- 2
Boże, nigdy nie pozbieram się po tym co dziś się stało. #!$%@? mnie z soru bo stwierdzili że jestem typowym hipochondrykiem ( zostałem skierowany na sor, sam bym tam nie poszedł w życiu ) i co najgorsze to jest prawda, bo nawet moje działania autodestrukcyjne mają ukryty motyw aby w przyszłości być zdiagnozowanym na jakąś chorbę i mieć wymówkę tylko nadal nie rozumiem czy nerwica mogła wywołać aż takie bóle. W sumie
- 4
Cytat ze Świętego Augustyna:
Te słowa katolickiego świętego wskazują na jasną duchową prawdę, by tego, co najważniejsza szukać w sobie. Są to jednak wskazówki połowicznie prawdziwe, że pozwolę wysnuć sobie tę śmiałą tezę. Nie chodzi nawet o przypomnienie sobie doktryny chrześcijańskiej, według której Bóg to byt osobowy, znajdujący się gdzieś poza nami (to już skłania nas do spoglądania niejako
Nie wychodź na zewnątrz, wróć do siebie samego, we wnętrzu człowieka mieszka prawda.
Te słowa katolickiego świętego wskazują na jasną duchową prawdę, by tego, co najważniejsza szukać w sobie. Są to jednak wskazówki połowicznie prawdziwe, że pozwolę wysnuć sobie tę śmiałą tezę. Nie chodzi nawet o przypomnienie sobie doktryny chrześcijańskiej, według której Bóg to byt osobowy, znajdujący się gdzieś poza nami (to już skłania nas do spoglądania niejako
Bardzo dużo rozmyślam o życiu, duchowości, innych światach, cierpieniu, snach, kulturach, moralności, społeczeństwach, cywilizacjach, itd...
Niedawno, gdy rozmawiałem ze swoją sąsiadką, która jest już starszą kobietą, powiedziałem jej, że jeżeli religia chrześcijańska miałaby być prawdziwa to nie miałoby już to dla nas żadnego znaczenia, bo byłoby już po prostu po wszystkim, a świat, w którym żyjemy, byłby po prostu dobrze zakamuflowanym piekłem, do którego trafiliśmy za popełnione grzechy. Ona też miała podobne,
Niedawno, gdy rozmawiałem ze swoją sąsiadką, która jest już starszą kobietą, powiedziałem jej, że jeżeli religia chrześcijańska miałaby być prawdziwa to nie miałoby już to dla nas żadnego znaczenia, bo byłoby już po prostu po wszystkim, a świat, w którym żyjemy, byłby po prostu dobrze zakamuflowanym piekłem, do którego trafiliśmy za popełnione grzechy. Ona też miała podobne,
Painless via Wykop
- 1
@psiversum: Ciekawe jest, że dosłownie wczoraj myślałem o tym, że jakbym wylądował w raju to niczym by się nie różnił od mojego obecnego życia, natomiast dla Ciebie ten świat jest piekłem. Uważasz, że skąd biorą się takie różnice w życiowym doświadczeniu skoro teoretycznie żyjemy w jednym świecie? Też często miewam sny o innych światach albo o doświadczeniach przed życiem, ale moim zdaniem te obrazy to tylko wizualizacje/symbole i są przedstawione w
Painless via Wykop
- 1
@psiversum:
Czy można powiedzieć, że lew pożerający antylopę jest niesprawiedliwością losu? Wydaje mi się, że te poczucie niesprawiedliwości, cierpienia, "piekła" jest interpretacją rzeczywistości wynikająca z przywiązania do
@Painless: Wiele wyjaśnień słyszałem odnośnie tzw. niesprawiedliwości losu, ale sam ku jednej bym się skłaniał. Jeżeli stoi za tym coś więcej niż przypadek to nie sądzę, aby był to jakiś jeden konkretny powód, z którego można by zrobić jedną z zasad nas obowiązujących.
Czy można powiedzieć, że lew pożerający antylopę jest niesprawiedliwością losu? Wydaje mi się, że te poczucie niesprawiedliwości, cierpienia, "piekła" jest interpretacją rzeczywistości wynikająca z przywiązania do
Painless via Wykop
- 0
Tak, jest to niesprawiedliwość losu, bez względu na to, czy nadamy antylopie atrybuty duchowe, czy nie.
