ze mną/trudnych relacji rodzinnych. Ok, nie drążyłam, bo nie dawał mi podstaw do niepokoju.
To, że nadal (bardzo) regularnie z nią pisze odkryłam dwa dni temu. Nie jestem dumna z tego, że przeczytałam jego prywatne wiadomości, ale tak się stało i czasu nie cofnę. Jestem zszokowana, że mój mężczyzna pisze jej o wszystkim. O naszych/swoich aktualnych problemach, gdzie akurat jest, co robi. Zagaduje ją, ona zagaduje jego. Wysyła jej swoje selfie, ona odsyła mu swoje. Wysyła jej inne zdjęcia, np. z miejsc, do których jeździ pracować. Najbardziej zabolały mnie wiadomości, które wysłał jej w dniu naszej wycieczki. Niedawno pojechaliśmy razem spędzić dzień w innym mieście. Było wspaniale, dobrze się bawiliśmy. Teraz widzę, że w momencie, kiedy ja wchodziłam np. do sklepu i znikałam mu z oczu - on wysyłał jej zdjęcia i pisał, co akurat robi. To była nasza wspólna wycieczka, a teraz czuję się, jak byśmy odbyli ją w trójkącie...
I nie zrozumcie mnie źle. Chcę żeby miał znajomych. Chcę aby mógł dzielić się z innymi swoimi radościami/problemami. Kocham go i nie zamierzam być jakimś bluszczem. Ale nie potrafię zagłuszyć swojego instynktu.
Przyznałam mu się do tego, że widziałam te wiadomości. Powiedziałam wprost, że zabolała mnie zwłaszcza kwestia wycieczki i zdjęć, które wysyłał też do mnie i myślałam, że są tylko dla mnie. Zapytałam, jakby się czuł, gdybym to ja referowała każdy dzień "koledze" i wysyłała mu dość regularnie zdjęcia swojej twarzy.
I wiecie co? Obraził się. Stwierdził, że to tylko znajoma i że jest dla niego aseksualna (bzdura, jest obiektywnie atrakcyjna, znam jego typ). Rozmowa skończyła się nieprzyjemnie, mimo że naprawdę nie robiłam awantury. Chciałam tylko jakiegoś sensownego wytłumaczenia. Teraz mamy "ciche dni". On udaje, że nic się nie stało, ale raczej się unikamy i wymieniamy krótkie zdania.
Proszę, poradźcie mi, jak to dalej rozegrać. Jak z nim rozmawiać? Jak załagodzić tę sytuację? Czy moje obawy są słuszne, czy przesadzam? Czy sami mielibyście problem, gdyby wasz partner/partnerka tak postępowali? Bardzo proszę o jakiekolwiek odpowiedzi, bo nie mam się komu w tej kwestii wygadać i brakuje mi pomysłów, co zrobić z tym dalej. Wiem, że czuję się zraniona, a nie usłyszałam "przepraszam".

