Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 133
#rodzice #kiciochpyta #pomocy #rodzina #logikarozowychpaskow #toksycznamatka #rozowepaski

#!$%@?, jak ja mam żyć z taką osobą. Dla niewtajemniczonych polecam zobaczyć mojego pierwszego posta, w którym przedstawiałam relacje z moją matką. Aktualnie jest teraz w pracy i chciałam zaczepić temat zmiany wyglądu. Bo wyglądam tak jak ona chce, a nie tak jak ja chcę. Nie chce się kolczykować, tatuować. Nic z tych rzeczy. Chce spełnić jedno z marzeń (zmienić kolor włosów) i w końcu chce sie ubierać jak ja chce.. Było dużo sytuacji kiedy madka kupowała mi ubrania i kazała mi w nich chodzić bo jak nie to będzie kara na coś tam. Taki przykład. Teraz nie pozwalam, wrecz zabraniam kupowania mi ubrań. Bo te ktore mi kupuje zwyczajnie mi się nie podobają. Każdy ma swój gust, ona tego nie rozumie..
Co do wlosow to mam brzydkie, białe włosy jak karyna z botoksem ma całej mordzie. Czuje sie w nich naprawdę źle. Nie pasują mi. W szkole kiedyś się ze mnie śmieli, że jestem albinosem xd Przez co całe gimnazjum płakałam bo nikt nie chciał ze mną nawet rozmawiać.
Oto rozmowa z moją matką, reszta w komentarzu.
(Co do wzmianki o nauce, zawsze miałam same piątki/czwórki i siedziałam po nocy w książkach. Ale dla niej to i tak nic. BO SĄSIADKA SIĘ LEPIEJ UCZY, albo MARYSIA Z WARSZAWY SIE LEPIEJ UCZY, heh)
Zbanowanymirek - #rodzice #kiciochpyta #pomocy #rodzina #logikarozowychpaskow #toksyc...

źródło: comment_159681976227KJqCRYnIsf4GBGUj7TqB.jpg

Pobierz
  • 195
@Budte: Chyba zastosowałam skrót myślowy. Miałam na myśli ograniczenie kontaktów do minimum, czyli na ile to jest możliwe w jej obecnej sytuacji. Tez jestem za tym, żeby to odbywało się stopniowo, ale żeby już się zaczęło. Zdaje sobie sprawę, ze bardzo trudno w tym wieku zostać w pełni niezależnym finansowo, a wyprowadzając się z dnia na dzień, wpadłaby z deszczu pod rynnę.
Można zacząć od unikania konfrontacji, czy takich przepychanek słownych.
@Zbanowanymirek co na to twój niebieski?
Kobieto jeśli masz okazję pakuj manaty i wyjeżdżaj, leć gdzies w świat na parę mcy odłóż na czynsz na mieszkanie wróć szukaj pracy idź na studia, nie oglądaj się za Nimi. Najgorszy pierwszy krok, wiem jak to ciężko zrobić, ale nie będziesz żałować, moze warunki mieszkaniowe ci spadną ale będziesz miała święty spokój. Polecam wziąć się z wgarsc i oddalić się od domu na wiele km
@Vicuna: co jakiś czas czytając Twoje wpisy upewniam się, że jesteś trollem.
Ale ok, zalozmy, że piszesz to na piwaznie.

Uzasadnij mi konkretnie, dlaczego ktokolwiek ma zasługiwać na szacunek tyljo dlatego, że daj się zapłodnić.

Ja jestem w drugiej ciąży.
Sorry, ale nie uważam by moje dzieci były mi winne w jakikolwiek sposób szacunek za to, że uprawiałam seks w trakcie owulacji - a de facto do tego doriwadxa się bycie
Nie mam swoich pieniędzy. Jestem z małego miasta a tutaj ciężko o pracę. Bym musiała wyjechać dalej no ale za co? Skończę pod mostem


@Zbanowanymirek jedź do większego miasta, tam się łatwo utrzymać, wynajmując 1 pokój.

A tak poza tym, to podejrzanie pocięte te twoje rozmowy z matką i mało widać, co sama piszesz.
@Zbanowanymirek: Nie odpuszczaj tego jako kaprysu bez którego się obejdziesz, bo twoim obowiązkiem jest o siebie zadbać, przede wszystkim psychicznie. Za wszystko co zrobisz, albo czego nie zrobisz, prędzej czy później zapłacisz - w ten czy inny sposób. Ubierasz się jak chcesz, nosisz włosy w jakich czujesz się dobrze i nie, nie musisz nikogo pytać o zdanie. Jeśli tylko cię dotknie to dzwonisz na policję. Jak wywali z domu to idziesz
@Zbanowanymirek: Postaraj się wyprowadzić jak najszybciej. Twoja matka na pewno cię kocha, ale nie podołała w byciu dobrą matką. Jeśli tak cię krzywdzi i krzywdziła to prawdopodobnie możesz mieć duże rany w efekcie więc pomysł nad terapia, żeby oczyścić sie z takiego traktowania bo nikt na takie coś nie zasluguje
Uzasadnij mi konkretnie, dlaczego ktokolwiek ma zasługiwać na szacunek tyljo dlatego, że daj się zapłodnić.


@agaja: moim glownym warunkiem, jest to, że jestem katoliczka. Dla mnie przykazania sa najważniejsze.

Sorry, ale nie uważam by moje dzieci były mi winne w jakikolwiek sposób szacunek za to, że uprawiałam seks w trakcie owulacji - a de facto do tego doriwadxa się bycie rodzicem, jeżeli odcinamy od tego te aspekty, o których pisałam wyżej,