Spróbuj spojrzeć na to szerzej: jeśli nie byłoby lwów, które zabijają antylopy to antylopy rozmnażając się w nieskończoność w końcu wyczerpały by wszystkie zasoby żywności w okolicy i doprowadziłyby do zniszczenia ekosystemu. W przyrodzie musi być zachowana równowaga, żeby przyroda mogła w ogóle istnieć i jest to sprawiedliwe moim zdaniem.
To co opisałeś to jest jednak
Painless via iOS
- 0
@zloty_wkret jak?
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#schizofrenia #paranormalne #wiara #religia #ufo #psychologia
Od jakichś 15 lat dzieją się w moim życiu rzeczy niewytłumaczalne, czasem są dłuższe przerwy kilku letnie, a później to znów wraca. Słyszę głosy w głowie, szczególnie podczas zasypiania lub wybudzania, tj. w tej przejściowej fazie pomiędzy snem a jawą. Mam wizje, prorocze sny. Kiedyś miałem jeszcze paraliże senne. Śni mi się coś, a później to się spełnia na jawie - nie mam
#schizofrenia #paranormalne #wiara #religia #ufo #psychologia
Od jakichś 15 lat dzieją się w moim życiu rzeczy niewytłumaczalne, czasem są dłuższe przerwy kilku letnie, a później to znów wraca. Słyszę głosy w głowie, szczególnie podczas zasypiania lub wybudzania, tj. w tej przejściowej fazie pomiędzy snem a jawą. Mam wizje, prorocze sny. Kiedyś miałem jeszcze paraliże senne. Śni mi się coś, a później to się spełnia na jawie - nie mam
Painless via iOS
- 0
@mirko_anonim oprócz doswiadczen z UFO to mam tak samo jak Ty, od lat staram się rozkminić jak działa umysł i dużo dziwnych rzeczy dzieje sie w moim życiu. Jak masz ochotę pogadać to napisz na priv
- 4
Trwające już jakoś ponad 10 lat świadome duchowe poszukiwania doprowadziły mnie do miejsca, w którym zrozumiałem, że pewną fundamentalną Prawdę najdokładniej przekazują tradycje ezoteryczne i okultystyczne, tzw nauki tajemne, ujawniające się w takich nurtach jak: różokrzyż, kabała, teozofia czy antropozofia.
#duchowosc #religia #medytacja
#duchowosc #religia #medytacja
Painless via Wykop
- 0
@budep: Skąd przekonanie, że ta wiedza ma jakąś wartość? Masz jakieś praktyczne doświadczenia?
Painless via iOS
- 1
@budep No ciekawi mnie najbardziej praktyczność tej wiedzy, bo tez dużo się tym od lat interesuje. Myśle, ze teozofia naprawdę dużo poczyniła dla współczesnego okultyzmu wyciągając dawne tradycje.
- 0
Potrzebuję pomocy. Seria trzech snów nie daje mi spokoju.
PIERWSZY: idę przez dżungle, jestem jakiś rycerzem w czasach inkwizycji średniowiecznych. Moim zadaniem jest zabicie inkwizytora i odszukanie jakieś rośliny życia.
DRUGI: jestem lekarzem, szukam z zespołem neurochirurgów leku na raka. Walczę z czasem bo moja żona ma go, chcę ją uratować.
TRZECI: jestem w wielkiej szklanej kuli jaka leci przez kosmos, oprócz mnie w kuli jest prawie uschnięte drzewo. Z jakiegoś względu
PIERWSZY: idę przez dżungle, jestem jakiś rycerzem w czasach inkwizycji średniowiecznych. Moim zadaniem jest zabicie inkwizytora i odszukanie jakieś rośliny życia.
DRUGI: jestem lekarzem, szukam z zespołem neurochirurgów leku na raka. Walczę z czasem bo moja żona ma go, chcę ją uratować.
TRZECI: jestem w wielkiej szklanej kuli jaka leci przez kosmos, oprócz mnie w kuli jest prawie uschnięte drzewo. Z jakiegoś względu
Pewnym rdzeniowym założeniem naszej egzystencji jest to, że nasze działania tworzą rzeczywistość w jakiej żyjemy - w tym kontekście system stawia sobie za zadanie tak ukształtować "obywatela" (poprawniej - trybika) aby ten defaultowo kooperował w tym systemie.