#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #zalesie #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6078b15f919c6e000abfe996
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
  • 33
@AnonimoweMirkoWyznania: Ogólnie nie ma nic w złego w częstym pisaniu z innymi... Ale gdyby mój facet mi powiedział, że inna kobieta jest dla niego odskocznią od naszego związku to bym się zastanawiała nad dalszym sensem naszej relacji.
Nie będę ukrywać, według mnie jest to trochę podejrzane, bo wygląda jakby chciał by ta koleżanka uczestniczyła w jego życiu... I to w dużym stopniu skoro jej o wszystkim pisze. Ty jako jego partnerka,
@AnonimoweMirkoWyznania Ja będąc w związku mam kolegów z którymi pisze i wysyłam foty. Nie przestałbym tego robić. Prędzej bym zmieniła kolesia niż olala przyjaciół od dziecka.
Miałam związek z typem który miał prawie same przyjaciółki i się do tego przyzwyczaiłam
Aleeee #!$%@? się gdyby będąc w związku poznał dziewczynę i z nią tak pisał to wtedy nie byłoby ok xD
@AnonimoweMirkoWyznania: Mam kolegę, który tak samo postępuje od kilku długich lat. Jej się to nie podoba, wg niego jest w porządku. I wszystko to jakoś tak leci do przodu, relacja trwa sporo lat, lecz wszyscy wiedzą, że za jakiś czas to j*bnie. Zbliżają się do 30-tki, ona nie czuje się stabilnie w związku itd. Zastanów się więc, czy zmierza to wszystko w dobrym kierunku i czy np. za rok nie uznasz,
@AnonimoweMirkoWyznania nie, nie jest to w porządku i pisze to jako facet. Ani nie zaakceptowałbym tego u swojej żony, ani sam nie chciałbym tego robić. Skoro inna laske traktuje jako ,,odskocznie" od Ciebie i wysyla jej za Twoimi plecami zdjęcia z Waszej wspólnej wycieczki no to proszę Cie...
Jeden rabin powie, że to normalne i nie wolno nikogo trzymać na smyczy, trzeba mieć innych znajomych (a nie tylko partner, wszystko z partnerem,
@AnonimoweMirkoWyznania: A tak serio, odskocznią to może być wyjazd do domu rodzinnego żeby wychillować, a nie pisanie do koleżanki xD. Twój chłop pewnie boi się przyznać sam przed sobą że kocha te swoją koleżankę, a nie Ciebie. Lepiej porozmawiaj z nim na poważnie, a jak będzie bardzo defensywny w stosunku do Ciebie to znaczy że jest zakochany w tej swojej koleżance i to koniec.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania: #!$%@? typ ma koleżankę (przyjaciółkę) od X lat, ze szkoły i nie może z nią rozmawiać i jej opowiadać o rzeczach bo tobie się to nie podoba, mimo że zna ją dłużej niż ciebie? jakby pisał do ziomka to już by było spoko?
może pora zrozumieć, że ludzie potrzebują kogoś z zewnątrz do rozmowy dla zwykłej higieny psychicznej i nie zamykania się w bańce?
@AnonimoweMirkoWyznania to nie jest normalne i nie próbuj łagodzić sytuacji wyrzutami, że przejrzałaś jego telefon. Stało się. A prawda jest taka, że on nie zachowuje się wobec Ciebie w porządku. Nie budujecie teraz związku. On buduje sobie inną relację. Koniec końców to do niego należy decyzja i lepiej, żeby podjął ją jak najszybciej, bo szkoda Twojego czasu. Jak macie być razem, musi zluzować tę relację z koleżanką, bo to tylko będzie Cię
Parę pytań pomocniczych:

Skoro już tam zajrzałaś, to w jaki sposób pisał o tobie? Bardziej w kontekście chwalenia się, że jesteś super i jest mu z tobą dobrze czy może narzekał na problemy w związku albo pisał o tobie jakoś bez większych emocji? A może w ogóle unikał rozmawiania na twój temat?

O co się obraził? O brak zaufania? Czy gdybyś go poprosiła, żeby ci pokazywał te rozmowy to myślisz że by
WybranyMenel: masz prawo czuć się zaniepokojona, bo to jest dla Ciebie nowe. największym problemem jest nie to, że on ma bliską przyjaciółkę, a to, że przez tak długi czas zupełnie o tym nie wspominał, nie wprowadził jej w żaden sposób do Waszego wspólnego życia, w ogóle nie wiedziałaś, że z nią pisze i referuje jej Wasze życie. I od razu podkreślę, że nie musi to wcale wynikać z jego złej woli,
M.: Wcześniej czy później ona coś zadziała i będziecie mieć trójkąt w związku. Owszem znam sytuację gdzie ludzie w związkach mają stare przyjaźnie ale nigdy ich nie ukrywali i naturalnie się poznali i gdzieś tam się w życiu spotykają. Wiadomo żona z przyjaciółką męża raczej się nie zaprzyjaźni ale tolerować może jak widzi, że wszyscy grają w otwarte karty i nikt nic nie ukrywa.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Ikdfkjg: Jak dla mnie jeśli facet ma taką zażyłą relację z "koleżanką" nie wróży nic dobrego. Postaw mu ultimatum, że ma z nią ograniczyć kontakt albo z wami koniec. Jak sobie wyobrażasz wasze dalsze życie? To jest takie życie w trójkącie. Zero prywatności bo o wszystkim jej pisze. Może nawet wyjawia jej wasze sekrety. Jak macie zbudować bliską więź skoro on ma już tą bliskość ze swoją koleżanką? Niestety poczucie bliskości