Wpis z mikrobloga

Po 30 minutach egzamin niezaliczony wedle widzimisię Pana egzaminatora.
Nie wymusiłem pierwszeństwa, nie zajechałem nikomu drogi. "Ale to niewłaściwe zachowanie bo słabo się Pan rozglądał na tym skrzyżowaniu". Serio?! Nie dość, że patrzyłem to jeszcze nic tamtędy nie jechało. Co, mam za każdym razem machać łbem jak osioł na wyszystkie strony? Na dodatek egzaminator niemiły, pospieszał mnie z włączeniem się od ruchu "na co Pan czeka?!" jak nie można było wyjechać bo samochody jechały. Na koniec darł mordę że nie powinienem się stresować.
Takie hamstwo oczywiście w WORD #szczecin . Słyszałem, że uwalają kandydatów na siłę ale nie myślałem, że jest aż tak źle.
#prawojazdy
  • 82
@Stettiner22: Ja miałam podobną przygodę - egzaminator patrzył w telefon podczas jazdy i na skrzyżowaniu, na którym przepuściłam wszystkich z pierwszeństwem depnął mi po hamulcach, bo nie zauważył, że samochód jadący po głównej miał włączony sygnalizator do skrętu. Przerwał mi egzamin i oczywiście nie odniósł się do moich argumentów. Nie złożyłam ostatecznie odwołania, ale zaraz po egzaminie wybrałam się do dyrektora wordu przedyskutować z nim moją sytuację i w sumie też