Przykład idealny: płaci podatki, nie kwestionuje polityki, nie kwestionuje prawa (nawet zbrodniczego - jak w Niemczech "ja tylko wykonywałem rozkazy" lub w rosji "car ma zawsze rację")
Przykład akceptowalny przez system: NEET, nie pracuje, nie
Przykład idealny: płaci podatki, nie kwestionuje polityki, nie kwestionuje prawa (nawet zbrodniczego - jak w Niemczech "ja tylko wykonywałem rozkazy" lub w rosji "car ma zawsze rację")
Przykład akceptowalny przez system: NEET, nie pracuje, nie
Painless via Wykop
- 0
@Phallusimpudicus: Najśmieszniejsze w tym jest to, że każdy z tych pojedynczych trybików tworzy cały ten system. System jest abstrakcją, istnieje tylko w głowach poszczególnych osób, nie jest rzeczą materialną, ale ludzie urzeczywistniają ten wyimaginowany system swoimi realnymi działaniami. Tworzymy sami system, w którym nie czujemy się dobrze, przyjmujemy za pewnik jakieś wzorce zachowań, które wcale nie muszą być słuszne i optymalne, ale jesteśmy wychowywani w przeświadczeniu, że jednostka nie ma żadnego
Painless via iOS
- 0
@Phallusimpudicus moim zdaniem tak naprawdę nikt z natury nie jest trybikiem, ale próbuje nam się to cały czas wtłoczyć i dużo osób znajduje w tym systemie swoją strefę komfortu. Póki system jest komfortowy to jednostka nie ma powodu do sprzeciwu, ale jeśli system zaczyna powodować zbyt duża presję na trybik to trybik może albo się całkowicie połamać, albo spróbować zawrócić ruch systemu.
- 1
Można te rozważania zastosować, w pewnym stopniu, do rozważania na temat snu.
Dlaczego nie pamiętam, że śnię? Czy rzeczywiście nie pamiętam?
Skoro w trakcie snu tworzę ludzi ze sporą dokładnością, to czy ta dokładność jest wystarczająca, aby ci ludzie odczuli świadomość? Czy jestem w stanie tymi ludźmi ze snu sterować?
#swiadomysen #filozofia
Dlaczego nie pamiętam, że śnię? Czy rzeczywiście nie pamiętam?
Skoro w trakcie snu tworzę ludzi ze sporą dokładnością, to czy ta dokładność jest wystarczająca, aby ci ludzie odczuli świadomość? Czy jestem w stanie tymi ludźmi ze snu sterować?
#swiadomysen #filozofia
Painless via Wykop
- 3
@Nemayu: Z tego co zauważyłem to ludzki umysł ma tendencję do usuwania informacji, doświadczeń, wizji, które są niezgodne z jego przekonaniami o rzeczywistości albo które wydają mu się nieistotne - im bardziej umysł jest przywiązany do codziennego, materialnego życia, tym mniej jest zainteresowany wszystkimi doświadczeniami, które nie dotyczą spraw cielesnych i po prostu usuwa wszystko co jest dla niego niepojęte/nierealne. Można to moim zdaniem przełamać rozwijając swoją kreatywność, wyobraźnię, abstrakcyjne myślenie,
Painless via Wykop
- 1
@Nemayu: Ja rozumiem to tak, że jak mamy za dużo spraw na głowie to w ciągu dnia i nocy poświęcamy za dużo energii umysłu na rozmyślanie o tych sprawach, a ta sama energia umysłowa jest potrzebna żeby stworzyć sen w nocy i utrzymać świadomość, zresztą chyba Krishnamurti też gdzieś podobnie o tym mówił. Osobna kwestia, że nawet jeśli tej energii będziemy mieli dostatecznie dużo żeby wytworzyć wyraźne sny i je zapamiętać,
Painless via Wykop
- 1
@maze: Odkąd pracuje nad rozwojem duchowym to często analizuję swoje sny, czasami zapamiętuje ich naprawdę dużo, np. 10 na noc i bardzo często są świadome. Niestety gdy w życiu prywatnym mam za dużo na głowie i przejmuje się bardziej przyziemnymi sprawami to sny stają się rzadsze, bardziej losowe i nieświadome. Najbardziej pomaga mi wchodzenie w sen medytując i ogólne utrzymywanie świadomości podczas dnia. Ważne moim zdaniem jest też zrozumienie symboliki własnych
Painless via Wykop
- 0
@maze: "inne przekazy" też kilka razy miałem, więc nie dziwię się, że publicznie nie chcesz o tym pisać :) Jak sny zaczynają pokazywać przyszłość albo jakieś mistyczne tajemnice, albo jak śnisz te same sny z innymi osobami to zaczynają się pojawiać pytania w co wierzyć, a co jest tylko wyobraźnią.
- 9
Ostatnio naszły mnie przemyślenia na temat słuchania. Na ogół skupiamy się wyłącznie na słowach wypowiadanych w naszym kierunku i z naszej perspektywy odnosimy się do nich - zwracamy uwagę na to jaki efekt wobec nas przyniosą te słowa, jak się one mają w odniesieniu do naszych przekonań, czy są te słowa przyjazne wobec nas czy wrogie, szukamy w cudzych słowach konkretnych motywów. Tak wygląda słuchanie przez pryzmat ego, naszej własnej postaci umiejscowionej
Painless via Wykop
- 2
@Dan188: droga do odarcia się z "ja" jest bardzo wyboista, ale właśnie sęk w tym, że koncentrowanie się na czymkolwiek, w tym na wyzbyciu się "ja", jest motywem stworzonym przez "ja" i w momencie, gdy ono tworzy sobie jakiś motyw, jakiś cel to zaczyna sobie, nawet podświadomie, wyobrażać co się stanie po osiągnięciu tego celu, ale te wyobrażenie już jest stworzone przez "ja", jest egoistyczne, więc nie może być prawdziwe. Ogólnie
Painless via Wykop
- 0
@KrolWlosowzNosa: droga duchowa bez używania serca właściwie nie ma żadnego celu. Tylko używając serca można poczuć zespolenie ze światem wokół i przeskoczyć bariery fizyczne :)
Painless via Wykop
- 1
@Nemayu: zawsze jak słucham Krishnamurtiego to wiele rzeczy na początku nie rozumiem dosłownie, tylko intelektualnie, ale po czasie nagle przychodzi poczucie dosłownie tego o czym on mówił i wtedy jego słowa nabierają zupełnie nowego znaczenia, tak samo było i w tym przypadku
- 4
Czy jesteście w stanie odczuć i rozpoznać emocję, w momencie w którym ona występuje? Nie w taki sposób, że wiesz, że wydarzyło się to i to, więc powinieneś być z tego powodu zdenerwowany i masz ku temu powody, więc wobec tego teraz jesteś w stanie zdenerwowania. Chodzi o odczucie w ciele, gdy złość narasta, a ty nawet jeśli byś akurat nie miał żadnego powodu do złości, to i tak rozpoznałbyś, że to
Tak jak wyżej.
- Jestem w stanie 52.2% (12)
- Nie jestem w stanie 17.4% (4)
- Nie rozumiem pytania 30.4% (7)
Painless via Wykop
- 3
@Nemayu: wszystko zależy od tego jak bardzo się jest w trybie "automatu". Jeśli człowiek nie ma na tyle spokoju wewnętrznego, żeby kompulsywnie nie reagować na daną emocję to ciężko jest ją zaobserwować, od razu tworzy się reakcja w formie myśli albo działań wynikających z emocji. Kiedyś zauważyłem to u siebie na przykładzie pragnienia zapalenia papierosa - gdy byłem zestresowany to automatycznie szedłem po prostu to zrobić, myślałem o tym jak przyjemnie
Czym jest życie? Życie to jedzenie i picie wszystkimi zmysłami. Życie jest też robieniem wszystkiego, by nie zostać zjedzonym.
Co nas zjada?
Czas!
Czym jest czas?
Czas to życie przeszłością bądź przyszłością, karmienie się emocjami. Stworzenia, które mogą o sobie powiedzieć, że choć przez chwilę były zdrowe na umyśle, zdarzają się niezwykle rzadko. Większość z nas cierpi ze względu na przywiązanie do przyjemnych, nieprzyjemnych i neutralnych uczuć, jak też ze względu na
Co nas zjada?
Czas!
Czym jest czas?
Czas to życie przeszłością bądź przyszłością, karmienie się emocjami. Stworzenia, które mogą o sobie powiedzieć, że choć przez chwilę były zdrowe na umyśle, zdarzają się niezwykle rzadko. Większość z nas cierpi ze względu na przywiązanie do przyjemnych, nieprzyjemnych i neutralnych uczuć, jak też ze względu na
Czym jest przyszłość? Przyszłość jest tym, czego nie pamiętamy. Nie możecie pamiętać przyszłości, ponieważ się jeszcze nie wydarzyła. Zatem musi się wydarzyć w teraźniejszości zanim stanie się przeszłością - wspomnieniem do zapamiętania. Nie znamy przyszłości, ale to implikuje nieskończone możliwości, prawda? Możemy ignorować teraźniejszość, martwiąc się o przyszłość: “Co zrobię, kiedy moi ukochani mnie opuszczą? Co zrobię, jeśli zachoruję na raka? Co zrobię, gdy stracę wszystkie pieniądze? A co, jeśli nie zostanę
Painless via Wykop
- 1
@KrolWlosowzNosa: ogólnie myślenie o przeszłości i przyszłości to życie urojeniami i ucieczka od teraźniejszości - podsycanie i ekscytowanie się rzeczami, które już nie mają albo jeszcze nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Painless via Wykop
- 0
@KrolWlosowzNosa: no niestety umysł ma bardzo silne przyzwyczajenia i żeby zszedł z tej karuzeli to sam musi być przekonany co do słuszności tej decyzji i musi w pełni rozumieć z czym się wiąże siedzenie na karuzeli. Są to często nawet drobne rzeczy, których często w swoim życiu nie zauważamy. Podam przykład z mojego życia: lata temu bardzo denerwowałem się spotkaniami z obcokrajowcami w pracy, ale po paru latach takich stresów przed
- 2
#okultyzm #ezoteryka
Jest masa modelów kosmologicznych w okultyzmie i który jest zdaniem większości dzisiejszych magów właściwy? Jest jakiś konsensus, czy #!$%@?ą się ideologiami i przerośniętym ego?
Ja naliczyłem 4.
1. Kabalistyczny, czyli wszystko co istnieje pochodzi od Absolutu
2. Gnostyczny, czyli świat stworzony przez ogranicznonego Boga, a wyżej są doskonalsze istoty
3. Hermetyczny, czyli jako na górze tako na dole i świat jest dziełem a nie więzieniem
4. Dobro i Zło to
Jest masa modelów kosmologicznych w okultyzmie i który jest zdaniem większości dzisiejszych magów właściwy? Jest jakiś konsensus, czy #!$%@?ą się ideologiami i przerośniętym ego?
Ja naliczyłem 4.
1. Kabalistyczny, czyli wszystko co istnieje pochodzi od Absolutu
2. Gnostyczny, czyli świat stworzony przez ogranicznonego Boga, a wyżej są doskonalsze istoty
3. Hermetyczny, czyli jako na górze tako na dole i świat jest dziełem a nie więzieniem
4. Dobro i Zło to
Painless via Wykop
- 1
@DIO_: moim zdaniem żadna z tych koncepcji nie jest ze sobą sprzeczna. Każdy model to tylko próba opisania tej samej rzeczywistości poprzez różne języki symboli i analogi. O tyle się te wszystkie opisy różnią, że gdy przychodzi natchnienie to jest wsadzone w ramy umysłu danego człowieka, wiec będzie on używał symboli znanych w swoim kręgu kulturowym do opisania swojego natchnienia. Chaos moim zdaniem nie jest odrębną siłą tylko materiałem, który różne
Ważne jest, aby zrozumieć, że w tak zwanym programie Wielkiego Resetu Klausa Schwaba nie ma ani jednego nowego lub oryginalnego pomysłu dla świata. Ani jego program czwartej rewolucji przemysłowej, ani jego twierdzenie, że wynalazł pojęcie kapitalizmu interesariuszy, nie są produktem Schwaba. Klaus Schwab jest nikim więcej, jak tylko zręcznym agentem PR dla globalnej technokratycznej agendy, korporacjonistycznej jedności